Najlepsze horrory 2019 (do tej pory)

Moi Drodzy,

To nie horror, to nie fikcja, to nie żart! Minęło pół roku!

Nie mam pojęcia kiedy to wszystko minęły, bo wydaje mi się, że dopiero wczoraj tworzyłam postanowienia noworoczne, ale w takim razie nie ma się co dziwić, tylko spojrzeć z uśmiechem wstecz i podsumować minione miesiące.

Przed Wami 5 najlepszych horrorów 2019 do tej pory wg Wielkiego Buka i 1 w bonusie na dokładkę!

Czytaj dalej

Bezsenne Środy: „Drzewo Rodowe” John Everson PATRONAT!

Mała społeczność od dziesięcioleci chroni swoje tajemnice, ukrywa prawdziwe cuda przed światem w Drzewie rodzinnym Johna Eversona.

Horror i mała społeczność to para doskonała. To przepis na fabułę, która sprawdzi się zawsze, która intryguje czytelnika i daje pisarzowi niemałe pole do popisu. Czy to będzie mała wioska pośród gór, w której poluje się na turystów, czy niewielka wysepka i jej dziwni mieszkańcy czczący jakieś podwodne potwory każdy może odnaleźć w tym motywie coś dla siebie. To jedna z tych klisz, do których wraca się z przyjemnością, a które nigdy nie nudzą, o ile autor znajdzie sposób, by przyciągnąć naszą uwagę.

Czytaj dalej

Bezsenne Środy: „Ćma” Jakub Bielawski czytajmy polski horror!

Ćma wirująca pośród nocnych świateł. Ćma pędząca ku zatraceniu. Ćma krzycząca swój ostatni krzyk. Ćma w ustach młodej dziewczyny. Ćma Jakuba Bielawskiego.

Rzeczywistość, która przypomina jątrzącą się, niemal cielesną ranę, pełną gnijących tkanek. Rzeczywistość, która od eonów czasu przywleka maskę, miejscami już przetartą, taką, która przecieka, ma dziury i wybrzuszenia, a przez którą wychodzi prawdziwe oblicze świata. Zwyrodniałe, perwersyjne, potworne, po prostu złe do szpiku kości. Bezwzględne i okrutne, obojętne na ludzki los, jak te wszystkie istoty, które kryją się po nieeuklidesowych kątach, ciemniejszych od najczarniejszej czerni. Dziwne, wykrzywione, groteskowe

Czytaj dalej

Bezsenne Środy: „Pamiętam cię” Yrsa Sigurðardóttir recenzja

Zemsta z przeszłości pośród osamotnionych połaci białej Islandii w Pamiętam cię Yrsy Sigurðardóttir.

Są takie miejsca, które swoją atmosferą mówią więcej niż tysiące słów. Tworzą nieporównywalny z niczym klimat, osaczają swoich mieszkańców i wpływają na ich dusze. Takim miejscem jest literacka Islandia, która w książkach staje się mroczną, ciemną krainą, pełną zbłąkanych, skrytych ludzi. Światło zdaje się być tutaj wiecznie przymglone, opatulone białą chmurą. Słońce nie daje ciepła, nie daje ukojenia, ale gaśnie szybko, tak jak sama nadzieja. Śnieg ma wiele odcieni przygnębiającej szarości lub obezwładniającej, hipnotyzującej bieli. Tutaj człowiek nawet pośród ludzi jest samotny i nigdzie nie znajdzie wytchnienia.

Czytaj dalej

Bezsenne Środy: „Inkub” Artur Urbanowicz patronacka recenzja PRZEDPREMIEROWA

W Jodoziorach na Suwalszczyźnie już dawno temu rozpanoszyło się zło w powieści Inkub Artura Urbanowicza.

W mitologii i legendach inkubami nazywa się istoty rodzaju męskiego, demony bardziej i mniej złośliwe, które omamiają kobiety, przybywają we śnie, by je uwieść i oddać się seksualnym praktykom. Opętują umysły, opętują członki, zdają się być częścią uwiedzionej ofiary, stają się jej nieodłącznym towarzyszem, powoli wysysając duszę, pożerając ciało. Odmienne w formie pojawiają się jednak z każdej kulturze, dookoła świata. Z inkubami nigdy nie wiadomo, ale jednego można być pewnym pakt z taką istotą to cyrograf podpisany krwią i jak każdy demon wymaga poświęcenie.

Czytaj dalej

Bezsenne Środy: „17 podniebnych koszmarów” Stephen King i inni – recenzja

"17 podniebnych koszmarów" Stephen King
„17 podniebnych koszmarów” Stephen King

Stephen King i Spółka prezentują antologię tematycznych opowiadań z pogranicza grozy i zabierają swoich czytelników w przestworza w 17 podniebnych koszmarach.

Czujesz lęk przed lataniem? Boisz się wsiąść do samolotu, helikoptera, balonu, a sama myśl o wzbiciu się w powietrze sprawia, że drżą Ci kolana i zasycha w gardle? Powietrzne wygibasy nie są dla Ciebie? To zapomnij o tej książce! A jeśli w powietrzu czujesz się jak ryba w wodzie, to poczekaj chwilkę, poczekaj dwie już King sprawi, że odechce Ci się latania na dobre.

Czytaj dalej