„Ostrze” Belinda Bauer – recenzja

Zaskakująca, mroczna i przygnębiająca historia zbrodni, poszukiwania i zemsty – „Ostrze” Belindy Bauer.

przeł. Dobromiła Jankowska

NA SKRAJU DROGI

Rozgrzana tapicerka, duszne, zastałe powietrze, skwierczący upał i troje dzieci w zepsutym samochodzie. Mały Jack miał pomóc mamie zaopiekować się młodszymi siostrami, gdy ta poszła szukać pomocy na drodze przed nimi. Jednak mama nigdy nie wróciła. Ktoś zatrzymał się, owszem, na skraju drogi obok kobiety w zaawansowanej ciąży, ale wtedy ślad się urywa. Ciało mamy Jacka znajdują po tygodniu, ale już wtedy, na tamtej drodze, Jack wiedział, że nic już nie będzie takie jak przedtem. Po kilku latach życie chłopaka i jego rodziny rozpadło się na kawałki. Jack próbuje pozbierać jego skrawki, ledwo wiąże koniec z końcem, by pewnego dnia odkryć, że odnalazł zabójcę swojej mamy. I zrobi wszystko, by go zdemaskować.

SMAKOWITA ZAGADKA

Ależ smakowitą zagadkę zaserwowała Belinda Bauer swoim czytelnikom! Od pierwszych chwil autorka zadziałała wszystkimi możliwymi zmysłami. Czytając nie sposób nie poczuć smrodu tapicerki, lepkiego kurzu przy drodze, tego nawet ucisku w brzuchu, jak u tej trójki dzieci, która szuka mamy. Tak właśnie wpadamy w wir tej opowieści, której nie sposób przewidzieć – a to jest prawdziwa sztuka tak pokierować czytelnikiem, by z zaskoczeniem odkrył, że nic nie wie.

HISTORIA ZBRODNI I ROZPACZY

„Ostrze” to historia wielkiej rozpaczy i rodziny, która w obliczu niewyobrażalnej tragedii rozpada się na kawałki, dryfuje gdzieś na obrzeżach życia i społeczeństwa. To także opowieść o wielkiej zemście, która z początku wydaje się nierealna do spełnienia. To również historia zbrodni i wyparcia, zagubienia pośród iluzji i wyobrażeń. W „Ostrzu” nie zabrakło również ciekawego śledztwa, które prowadzi nieobliczalny, nieokrzesany detektyw, który gotowy jest na wszystko, by odnaleźć sprawcę.

Całość okazała się być arcyfascynująca – Belinda Bauer potrafi zapędzić czytelnika w kozi róg, zamydlić oczy i zmusić, by odwrócił wzrok. Nie sposób też nie współczuć Jackowi i jego rodzinie, która stała się ofiarą jednego złowieszczego wyboru.

Doskonała lektura na kilka mrocznych, jesiennych wieczorów.

O.

*Recenzja powstała we współpracy z Wydawnictwem W.A.B.

**Zapraszam na film i na KONKURS!

Dodaj komentarz: