Zabawa motywem gotyckim od jednego z największych eksperymentatorów grozy – „Tylko ona została” Riley Sager.
Czytaj dalejTag: groza
Horror: przewodnik | podgatunki horroru i grozy
Wigilia Wszystkich Świętych. Halloween. Dziady. Dzień strachów, dzień duchów, dzień opowieści niesamowitych i tajemniczych – zapraszam na przewodnik po horrorze i podgatunkach grozy.
Czytaj dalejEdgar Allan Poe: od czego zacząć?
Z Edgarem Allanem Poe – jednym z klasyków literatury grozy – znamy się nie od dziś! Poznajcie sześć opowiadań, od których warto zacząć przygodę z tym kultowym autorem.
Czytaj dalej3 horrory warte uwagi | Bezsenne Środy
W Bezsenną Środę trzy straszne książki: „Domy na dnie morza” Caitlin R. Kiernan, „Inwentaryzacja” Agnieszki Werachowskiej i „Niebezpieczeństwa palenia w łóżku” Mariany Enriquez.
Czytaj dalejGraham Masterton: oceniam książki mistrza | Bezsenne Środy
Oceniam książki Grahama Mastertona i podrzucam propozycje od czego zacząć przygodę z jednym z mistrzów współczesnej grozy.
Czytaj dalejHorrory, które nie straszą | Bezsenne Środy
Bezsenna Środa, dzień horroru, dzień grozy na Wielkim Buku, dzień straszności wszelakich, a dzisiaj o horrorach, które nie straszą. Osiem wyjątkowych książek gatunku grozy, w których chodzi o coś innego niż strach.
Czytaj dalejBezsenne Środy: „UPIORNA OPOWIEŚĆ” Peter Straub – recenzja & PATRONAT!
Opowieść o duchach, opowieść o upiorach, horror, który skrywa w sobie syntezę całego gatunku i składa hołd klasyce opowieści gotyckich, a jednocześnie umyka jednoznacznej klasyfikacji Upiorna opowieść Petera Strauba.
Opowieść o duchach wydawać, by się mogło, że nie ma nic prostszego. Ale jak to zrobić, by taka opowieść opowiadała o zjawach, o potworach, ale także o tym, co siedzi wewnątrz człowieka, by jednocześnie straszyła i poruszała najgłębsze struny w sercu, by czytelnik płynął w jej nurcie od początku do samego końca, czerpiąc czystą przyjemność z niezbadanych ścieżek i znanych tropów, które autor ukrył za każdym zakrętem? Peter Straub dokonał niemożliwego, snując grozę totalną, nieprzeniknioną, tak tajemniczą, że nienazwaną horror, którym jesteśmy my sami, opowieść o sile opowieści Czytaj dalej
Bezsenne Środy: „Manitou” Graham Masterton | druga szansa!
Indiański szaman z XVI wieku odradza się na Manhattanie lat 70., by siać swoją zemstę w Manitou Grahama Mastertona.
Istnieje horror, który ma straszyć. Taki, który ma szczerze przerażać, na każdym kroku. Istnieje również groza, która ma sączyć lęk do serca czytelnika. Powolutku, po cichutku, tak, że zanim się zorientuje już ledwo oddycha z niepokoju. Ale istnieje też horror, który ma bawić. Jego lektura ma sprawiać czystą, niczym nieprzerwaną frajdę wypełnioną po brzegi przerysowaną fabułą, wyolbrzymionymi dialogami, absurdem, który goni absurd. To horror klasy B, czasami C, który satysfakcję sprawi jedynie tym, którzy wiedzą czego po nim oczekiwać. A po Manitou Mastertona, dla przykładu, można spodziewać się trzystuletniego Indianina, który wykluwa się z guza na ciele młodej kobiety Czytaj dalej
Bezsenne Środy: HORRORY DLA AMBITNYCH
Wszyscy czegoś się boją. To oczywiste.
Nigdy nie ma sensu wierzyć tym najodważniejszym herosom, którzy z narowistą odwagą stawiają czoła rzeczywistości, udając, że nic ich nie rusza. Bo strach to uczucie subiektywne i w jednych dreszcze obawy wywoła ciemność, w innych rozmyślania o śmierci. Nie ma na świecie twardzieli, których nie ruszy nic. Ot, natura człowieka. Czytaj dalej
Bezsenne Środy: „Ptaki” Daphne du Maurier – pamiętacie film Alfreda Hitchcocka?
Jeśli myśleliście, że Ptaki w reżyserii wybitnego Alfreda Hitchcocka wywołują koszmary i ptasie traumy, to uwierzcie mi, że pierwowzór literacki w postaci niepozornego opowiadania Ptaki Daphne du Maurier dociera jeszcze głębiej do podświadomości.
Ludzkość nigdy nie bierze pod uwagę, że może utracić panowanie na Ziemi, może utracić swoje naturalne królestwo. Przyjmujemy, że niepodzielnie panujemy nad otaczającą nas przyrodą, dominujemy na lądzie, w wodzie i w przestworzach i nic ani nikt nie może nas zdetronizować. A jednak w masowej wyobraźni pojawia się od czasu do czasu ten niepokojący koncept. Ludzkość zostaje pokonana, nasza hegemonia na zawsze obalona, a pozycja w naturalnym świecie zdegradowana. Czasami całkiem dosłownie, w tych najbardziej fundamentalnych wizjach, a czasami metaforycznie, oddając obrazem lub słowem ten najbardziej drażniący nas, podskórnie dręczący lęk. Czytaj dalej