„To już nie ma znaczenia” Joanna Jagiełło – recenzja

Opowieść mroczna i niepokojąca, dla starszej młodzieży i dorosłych o dorastaniu, o zagrożeniach, jakie czyhają w ciemności, o piekle, które ukrywa się za pozorami wymarzonego nieba pióra autorki, która oczarowała mnie powieścią „Tam, gdzie zawracają bociany” – „To już nie ma znaczenia” Joanny Jagiełło.

TO JUŻ NIE MA ZNACZENIA

Przecież to tylko zabawa. Niewinny flirt. Z początku wydawało się, że zawsze będzie tak rozkosznie, tak niewinnie, zauroczenie jak z filmów… Łatwo jednak przekroczyć pewne granice.

Aniela, Ida, Jagoda i Miriam to cztery tak rożne, tak inne nastolatki, które połączyła wspólna pasja – taniec. Dziewczyny przygotowują się do występu, gdy pewnego dnia Miriam znika i nikt nie wie, co się z nią stało. Jej przyjaciółki próbują zrozumieć, próbują rozwiązać zagadkę i wciąż rozbrzmiewają im w głowach słowa Miriam: „To i tak już nie ma znaczenia”.

NIE MA ODWROTU

Pozornie niewinne gesty, ukryte pragnienia, budząca się do życia seksualność… Pierwsze miłosne uniesienia i niebezpieczeństwo, które czai się w niby bezpiecznych ramionach dorosłych. Joanna Jagiełło snuje przygnębiającą, niepokojącą opowieść o zagubionej dziewczynie, która wikła się w związek, z którego nie ma już odwrotu.

Nie bez przyczyny „Nie ma już znaczenia” rozpoczyna się fragmentem piosenki z „Upiora z opery” i sceną, która przywodzi na myśl pełną rozbuchanego pożądania scenę niby żywcem wyjętą z musicalu. Christine – młoda  niedoświadczona dziewczyna – tańczy w ramionach tytułowego Upiora. Tego, który wcześniej odgrywał rolę jej ojca, opiekuna, anioła… Szybko jednak przybrał prawdziwą twarz diabła.

NASTOLETNIE OBAWY I TAJEMNICE

Joanna Jagiełło z wyczuciem i delikatnością kreśli przed czytelnikiem historię nastolatek, których życie nie oszczędza, a które w tańcu odnalazły swój azyl, swoją bezpieczną oazę.  Nic jednak nie trwa wiecznie, a bezwzględna rzeczywistość potrafi wkraść się nawet do świata dziewczęcych marzeń.

To mroczna opowieść jak na historię przeznaczoną dla młodzieży, a jednak porusza ważny temat i obnaża zagrożenia, jakie mogą spotkać każdą nastolatkę. „To już nie ma znaczenia” polecam starszym dziewczynom i wszystkim, którzy mają ochotę na opowieść o pasji tańca i nastoletnich obawach, zmartwieniach i tajemnicach.

O.

*Recenzja powstała we współpracy z Wydawnictwem Zielona Sowa.

**Zapraszam na film i na KONKURS!

Dodaj komentarz: