„Kiedy spada gwiazda” Anna Purowska – recenzja

Ciepła powieść obyczajowa, działająca na wyobraźnię świąteczną nutą, wypełniona zimowym puchem, magiczną atmosferą, ale… też pełna trudnych wyborów, przed którymi staną bohaterowie – „Kiedy spada gwiazda” Anny Purowskiej.

WALKA O MARZENIA

„Byłaś już w każdym zakamarku tego świata. A gdzie jest twoje serce? Zostawiałaś je gdzieś po drodze i teraz masz zamiar wrócić do niego już na zawsze? A może jest tu, bliżej, niżbyś się tego sama spodziewała?”

Laura ma wszystko, o czym tak długo marzyła, na co tak ciężko pracowała. Własne mieszkanko w Warszawie, stanowisko pilota wycieczek, a teraz – wymarzoną posadę rezydenta w jednym z dalekich krajów. A jednak czuje, że to nie to, że straciła kiedyś szansę i teraz spróbuje raz jeszcze zawalczyć o utraconą miłość. Jedzie do Śnieżyska, by tam spotkać się z dawnym ukochanym. Od pierwszych chwil jednak ten wyjazd nie jest taki, jak Laura zaplanowała.

MAGIA ŚNIEŻYSKA

Ukochane piosenki lecą z głośników, nastrojowe lampki tworzą niezapomniany klimat, kominek hotelowy huczy wesołym ogniem… Za oknem wirują białe płatki… Aż chciałoby się rozgościć w jednym z ekskluzywnych hoteli Śnieżyska i wyruszyć zaraz na śnieżną przygodę uliczkami tego magicznego górskiego miasteczka. Nic dziwnego, że co roku, zimową porą, zamienia się w szturmowane przez turystów uzdrowisko, pełne roześmianych ludzi i trykających się narciarzy. Śnieżysko to idealne miejsce, by rozpocząć nowe życie, by rozpocząć nową drogę ku lepszemu, piękniejszemu i pełniejszemu życiu. Może nie tak bogatemu w emocje i światowe przygody, ale przytulnemu, z kimś, kogo kochamy u boku.

Jednak powieść Anny Purowskiej to nie tylko brokat i słodkości. Bohaterowie „Kiedy spada gwiazda” bowiem zmagają się z popełnionymi błędami, z podjętymi przed laty wyborami, a teraz stanęli na krawędzi i znów czeka ich przełom. Szukają bezpiecznej przystani, szukają nadziei, szukają szansy na pozbycie się najgorszych lęków i wyrzutów sumienia. Los bywa przewrotny i złośliwy, kiedyś już ich zawiódł, ale może tym razem uda im się? Może magiczny świąteczny czas i ta symboliczna gwiazda na niebie pomogą im podjąć te najtrudniejsze decyzje?

„Kiedy spada gwiazda” to jedna z tych nieskomplikowanych, a jakże sycących powieści obyczajowych, które otulają nasze czytelnicze serca i sprawiają, że robi się cieplej na duszy. Są jak gorąca czekolada – słodkie, aromatyczne, poruszające. Przenoszą nas do świata odnalezionych miłości i dobrych zakończeń. Przypominają przytulny azyl, schronisko dla starganego emocjami szarej rzeczywistości czytelnika. Wreszcie, dodają otuchy i wywołują uśmiech na twarzy. W trudnych chwilach mają moc napoju energetycznego, pozwalają uwierzyć, że wszystko będzie dobrze. Takie powieści są potrzebne, tym bardziej w tak pięknym wykonaniu, jakie serwuje nam Anna Purowska. A magiczna bożonarodzeniowa atmosfera tylko umili nam ten przedświąteczny czas. Czysta przyjemność z lektury.

O.

*We współpracy z Wydawnictwem Zwierciadło.

**Zapraszam na film!

Dodaj komentarz: