
Moi Drodzy,
Dzisiaj w ramach cyklu Wielkobukowych wywiadów poznajcie jednego z najciekawszych młodych twórców krwawych kryminałów i thrillerów. Przed Wami:

Moi Drodzy,
Dzisiaj w ramach cyklu Wielkobukowych wywiadów poznajcie jednego z najciekawszych młodych twórców krwawych kryminałów i thrillerów. Przed Wami:

Legenda? Mistyfikacja? Spotworniała rzeczywistość? Szczelina Jozefa Kariki to najbardziej przerażający horror, jaki przyszło mi przeczytać, bo nosi w sobie znamiona prawdy, a kto pamięta Strach (recenzja TUTAJ) tego samego autora,ten odnajdzie w tej opowieści wiele wspólnych motywów
Gdy zderzysz się z absurdem, to przeczołga cię, nawet nie będziesz wiedział kiedy. Najgorzej, gdy dodatkowo łączy się on z czymś nieznanym. Taka kombinacja może rozłożyć człowieka na łopatki.

Miłość, wielka historia i niesamowita słowiańszczyzna, a wszystko to w dwutomowej sadze obyczajowo-historycznej Moniki Rzepieli Słowiańskie siedlisko oraz Słowiańskie siedlisko. Dar Rzepki.
Kiedy spoglądali w taflę wody zbyt długo, mogli przywołać topielicę i zatracić się w jej spojrzeniu. Kiedy kąpali się w tuż przed Nocą Kupały złośliwy wodnik mógł wciągnąć ich w wodne odmęty. Kiedy pracowali w polu w upalne dni musieli zważać na południcę, by nie odebrała im życia w wysokiej trawie. Kiedy słońce było bogiem, spoglądali w jego tarczę z radością i uniesieniem. Oddawali hołd pradawnej puszczy, która dawała im życie, z lękiem poszukiwali żmij pod nogami, by nie zabrała ich do krainy umarłych, z wdzięcznością spoglądali na ziemię wokół, która karmiła ich o każdej porze roku. Słowianie.

Iga Karst opowiada historię zbrodni, nad którą unosi się duszący, słodki zapach orchidei w kryminale familijnym z wątkami obyczajowymi Zapach prawdy.
Nie ukrywam, że brutalne thrillery po brzegi wypełnione przemocą i makabrą to mój książkowy chleb powszedni. Podczas lektury przechodzą dreszcze obrzydzenia, dusi w żołądku ze strachu i niepokoju, ale brnę naprzód,bo lubię ten ścisk, lubię kiedy przekracza się pewne literackie granice. Bywają jednak takie dni, kiedy co za dużo to niezdrowo i nawet ja zwyczajnie czuję, że trzeba odpocząć, odsapnąć od zwyrodnialstwa. A mimo to, potrzeba tajemnicy siedzi głęboko w środku i nie umiem się jej pozbyć. Co robić? W takie dni sięgam albo po sprawdzoną klasykę albo po lektury, które wiem, że mają dla mnie porządny sekret, mają zbrodnię, ale nie zaleją mnie wiadrem krwawej breji niczym zaskoczoną obrotem wypadków Carrie. Powieść Igi Karst należy właśnie do takich lektur.
![]()
Pięćdziesiąt historii niezwykłych kobiet, które przyczyniły się do podboju kosmosu przedstawia w Kosmicznych dziewczynach inna kosmiczna dziewczyna, czyli Libby Jackson.
A kim jest Libby Jackson, zapytacie? To jedna z czołowych brytyjskich specjalistek w dziedzinie załogowych lotów kosmicznych, która na co dzień zajmuje stanowisko kierowniczki programu lotów załogowych i mikrograwitacji w narodowej agencji kosmicznej Wielkiej Brytanii. Od dziecka spoglądała w gwiazdy, fascynował ją wszechświat, cierpliwie uczyła się i obserwowała zmiany zachodzące na świecie w temacie dominacji kosmosu. W wieku siedemnastu lat, dzięki zaangażowaniu i determinacji udało jej się wyjechać na staż do NASA, a potem kontynuowała naukę, by trafić wreszcie do Europejskiej Agencji Kosmicznej. Stamtąd jej kariera rozwinęła się w zaskakującym tempie pracowała jako instruktorka, kontrolerka, promotorka edukacyjna i wreszcie została kierowniczką lotu w misjach na Międzynarodową Stację Kosmiczną. Czytaj dalej
![]()
Czy warto czytać poezję? Czytaj dalej
![]()
Moi Drodzy,
Czy to możliwe, że maj już na półmetku, a jeszcze nie zdążyłam podzielić się z Wami wrażeniami z kwietniowego zaczytania? Tak nie może być czas nadrobić zaległości! Czytaj dalej
![]()
Czasami w życiu książkoholika pojawia się taki moment, kiedy dochodzi do wniosku, że literatura piękna już nie wystarczy. Ani tłum opowieści wyczekujących na półkach bibliotecznych, ani moc zapowiedzi księgarskich bombardujących z każdej strony już nie potrafią zaspokoić tego dziwnego głodu, bo czegoś mu wciąż brakuje! Czytaj dalej
![]()
Moi Drodzy,
Pierwszy wpis o 100 książkach, które muszę (i chcę) przeczytać powstał ponad trzy lata temu. (TUTAJ: klik! klik!) Nie był to wpis specjalnie ambitny, czy wyrafinowanie wymagający, jednak nie tego oczekuje się od podobnych publikacji. Miał to być wpis inspirujący, wskazówka i drogowskaz w chwilach, kiedy niefortunnie zagubię się na bukowych ścieżkach. Czytaj dalej

Moi Drodzy,
Luty rozpoczął się intensywnie, z przytupem i zapowiedzią jednego z najbardziej zapracowanych i zaczytanych miesięcy w roku, a przecież powinien być najkrótszy i tym samym względnie spokojny. Nic bardziej mylnego! I dobrze, bo to tylko zwiastuje moc doskonałych lektur, moc pysznych tekstów do zaczytywania się! Czytaj dalej