„NIEznajomi” Ursula Poznanski i Arno Strobel | recenzja

On wraca do domu, a ona nie pamięta kim on jest, czyli razem, ale osobno w thrillerze psychologicznym „NIEznajomi” Ursuli Ponanski i Arno Strobela.

Wyobraźcie sobie, że ni stąd, ni zowąd w Waszym domu pojawia się ktoś, kto twierdzi, że jest Wam bliski, kocha Was, mieszka z Wami, ale Wy zupełnie nie potraficie skojarzyć tej osoby. Nie znacie jego imienia i nazwiska, nie poznajecie jego twarzy, nie macie żadnych wspomnień z nim związanych. Jesteście przerażeni? Zszokowani? Wątpicie w poczytalność takiej osoby, a może w swoje własne zdrowie psychicznie? Pewne jest tylko to, że nic nie jest pewne i każdy może być naszym wrogiem. Nawet odbicie w lustrze. Czytaj dalej

„Pierwszy Rok” Rachel E. Carter (Czarny Mag #1)

Nie ma nic bardziej archetypicznego w fantasy, także młodzieżowym, jak motyw szkoły magii i czarodziejstwa z czego skorzystała Rachel E. Carter, tworząc bestsellerowy cykl Czarnego Maga rozpoczynający się od tomu Pierwszy Rok.

Szkoły magii pojawiały się u klasyków gatunku jak chociażby w cyklu Ziemiomorze Ursuli K. Le Guin, w Świecie Dysku Terryego Pratchetta, w Cyklu Krondorskim Raymonda E. Feista, a także z czasem w młodzieżowej literaturze fantasy u autorów takich Holly Black i Cassandra Clare w cyklu Magisterium, czy jak J.K. Rowling, której Hogwart jest już dzisiaj miejscem kultowym. Popularności tego tropu popkulturowego nie ma się co dziwić, bo szkoła to początek, to geneza, to pierwsze kroki, które zarówno bohaterowie, jak i sam czytelnik stawia w nowym świecie, pełnego nowych praw i rodzących się dopiero historii. Teraz także Akademia w Jerarze dołącza do listy magicznych szkół, do których warto zajrzeć, a może i zostać w niej na dłużej, jeśli tylko najdzie młodego czytelnika ochota. Czytaj dalej

Bezsenne Środy: „Manitou” Graham Masterton | druga szansa!

Indiański szaman z XVI wieku odradza się na Manhattanie lat 70., by siać swoją zemstę w Manitou Grahama Mastertona.

Istnieje horror, który ma straszyć. Taki, który ma szczerze przerażać, na każdym kroku. Istnieje również groza, która ma sączyć lęk do serca czytelnika. Powolutku, po cichutku, tak, że zanim się zorientuje już ledwo oddycha z niepokoju. Ale istnieje też horror, który ma bawić. Jego lektura ma sprawiać czystą, niczym nieprzerwaną frajdę wypełnioną po brzegi przerysowaną fabułą, wyolbrzymionymi dialogami, absurdem, który goni absurd. To horror klasy B, czasami C, który satysfakcję sprawi jedynie tym, którzy wiedzą czego po nim oczekiwać. A po Manitou Mastertona, dla przykładu, można spodziewać się trzystuletniego Indianina, który wykluwa się z guza na ciele młodej kobiety Czytaj dalej

Klasyka grozy na jesień (poczytaj za darmo!)

Jesień to wymarzona pora roku dla wszystkich miłośników horroru i grozy.

To czas mgły sunącej po wilgotnych, skąpanych w błocku ulicach, huczącego o parapety deszczu, który zniekształca głosy i obrazy, hulającego wiatru, do którego tańczą wirujące liście. Nadchodzi Wigilia Wszystkich Świętych, Święto Zmarłych, Zaduszki i Dziady, pogańskie Samhein i pożegnanie lata Czytaj dalej

Bezsenne Środy: HORRORY DLA AMBITNYCH

Wszyscy czegoś się boją. To oczywiste.

Nigdy nie ma sensu wierzyć tym najodważniejszym herosom, którzy z narowistą odwagą stawiają czoła rzeczywistości, udając, że nic ich nie rusza. Bo strach to uczucie subiektywne i w jednych dreszcze obawy wywoła ciemność, w innych rozmyślania o śmierci. Nie ma na świecie twardzieli, których nie ruszy nic. Ot, natura człowieka. Czytaj dalej

„Sierota, Bestia, Szpieg” Matt Killeen | NAJLEPSZA POWIEŚĆ DLA MŁODZIEŻY 2018!

Najlepsza powieść młodzieżowa 2018, która zachwyci także dorosłych, bez dwóch zdań Sierota, Bestia, Szpieg Matta Killeena.

O II Wojnie Światowej powiedziano, napisano, nakręcono i pokazano chyba wszystko co możliwe, a jednak my pożeracze popkultury z literaturą na czele wciąż nie mamy dość. Nienasyceni nurkujemy w przeszłości, ale sama historia, prawdziwa historia, już nam nie wystarczy i pewnie nigdy nie wystarczała. Poszukujemy fabuł, zawiłych, skomplikowanych, prostych, heroicznych, diabolicznych, wszystkich możliwych, które próbują przybliżyć nam ten tragiczny czas, tak nieodległy, wciąż tak bliski, którymi naznaczone zostały nasze rodziny, nasz kraj, nasze dziedzictwo. II Wojna Światowa jest w nas, głęboko, czy tego chcemy czy też nie. Możemy udawać, że nic nas już nie obchodzi, ale w tkankach pod skórą zapisała się w nas pamięć tamtych wydarzeń. Bo trzeba pamiętać i musimy sprawić, by pamiętały kolejne pokolenia. Czytaj dalej

Podsumowanie miesięcy: LIPIEC & SIERPIEŃ 2018

Moi Drodzy,

Za oknem babie lato, chłodny powiew od morza zapowiada jesienną zmianę, a ja pozwolę sobie powspominać minione miesiące. Nie wiem, jak u Was, ale na Wielkim Buku były to piękne, zapracowane, zaczytane wakacje! Chociaż wakacji jako takich nie udało mi się przeżyć, ale nic straconego nadrobię w przyszłym roku! Czytaj dalej

„Runa” Vera Buck – recenzja

W Runie Vera Buck połączyła powieść historyczną, pełną przerażających medycznych faktów epoki, z pełnym tajemnic dreszczowcem, tworząc iście fascynującą mieszankę gatunków dla wszystkich miłośników opowieści (niemal) prawdziwych.

Melancholiczki i histeryczki. Tak oto rozróżniano kobiety ze względu na ich psychiczne przypadłości w epoce, która zapoczątkowała współczesną neurologię i psychiatrię. Wtedy jednak nikt nie myślał o wygodnych kozetkach, uspokajających tonikach i terapiach wyciszających, ale eksperymentowano na kobietach ile się dało, wyciągając z dokonań ówczesnej medycyny tyle, by wynik zawsze szedł o krok dalej, by możliwy był postęp. O ile z melancholiczkami ze względu na ich apatię sprawa była w miarę prosta, to z histeryczkami nie było już tak łatwo. Epileptyczki, kobiety z maniami, schizofreniczki, kobiety z tikami nerwowymi i napadami nerwic stanowiły łatwy cel owych eksperymentów, jeśli tylko trafiły do zakładu. A tam czekały ich terapie, od których współczesnemu czytelnikowi włos może zjeżyć się na głowie Czytaj dalej

„Noc Ósma” Sebastian Fitzek – recenzja

Niemiecki mistrz dreszczowców Sebastian Fitzek snuje przerażającą wizję masowej manipulacji w thrillerze sensacyjnym Noc Ósma.

Wyobraź sobie, że ktoś wymyśla plotkę. Owa pozornie niegroźna, mało prawdopodobna plotka jest dość lotna, zaraźliwa niczym wirus, przenosi się z człowieka na człowieka, z ust do mediów społecznościowych, z mediów społecznościowych do mediów masowych, narodowych. Wtedy dostrzegasz, że plotka nagle przestaje być plotką, przestaje być kłamstwem, oszustwem, ściemą, a ni stąd, ni zowąd staje się prawdą. Nikt nawet nie zauważył, kiedy dotarła do tłumu i w zbiorowej świadomości przekształciła się, by na twoich oczach stać się rzeczywistością. Koszmar współczesności? Mroczne science fiction niczym z porażającej dystopii? To prostsze niż myślisz! Czytaj dalej