Napisać fantastyczną powieść młodzieżową wydaje się być nietrudnym zadaniem wątek romantyczny to tu, to tam, kilka nieforemnych nawiązań do baśni czy legend, jakaś nieskomplikowana zabawa konwencją, pozornie niemożliwe wybory i bestseller gotowy. Jednak wykreowanie wartościowej powieści młodzieżowej w gatunku science fiction z intrygującym konceptem fabularnym to już wyzwanie w epoce tysięcy podobnych do siebie tytułów pisanych pod jedną modłę.
Napisać kontynuację takiej powieści to poprzeczka zawieszona jeszcze ciut wyżej. Alexandrze Duncan po części udało się. Po ciekawym debiucie jakim była Ocalona (recenzja TUTAJ), nadchodzi drugi tom tej fascynującej serii młodzieżowej science fiction z wątkiem feministycznym Głęboka próżnia.
Od wydarzeń z Ocalonej minęło kilka lat. Miyole, podopieczna Avy, dorasta i opuszcza Mumbai. Zostaje pomocnicą na stacji badawczej, co pozwala jej rozwijać pasję i kontynuować upragnioną naukę na polu bioinżynierii. Jednak kiedy jej statek podczas podróży w głąb kosmosu natrafia na wrak i do Miyole dołącza Cassie, to wszystko obraca się do góry nogami. Wkrótce dziewczynie przyjdzie stanąć przed wieloma trudnymi wyborami i skonfrontować się z własną przeszłością.
To odważny zabieg, odejść w kontynuacji od głównej bohaterki, z którą zdążyli już zżyć się czytelnicy, by pociągnąć wątek kogoś, kto do tej pory znany był jedynie z drugo, czy trzecioplanowej roli w całej opowieści. Tym bardziej jeśli bohaterka, tak jak jest w przypadku Miyole, nie jest aż tak fascynującą postacią z samego założenia. Ze względu na ryzyko, jakie za sobą niesie, nie jest to zabieg popularny pośród młodych pisarzy, niemniej Alexandra Duncan potrafiła pokazać coś od nowa, nadając świeżego tonu całości. To właśnie dzięki temu Głęboka próżnia może być czytana niezależnie od Ocalonej i jest to prawdziwa zaleta tej historii, która dzięki temu wyróżnia się spośród pozostałych serii young adult. Co prawda wydarzenia nakładają się i łatwiej jest pojąć zasady panujące w tym świecie, jeśli czytelnik zaznajomił się z pierwszym tomem, jednak nie jest to koniecznie.
Głęboka próżnia, podobnie jak było w przypadku Ocalonej, jeszcze mocniej podkreśla swoje feministyczne, silnie kobiece przesłanie, które ma szansę przemówić do młodych, dorastających dziewczyn, takich jak dawniej Ava, a teraz Miyole. Odważne koncepty Alexandry Duncan dopełniają pełnej młodzieńczych namiętności fabuły science fiction, w której przyszłość ludzkości to wciąż zmaganie się przede wszystkim z samymi sobą, teraz tylko w przejmującej ciszy czerni kosmosu.
To dobra kontynuacja, która pokazuje, że można snuć młodzieżowe historie, odbiegając jednocześnie od utartych schematów.
O.
*Recenzja powstała we współpracy z Wydawnictwem YA. <3
**Zapraszam na filmik: „GŁĘBOKA PRÓŻNIA Alexandra Duncan”!