„Krok trzeci” Bartosz Szczygielski – recenzja

Osamotniona kobieta, małżeński kryzys, zaniki pamięci i… tajemnicza przyjaciółka z przeszłości. Bartosz Szczygielski w najnowszym dreszczowcu psychologicznym „Krok trzeci” zagląda za drzwi sypialni, by odkryć najgorszy z możliwych sekretów.

Życie Magdy wydaje się być idealne. Wydaje się… Bo w perfekcyjnym mieszaniu, pośród śnieżnobiałych ścian nie wszystko jednak jest tak, jak powinno być. Coś przytrafiło się Magdzie, przeżyła traumę, ale nie może sobie przypomnieć kiedy i gdzie. Jej mąż nie pomaga jej w rozwiązaniu zagadki zaników pamięci, ale dokłada kolejne cegiełki do zagubienia swojej żony. A to pogłębia się z każdym dniem. I wtedy pojawia się ona – Nina – przyjaciółka z przeszłości, która dokładnie wie, jak pomóc Magdzie i odnaleźć odpowiedzi na dręczące ją pytania.

Zaniki pamięci, fuga dysocjacyjna, ucieczka od własnej przeszłości… „Krok trzeci” od pierwszych akapitów tworzy niepokojącą atmosferę nachodzącego mroku, ciemności, która kryje się w umyśle bohaterki. Jej wspomnienia to cienie, to strach, to ból – to emocje, od których pragnie uciec, które chce wyprzeć, o których nie chce pamiętać. A to sprawia, że im dalej czytelnik zanurza się w opowieść, tym mniej może ufać temu, co widzi przed oczami. Pojawiają się kolejne pytania, bo jak to możliwe, że można być tak nieświadomym własnej przeszłości? Jak można tak bardzo udawać, że wszystko jest w najlepszym porządku, kiedy ewidentnie wali się świat? Jak można poddać się władzy kogoś, kto jest tylko ciemną plamą pośród podświadomości?

„Krok trzeci” to niepokojąca, duszna niemal opowieść, która wciąga czytelnika prosto do uszkodzonej psychiki bohaterki, w głąb jej klaustrofobicznego, wybielonego świata pełnego cieni i niedopowiedzeń. Bartosz Szczygielski pokazuje zwyrodniałe oblicze choroby, która maskuje się i niszczy, doprowadzając do katastrofy. W umiejętny sposób dozuje napięcie, ucina wątki, podsuwa rozwiązania, by nagle zrobić zwrot w zupełnie innym kierunku. Nikt nie spodziewa się tego, co nadchodzi.

Przed czytelnikiem dreszczowiec psychologiczny o zapomnieniu, o którym jednak trudno będzie zapomnieć.

O.

*Recenzja powstała we współpracy z Wydawnictwem W.A.B.

**Zapraszam na film i na KONKURS!

Komentarze do: “„Krok trzeci” Bartosz Szczygielski – recenzja

  1. wofidea napisał(a):

    Trafiłam na te pozycję kiedy przeglądałam katalog Empiku i powiem szczerze, że w pierszwszej chwili myślałam, ze to nowa ksiązka Szamałka 😀 A po tę pozycję na pewno sięgnę
    zapraszam na bloga http://www.czytelnika.pl

Dodaj komentarz: