„Królowa cukru” Natalie Baszile | recenzja

Rodzinna opowieść o zmaganiach i dziedzictwie na lepkiej od słodyczy, parnej i dusznej plantacji w sercu Luizjany Królowa cukru Natalie Baszile.

Codzienność na Południu Stanów Zjednoczonych nie przypomina niczym pastelowych obrazków z okładek czasopism dla amerykańskich pań domu. Słodka herbata, puszyste ciasteczka, kwieciste sukienki, sandałki na wysokim obcasie tak, to wszystko istnieje, ale w niewielkich enklawach rozległych posiadłości, w filmach i naszej wyobraźni. A wszędzie indziej, tam, gdzie ziemia daje plony, tam rządzi ciężka praca tysiąca mięśni, synchroniczna wola tysięcy ciał pogrążonych w pocie i znoju. Nikt nie obiecywał, że będzie łatwo. Czytaj dalej

„Pułapka” Lilja Sigurdardóttir | Reykjavik Noir #1

Kobiecy kryminał noir na tle spowitej lodową mgłą Islandii w Pułapce Lilji Sigurdardottir.

Kryminały rodem z północy wyróżnia ciemność i surowość, które jak filtr osiadają na tamtejszych fabułach. To opowieści, w których bez względu na szerokość geograficzną i porę roku spowija atmosfera wiecznej zimy, niekończącej się nocy. Depresyjna atmosfera niemocy, wycieńczenia, samotności Przemoc ta otwarta, miejska oraz ta, która przytrafia się za zamkniętymi drzwiami sypialni to część tej ponurej rzeczywistości. Północ wydaje się męskim, brutalnym światem przestępców różnej maści, w którym nie ma miejsca dla kobiet, chyba, że stają się ofiarami cudzych zwyrodniałych zachcianek. Kobieta, która bierze sprawy w swoje ręce, buntuje się przeciw ustalonemu porządkowi, przeciw przestępczej hierarchii to wyjątek, wyjątek poszukiwany. Czytaj dalej

KSIĄŻKI NA JESIEŃ 2018

Jesień. Moja ulubiona pora roku.

Ostatnie dni babiego lata skrzą się w upalnym słońcu, ale nikogo już ta pogoda nie oszuka, bo słońce nie grzeje jak kilka tygodni temu, powietrze zrobiło się ciężkie, pajęcze, jak za filtrem w kolorze ognia, a wieczorami chłód już doskwiera, czuć powiew zmiany. Zaraz uderzy w nas jesienna aura, to nieuniknione. Kolorowe liście zawirują na wietrze, zatańczą swój ostatni taniec i zasną pośród gnijącej ziemi. Wszystko żółte, czerwone, przepełnione intensywnym zapachem przyrody szykującej się do snu. Czytaj dalej

„Sierota, Bestia, Szpieg” Matt Killeen | NAJLEPSZA POWIEŚĆ DLA MŁODZIEŻY 2018!

Najlepsza powieść młodzieżowa 2018, która zachwyci także dorosłych, bez dwóch zdań Sierota, Bestia, Szpieg Matta Killeena.

O II Wojnie Światowej powiedziano, napisano, nakręcono i pokazano chyba wszystko co możliwe, a jednak my pożeracze popkultury z literaturą na czele wciąż nie mamy dość. Nienasyceni nurkujemy w przeszłości, ale sama historia, prawdziwa historia, już nam nie wystarczy i pewnie nigdy nie wystarczała. Poszukujemy fabuł, zawiłych, skomplikowanych, prostych, heroicznych, diabolicznych, wszystkich możliwych, które próbują przybliżyć nam ten tragiczny czas, tak nieodległy, wciąż tak bliski, którymi naznaczone zostały nasze rodziny, nasz kraj, nasze dziedzictwo. II Wojna Światowa jest w nas, głęboko, czy tego chcemy czy też nie. Możemy udawać, że nic nas już nie obchodzi, ale w tkankach pod skórą zapisała się w nas pamięć tamtych wydarzeń. Bo trzeba pamiętać i musimy sprawić, by pamiętały kolejne pokolenia. Czytaj dalej

Podsumowanie miesięcy: LIPIEC & SIERPIEŃ 2018

Moi Drodzy,

Za oknem babie lato, chłodny powiew od morza zapowiada jesienną zmianę, a ja pozwolę sobie powspominać minione miesiące. Nie wiem, jak u Was, ale na Wielkim Buku były to piękne, zapracowane, zaczytane wakacje! Chociaż wakacji jako takich nie udało mi się przeżyć, ale nic straconego nadrobię w przyszłym roku! Czytaj dalej

„Runa” Vera Buck – recenzja

W Runie Vera Buck połączyła powieść historyczną, pełną przerażających medycznych faktów epoki, z pełnym tajemnic dreszczowcem, tworząc iście fascynującą mieszankę gatunków dla wszystkich miłośników opowieści (niemal) prawdziwych.

Melancholiczki i histeryczki. Tak oto rozróżniano kobiety ze względu na ich psychiczne przypadłości w epoce, która zapoczątkowała współczesną neurologię i psychiatrię. Wtedy jednak nikt nie myślał o wygodnych kozetkach, uspokajających tonikach i terapiach wyciszających, ale eksperymentowano na kobietach ile się dało, wyciągając z dokonań ówczesnej medycyny tyle, by wynik zawsze szedł o krok dalej, by możliwy był postęp. O ile z melancholiczkami ze względu na ich apatię sprawa była w miarę prosta, to z histeryczkami nie było już tak łatwo. Epileptyczki, kobiety z maniami, schizofreniczki, kobiety z tikami nerwowymi i napadami nerwic stanowiły łatwy cel owych eksperymentów, jeśli tylko trafiły do zakładu. A tam czekały ich terapie, od których współczesnemu czytelnikowi włos może zjeżyć się na głowie Czytaj dalej

„Prawda i Iluzja” Jennifer Sommersby (Avrakedavra #1) – PATRONAT młodzieżowy!

Cyrk to dymy i lustra, to złudzenie i sztuczka, to cekiny i blask, a w powieści młodzieżowej Prawda i Iluzja zapoczątkowującej serię Avrakedavra Jennifer Sommersby cyrk to także tajemnica i magia!

Cyrki zdają się być już częścią dwudziestowiecznej przeszłości. Kto jeszcze zabiera dzieciaki na pokazy klaunów, akrobatów i treserów zwierząt? Większość cyrków zaledwie od czasu do czasu zajeżdża do większych miast, trzymając się raczej na uboczu, z dala od świateł reflektorów. Może jeszcze Cirque du Soleil swoimi bajecznymi muzyczno-wizualnymi inscenizacjami przyciąga rzesze widzów, ale daleko im już do tego, co dawniej stanowiło cyrkowy urok. Dlatego tak wyróżniającą się opowieścią są dzieje bohaterów Jennifer Sommersby, która stworzyła taki cyrk, o jakim marzyły dawniej wszystkie dzieciaki wielką, kochającą się rodzinę, w której wszyscy mają swoje prawa, także radosne, otoczone opieką dzikie zwierzęta. Tylko ten mrok w kątach cyrkowego namiotu taki niepokojący Czytaj dalej

„Mayflower. Opowieść o początkach Ameryki” Nathaniel Philbrick – recenzja

Początki są sprawą nader delikatną, o czym doskonale wie Nathaniel Philbrick, amerykański pisarz specjalizujący się w książkach historycznych, który za publikację Mayflower. Opowieść o początkach Ameryki otrzymał Nagrodę Pulitzera, a sama książka trafiła na amerykańskie listy bestsellerów podbijając serca zarówno czytelników jak i krytyki.

Każdy kraj na świecie, każdy naród, posiada swój mit założycielski. Mit ten to opowieść, wokół której budujemy swą wyjątkową, unikatową tożsamość, z którego czerpiemy wzorce, często podświadomie, by jako społeczeństwo kształtować swoją odrębność i niepodległość. Mit taki posiadał Rzym w postaci historii Romulusa i Remusa, mit taki posiadamy my, w postaci Lecha dostrzegającego na czerwonym niebie dumnego, białego orła… Wreszcie, mit taki posiadają Stany Zjednoczone, chociaż z racji ich młodego wieku osadzony w świecie mniej oddalonym od legend i baśni, a bardziej zaś w historii, zbadanej już i pieczołowicie opisanej. Czytaj dalej

Bezsenne Środy: „Ruiny” Scott Smith – recenzja

Nigdy bym nie przypuszczała, że opowieść o uroczej, kwiecistej winorośli w środku skwierczącej upałem meksykańskiej dżungli może zmrozić krew w żyłach Ruiny Scotta Smitha udowodniły, że wszystko może zabijać.

To taki znany filmowy schemat. Grupa znajomych wybiera się na wakacje do dalekiego, egzotycznego kraju. Ameryka Południowa, Azja, wyspy przeróżne rozsiane po mapach Plan z początku jest prosty, bo młodym zależy na odpoczynku i pysznej zabawie, suto zakrapianej tanim alkoholem, łatwo dostępnymi używkami i przygodnym seksem. Prawie jak w stolicy amerykańskiego hazardu co wydarzy się w Vegas zostaje w Vegas. W przypadku Las Vegas to raczej nieprawda, bo brudy wychodzą tam na wierzch szybciej niż gdziekolwiek, ale kiedy mówimy o meksykańskiej dżungli Czytaj dalej

„Złe towarzystwo” Robyn Harding – recenzja

Pełna intryg i kłamstw historia, która obnaża ludzką naturę w dramacie rodzinnym Złe towarzystwo Robyn Harding.

Złe towarzystwo zawsze jest wszystkiemu winne. Co niedobre, krzywdzące, niemoralne to nie my, to ktoś inny, ktoś, kto przyszedł, przekonał nas, namówił do grzechu. Jakiś diabeł w ludzkiej skórze, któremu zależy na naszej porażce, by zniszczyć nasze perfekcyjnie utkane życie, czystą duszę i nieskalaną osobowość. Złe towarzystwo może być każdym. A to kolegą, który zaprosił na firmową imprezę prostytutkę i tak jakoś wyszło. A to przyjaciółką, która postawiła o jednego drinka za dużo i wsiadła za kierownicę samochodu. Nastolatką, która nie umiała powiedzieć nie na urodzinach koleżanki A potem lawina kłamstw, półprawd, snutych teorii i czająca się paranoja. Gdyby nie złe towarzystwo, to nigdy by do niczego nie doszło. Czytaj dalej