„Smolarz” Przemysław Piotrowski | Igor Brudny #6

"Smolarz" Przemysław Piotrowski - recenzja książki

Igor Brudny powraca! Szósta odsłona kultowej serii thrillerów kryminalnych Przemysława Piotrowskiego z komisarzem Brudnym w roli głównej! Było „Piętno”, była „Sfora”, „Cherub”, „Zaraza” i „Bagno”, a teraz czas na „Smolarza”.

KIM JEST SMOLARZ?

Smolarz. Czym jest smolarz? Co to takiego? A raczej: kto to taki? To jedna z bieszczadzkich ciekawostek, wyjątkowy lokalny zawód, zajęcie, które dzisiaj jest już na wymarciu. Czy zajmuje się smolarz? To węglarz lub wypalacz, która trudni się wypalaniem węgla drzewnego. Taki wypał odbywa się w tzw. retortach, podgrzewanych do ponad 1000 stopni piecach. Smolarzy wciąż można spotkać na bieszczadzkich szlakach, tak jak spotkał ich Przemek Piotrowski, a którego ta tradycyjna profesja zainspirowała do napisania książki. Ciekawostka: gdyby tak wrzucić ciało do takiej rozgrzanej retorty, to nie zostaje nic, nawet kości.

"Smolarz" Przemysława Piotrowskiego - informacje o nowej książce o Igorze Brudnym

Po tych wszystkich wydarzeniach, Igor Brudny potrzebował przerwy. Potrzebował odpoczynku. Potrzebował ciszy. I musiał uciec od ludzi. A jak uciekać to tylko w Bieszczady. Do chatki w sercu lasu, na całkowitym odludziu, gdzie tylko w okolicy jakaś szeptucha miejscowa, szlak do zabytkowej cerkwi i smolarz w sąsiedztwie. Igor rąbie drewno, pije swoją ulubioną whisky i myśli najmniej jak to możliwe. Niestety, jego urlop od życia przerywa zaginięcie dwóch młodziutkich turystek w okolicy. Turystek, które on i jego sąsiad smolarz widzieli ostatni. I zaczyna się śledztwo.

IDZIEMY W BIESZCZADY!

Pakujemy plecaki, wygodne buty i jedziemy w Bieszczady! Ale! Trzymamy się blisko Igora, bo jak zboczymy ze szlaku to może nas dorwać jakieś licho, a przynajmniej ktoś, kto lubi bawić się w potwory rodem z najgorszych slasherów. Co przytrafia się ofiarom? Nie ma co tego roztrząsać, ale cierpią męki. Nic u Przemysława Piotrowskiego nie jest jednak przypadkowe i trudna historia Bieszczad i okolic wchodzi tutaj pełną parą. A także zapomniane legendy i polityczne niesnaski.

No właśnie, o ile pierwsze trzy tomy cyklu dotyczyły przeszłości Igora i jego doświadczeń w sierocińcu sióstr Hieronimek, to „Zaraza” i „Bagno” były wielkomiejskim babraniem się w polityce, sprzątaniem brudnych układów i dziesięcioleci korupcji. „Smolarz” to takie domknięcie tej trylogii, które łączy klimat trzech pierwszych tomów i zwinnie nawiązuje do dwóch kolejnych. Igor Brudny potrzebował przerwy, mamy więc hiatus – bajeczny krajobraz, chatkę w sercu lasu, stare legendy i lokalny polityczny syf. Domknięcie tematu, ale jak to u Piotrowskiego, na jego własnych zasadach i wokół najbardziej ruszających go tematów.

Cykl z Igorem Brudnym wyróżniają silne emocje, które wypływają spomiędzy kart kolejnych powieści. Gniew, wściekłość, oburzenie. Chęć zemsty za wszelką cenę. Potrzeba zrobienia porządku. To, co czują zwykli ludzie na co dzień, obserwując cały ten chaos, polityczne bagno, zbrodniczy koszmar. Brudny jest odpowiedzią na całą niesprawiedliwość, na ból i cierpienie, obleśne układy i spiski. On rusza, nie zważając na konsekwencje. I sprząta. I zostawia po sobie świat lepszym. Po prostu.

„Smolarz” to mój drugi ulubiony po „Sforze” tom cyklu z Brudnym. Znów mamy las, legendy i smolistą ciemność, która płynie prosto z ludzkiej natury. Uwielbiam. I czekam na więcej!

O.

*We współpracy z Wydawnictwem Czarna Owca.

Dodaj komentarz: