„Nas dwoje” Holly Miller – recenzja

Holly Miller napisała perfidny wyciskacz łez, który poruszy najbardziej zatwardziałe serca, a co wrażliwszych wprowadzi w książkową rozpacz. Opowieść o miłości tragicznej i niemożliwej – „Nas dwoje”.

przeł. Katarzyna Bieńkowska

ONA I ON, CALLIE I JOEL

Joel jest dość specyficznym mężczyzną – miewa prorocze sny, które zwiastują tragedie. Tragedie związane z bliskimi dla niego osobami. Kiedyś był weterynarzem, planował inne życie, ale teraz po prostu egzystuje z dnia na dzień i próbuje zapobiec najgorszemu. Pewnego dnia poznaje Callie i oboje zakochują się z miejsca, wiedząc, że taka miłość, tak silne, tak intensywne uczucie jest jedyne w swoim rodzaju. W swoich ramionach szukają ukojenia i bliskości, ale wkrótce Joel zobaczy przyszłość i będzie gotowy na wszystko, by powstrzymać nieuniknione.

OSZUKAĆ PRZEZNACZENIE

Historia Callie i Joela to historia wielkiej miłości, wielkich poświęceń i wielkiej walki z przeznaczeniem, od którego nie można uciec. Od pierwszych chwil ich uczucie i wspólne życie skazane są na klęskę. Pozostaje jednak pytanie – czy będą gotowi poświęcić przyszłość, by wspólnie odnaleźć się tu i teraz?

Holly Miller z czułością ukazała rozterki rozdartego serca, poczucie odpowiedzialności i samotności, które towarzyszy tym najtrudniejszym decyzjom w życiu człowieka. Umiejętnie rozegrała też perypetie, w które zostają wplątani bohaterowie, tak, by ich wybory były jak najbardziej życiowe i realistyczne w obliczu dość ezoterycznych okoliczności.

WYCISKACZ ŁEZ

Przed czytelnikiem opowieść o miłości bezinteresownej i bezlitosnej w swojej sile, która sprawia, że jesteśmy gotowi na wszystko, by chronić tych, których najbardziej kochamy. Historia do bólu wzruszająca, którą pochłania się jednym tchem z zasmarkanym pakietem chusteczek na dokładkę. Warto być na te wzruszenia przygotowanym.

O.

*Recenzja powstała we współpracy z Wydawnictwem MUZA.

**Zapraszam na film i na KONKURS!

Dodaj komentarz: