Jeden z moich ulubieńców tego roku – smakowity splatterpunk i historia pewnej przeklętej wioski w „Pustych mogiłach” Dominika Łuszczyńskiego.
Czytaj dalejTag: polski horror
Bezsenne Środy: „Kantata” Klaudia Zacharska – recenzja PATRONACKA
Takie bezsenne debiuty lubię bardzo bardzo! Opowieść o powrocie, który nigdy nie jest taki, jak byśmy tego oczekiwali, a na dokładkę smakowita groza z kobiecym pazurem – „Kantata” Klaudii Zacharskiej.
Czytaj dalejBezsenne Środy: 5 polskich horrorów
Narodowe Święto Niepodległości obchodzimy na Wielkim Buku tak, jak umiemy najlepiej – książkowo oczywiście.
Czytaj dalejBezsenne Środy: „Hellware” Marcin Mortka – recenzja PATRONACKA
Ta sama droga, ten sam kawałek lasu, ta sama przeklęta ziemia w kontynuacji „Miasteczka Nonstead” Marcina Mortki, który powraca do tej zapyziałej mieściny po ośmiu latach w powieści „Hellware”.
Czytaj dalejBezsenne Środy: ULUBIONE POLSKIE HORRORY
Horror to gatunek niszowy, nic nowego pod słońcem, polski horror to nisza pośród niszy, a jednak warto, byście i Wy poznali tych twórców, byście poznali ich opowieści, o ile oczywiście jeszcze ich nie znacie.
Czytaj dalejBezsenne Środy: „Jedna krew” Stefan Darda – recenzja PATRONACKA
Kto wyczekiwał nowej powieści grozy spod pióra naszego rodzimego mistrza horroru – Stefana Dardy – ten doczekał się pewnej udręczonej bieszczadzkiej wioski i klątwy „Jednej krwi”. Będziecie zadowoleni!
Czytaj dalejBezsenne Środy: „Zimna fala” Jarosław Klonowski recenzja PATRONACKA
Miejska legenda ożywa i zamienia życie bohaterów w psychodeliczny koszmar w Zimnej fali Jarosława Klonowskiego.
Czytaj dalejBezsenne Środy: „Zacisze” Tomasz Krzywik recenzja PATRONACKA
Pośród ścielących się mgieł, gdzieś pośród milczących mazurskich jezior czeka na zmęczonego podróżnika Zacisze Tomasza Krzywika.
Czytaj dalejBezsenne Środy: „Ćma” Jakub Bielawski czytajmy polski horror!
Ćma wirująca pośród nocnych świateł. Ćma pędząca ku zatraceniu. Ćma krzycząca swój ostatni krzyk. Ćma w ustach młodej dziewczyny. Ćma Jakuba Bielawskiego.
Rzeczywistość, która przypomina jątrzącą się, niemal cielesną ranę, pełną gnijących tkanek. Rzeczywistość, która od eonów czasu przywleka maskę, miejscami już przetartą, taką, która przecieka, ma dziury i wybrzuszenia, a przez którą wychodzi prawdziwe oblicze świata. Zwyrodniałe, perwersyjne, potworne, po prostu złe do szpiku kości. Bezwzględne i okrutne, obojętne na ludzki los, jak te wszystkie istoty, które kryją się po nieeuklidesowych kątach, ciemniejszych od najczarniejszej czerni. Dziwne, wykrzywione, groteskowe
Czytaj dalejBezsenne Środy: „Inkub” Artur Urbanowicz patronacka recenzja PRZEDPREMIEROWA
W Jodoziorach na Suwalszczyźnie już dawno temu rozpanoszyło się zło w powieści Inkub Artura Urbanowicza.
W mitologii i legendach inkubami nazywa się istoty rodzaju męskiego, demony bardziej i mniej złośliwe, które omamiają kobiety, przybywają we śnie, by je uwieść i oddać się seksualnym praktykom. Opętują umysły, opętują członki, zdają się być częścią uwiedzionej ofiary, stają się jej nieodłącznym towarzyszem, powoli wysysając duszę, pożerając ciało. Odmienne w formie pojawiają się jednak z każdej kulturze, dookoła świata. Z inkubami nigdy nie wiadomo, ale jednego można być pewnym pakt z taką istotą to cyrograf podpisany krwią i jak każdy demon wymaga poświęcenie.
Czytaj dalej