Moi Drodzy,
Nie potrafię rozpocząć tego tekstu inaczej, jak słowami cudownie pozytywnej, rudowłosej i niezapomnianej Ani z Zielonego Wzgórza: Jakże się cieszę, że żyję na świecie, w którym istnieje październik! Jakież to byłoby okropne, gdyby natychmiast po wrześniu następował listopad!
Tym bardziej, że, jak zauważyła Salcia Hałas, listopad ma tendencje do wydłużania się w nieskończoność i wydaje się zawsze, że trwa trzy miesiące zamiast jednego. To byłoby zdecydowanie okropne, gdyby po wrześniu nastąpiła ciemność, lodowatość i marazm!
Na szczęście mamy październik, a wraz z nim wysyp wspaniałych książkowych premier! Ciekawi, co dla Was wybrałam w tym miesiącu? <3 Czytaj dalej →