„Klątwa ruin” Magdalena Wala – recenzja

W setną rocznicę rozpoczęcia legendarnej Bitwy Warszawskiej opowieść o tajemnicy, o klątwie z naszą wielką historią w tle – „Klątwa ruin” Magdaleny Wali.

Aniela Wilczkówna to urocza, dobrze wychowana panna do towarzystwa na porządnym ziemiańskim dworze w Olszowej. Dziewczyna zdaje się niezauważalna, pracując uczciwie na swoją pozycję, chociaż z jej przeszłością wiąże się niejedna tajemnica, a jedną z nich są jej niemal białe, jakby przedwcześnie posiwiałe włosy. Aniela wpada w oko porucznikowi Rafałowi Mielżyńskiemu, oficerowi, który przynosi do domu wieści o nadchodzącym kryzysie z bolszewikami. Chociaż oboje zdają sobie sprawę, że taki mezalians zrujnowałby ich oboje, to korzystają z okazji i zbliżają się do siebie, poznając tajemnicę pobliskich, ukrytych w lesie ruin. Ale nadchodzi lato, nadchodzi ciemność ze wschodu, a wraz z nią próba dla Polski, prawdziwy sprawdzian dla Polaków.

Przed czytelnikami poruszająca opowieść o rodzącej się miłości, o wielkiej tajemnicy i równie wielkiej historii, która z buciorami weszła w życie zwykłych, spragnionych normalności ludzi. Magdalena Wala z precyzją i uwagą dla wszelkich detali ukazuje rzeczywistość Polaków początku lat 20. XX wieku. Między słowami opisuje wyzwania oraz z jakimi musieli mierzyć się nie tylko podejmujący się walki mężczyźni, ale także czekające na ich powrót kobiety. W „Klątwie ruin” poznajemy matki, żony, siostry gotowe, by nieść pomoc, by dołożyć swoją cegiełkę do wspólnej narodowej sprawy. Autorka w przejmującym kontraście przybliża atmosferę, która w tym okresie panowała w naszym kraju, ukazując z jednej strony pełne patriotycznej nuty nastroje, a z drugiej gorączkę bolszewicką, która zaczęła trawić Europę. Warto jednak zaznaczyć, że na pierwszy plan wybija się w powieści wątek samej Anieli, jej tajemniczej przeszłości, jej pochodzenia oraz rodzącej się miłości.

Przed czytelnikiem pasjonująca opowieść historyczna, zagadka tytułowej „Klątwy ruin” i romans w jednym, czyli lektura doskonała na wyjątkową historyczną okazję.

O.

*Recenzja powstała we współpracy z Wydawnictwem Książnica.

**Zapraszam na film i na KONKURS.

Dodaj komentarz: