Thriller mocny, miejscami naprawdę bezlitosny, zarówno dla bohaterów, jak i dla czytelnika – „Bez winy” Charlotte Link.
„Posterunkowa, która dwie minuty po godzinie siedemnastej odebrała telefon alarmowy, miała ogromne trudności ze zrozumieniem słów rozmówczyni.”
POŚRÓD DOMYSŁÓW
On patrzy. On czeka. On poluje. Dla swoich ofiar nie ma litości. Przekonuje się o tym sierżant Kate Linville, która przypadkiem staje mu na drodze. Okazuje się jednak, że to dopiero początek, koszmar dopiero się zaczyna. W miasteczku Scarborough i okolicach giną pozornie niepowiązani ze sobą ludzie. Pętla wokół policji zacieśnia się. Kim jest oprawca? Kim są jego ofiary? Co ich wszystkich naprawdę łączy?
SMAKOWITY DRESZCZOWIEC
Charlotte Link doskonale wie, jak budować napięcie, jak omotać i zahipnotyzować swojego czytelnika. Podstawowy motyw „Bez winy” jest wykorzystywany we thrillerach od lat. To taka klisza nawet, ta przeszłość, która dręczy i powraca po latach. Do pisarza należy jednak to, w jaki sposób połączy wszystkie wątki i w jakiej postaci powróci koszmar. A w „Bez winy” powraca w postaci kogoś, kto jawi się jako potwór, bezwzględny, wstrętny, bezlitosny. Taki golem w ludzkiej skórze, o zimnych, martwych oczach, gotowy zrobić wszystko dla zemsty. Link nie pozostawia wątpliwości – ten pojedynek między oprawcą a policją okazuje się w jakiś sposób przegrany już od pierwszej jego ofiary. Pozostaje jedynie próba odpowiedzi na pytanie: dlaczego?
„Bez winy” to ogromne zaskoczenie dla kogoś takiego jak ja, kto prozę Link poznał od zupełnie odmiennej strony. Nie spodziewałam się tak intensywnych emocji, tak porywających przeżyć, tak brutalnej kryminalnej rozgrywki. W „Bez winy” fabuła poprowadzona jest lekko i bezbłędnie, bohaterowie natomiast okazali się do bólu rzeczywiści, pogrążeni w wewnętrznym bólu, rozdarci i niedoskonali. Całość przypomniała mi powieści Donato Carrisi – pióro Charlotte Link okazało się mroczne, drapieżne, bolesne dla nieprzygotowanego na bezwzględne ciosy czytelnika. Czuję, że wszyscy miłośnicy thrillerów będą zadowoleni z tej jakże zaskakującej lektury.
O.
*We współpracy z Wydawnictwem Sonia Draga.
**Zapraszam na film i na KONKURS!