7 TRIKÓW: JAK SŁUCHAĆ AUDIOBOOKÓW?

Moi Drodzy,

Temat na dziś? Audiobooki, czyli książki do słuchania. Dla wielu książkoholików to wciąż dość kontrowersyjny sposób na czytanie, ale… dzisiaj podpowiem Wam, jak z audiobookami być za pan brat!

Powtarzam to nie od dziś, że dla mnie liczy się przede wszystkim treść, nie forma. Sięgam po książki tradycyjne, papierowe, ale nie stronię też od ebooków czy audiobooków właśnie. Co więcej, czytam zazwyczaj kilka książek naraz, więc takie zróżnicowanie formy jest tym wygodniejsze i dla mnie sprawdza się idealnie.

Audiobooki uwielbiam za ich praktyczność, za to, że mogę „czytać” podczas prozaicznych czynności życia codziennego: podczas gotowania, sprzątania czy robienia sobie manicure.

Przez ostatnie lata testowałam różne aplikacje, różne sposoby działania, więc pomyślałam, że podzielę się z Wami audiobookowymi poradami. Wypracowałam sobie kilka metod i trików, które ułatwią Wam słuchanie, a być może zachęcą Was także do słuchania.

Ten audiobookowy poradnik stworzyłam testując aplikację BookBeat (link).

 Jeśli wciąż nie jesteście pewni, to podpowiem, że na BookBeat możecie przetestować aplikację przez cztery tygodnie zupełnie za darmo (link) z kodem WIELKIBUK i sami na sobie sprawdzić czy moje triki działają i czy audiobooki są w ogóle dla Was.

Trik 1: WYBIERZ KSIĄŻKĘ

Niby nic prostszego, a jednak w przypadku audiobooków wybranie odpowiedniej książki to jedna z podstaw, by słuchać jej z przyjemnością.

Na początek wybierz książkę z gatunku, który naprawdę lubisz, najlepiej jeden z bardziej popularnych tytułów lub jeden z ulubionych klasyków tak, by z łatwością móc wsłuchać się w jej fabułę. Taki, który lubisz najbardziej i czujesz, że przypadnie Tobie do gustu.

W moim przypadku do słuchania sprawdza się przede wszystkim beletrystyka, najlepiej książki gatunkowe, np. kryminały lub thrillery. W przypadku literatury faktu czy książek historycznych wolę książki w tradycyjnej formie, by móc zakreślać i zaznaczać odpowiednie fragmenty.

Trik 2: DOBIERZ LEKTORA

Kiedy już wybierzesz audiobooka czas na najważniejszy test, czyli moment, by sprawdzić, czy głos lektora przypadnie nam do gustu. Nie ma nic gorszego od książki czytanej głosem, który drażni lub odpycha, więc warto przetestować głos czytającego zanim wciągniemy się w historię i nie będzie odwrotu.

Mam kilka najulubieńszych audiobooków, które pamiętam nie tylko ze względu na samą treść, ale właśnie dzięki fantastycznej interpretacji lektora, jego modulacji głosu i intonacji. „Rebeka” Daphne du Maurier zostanie ze mną na zawsze dzięki głosowi Emmy Fielding, a „Wyrwa” Wojciecha Chmielarza dzięki interpretacji Grzegorza Damięckiego.

Lektor to jeden z najważniejszych elementów przy słuchaniu audiobooka, więc warto poświęcić mu swoją uwagę.

Trik 3: DOPASUJ PRĘDKOŚĆ CZYTANIA

Regulacja prędkości to jedna z najlepszych audiobookowych opcji dostępnych w większości platform z audiobookami. Każdy z nas czyta książki w swoim tempie i jak się okazuje – słuchając audiobooka też lubimy konkretne tempo. Dla jednych będzie to wolna lektura, dla innych szybka, w zależności od ich satysfakcji i poziomu rozumienia tekstu.

Dopasowując prędkość czytania do siebie sprawisz, że słuchanie opowieści będzie jeszcze przyjemniejsze i dopasowane właśnie do Twoich potrzeb.

Trik 4: SŁUCHAJ PODCZAS OBOWIĄZKÓW DOMOWYCH

Gotowanie, sprzątanie, zmywanie, prasowanie, podróż do pracy… Ot, proza życia i domowych obowiązków, która odrywa nas od ulubionego hobby. Audiobooki potrafią jednak wszystko odmienić i sprawiają, że te zmarnowane godziny upływają szybko i przyjemnie, a do tego pożeramy kolejne książki.

Sama najczęściej słucham audiobooków prasując czy stojąc przy garach. I chociaż lubię gotować, to jeszcze bardziej lubię, gdy w tle mogę poznawać jakąś fascynującą historię i wczuć się w kolejne intrygi czy perypetie.

Trik 5: SŁUCHAJ KRÓTKIMI FRAGMENTAMI

Audiobooki sprawdzają się idealnie do słuchania na kilkanaście krótkich chapsów. Rozdział tu, trzy rozdziały tam, dłuższa przerwa, by nie zamęczyć się cudzym głosem i od nowa.

Lekturę można przerwać w każdym momencie, zapauzować, sprawiając, że nasza wyobraźnia dłużej będzie wokół tej opowieści krążyć. Takie przerwy pozwalają też skupić się konkretnie na słuchaniu, utrzymując naszą uwagę na dłużej.

Trik 6: SŁUCHAJ PRZED SNEM

To nieco ryzykowny trik, jeśli padamy już z nóg, ale diabelnie satysfakcjonujący, jeśli chcemy utulić się do snu. Nic bardziej relaksującego jak audiobook nocną porą. Bez zapalania światła, nie męcząc wzroku możemy zanurzyć się w historii, słuchając opowieści jak za dawnych lat.

Co więcej – większość aplikacji posiada wyłącznik czasowy, który wycisza i wyłącza naszego audiobooka o określonym czasie lub w określonym momencie.

Trik 7: WYBIERZ ABONAMENT

O ile można natrafić na świetnie nagrane audiobooki dostępne za darmo i legalnie w sieci, to jednak większość takich nieprofesjonalnych nagrań bywa męcząca dla słuchającego. Warto w tym przypadku zainwestować w jakość nagrań i szeroki wybór książek. Dlatego jeśli pokochacie audiobooki, to najlepiej sprawdzi się dla Was abonament na jednej z platform.

Link do BOOK BEAT

Bo warto czytać.

O.

Komentarze do: “7 TRIKÓW: JAK SŁUCHAĆ AUDIOBOOKÓW?

  1. Ajkub napisał(a):

    Nie chcę się czepiać, ale z tej siódemki, to trik 3 i 5 są rzeczywiście trikami. Reszta to rzecz gustu/przyzwyczajeń. Myślałem, że z tego artykuły czegoś się nauczę, coś ciekawego przede mną odkryjesz, a tu lipa. Tym tytułem wprowadziłaś w błąd. Pozdrawiam!

  2. Magda - Strasznie wciągające napisał(a):

    Do tej pory udało mi się przesłuchać pół audiobooka. Twój post zachęcił mnie do ponownej próby posłuchania
    Past… Nawet nie wiedziałam, że można zwalniać lub przyspieszać szybkość audiobooka.

    • Olga Kowalska napisał(a):

      Ogromnie się cieszę! Warto trochę potestować, bo słuchanie książek to naprawdę świetny sposób na czytanie, tym bardziej w sytuacjach, kiedy tradycyjnie czytać nie da rady. 🙂 Trzymam kciuki!

  3. Maja napisał(a):

    Dużo zmieniło się jak kupiłam sobie w końcu słuchawki bezprzewodowe do ucha. Jak był kabelek to przeszkadzało, zwłaszcza w kuchni. Kupiłam Dots2 z Lamaxa, zero problemów, które miałam wcześniej. Jedynie co to przez pierwszą książke musiałam się nauczyć skupienia na tym co słucham. Mam nadal lekkie uczucie, że tak przyswajana książka jest bardziej ulotna.

    • Olga Kowalska napisał(a):

      Myślę, że to kwestia przyzwyczajenia i z czasem przestawisz się w pełni na słuchanie. 🙂 Super, że bezprzewodowe tak się sprawdziły!

Dodaj komentarz: