W duchy można wierzyć, a można nie wierzyć wcale, ale! Z „Łowcami duchów” będziemy bawić się znakomicie bez względu na wszystko – a może nawet uwierzymy?
POLOWANIE NA DUCHY
Jamie Davis wierzy w duchy. Jest empatką, wyrobiła w sobie wrażliwość na emocje, na uczucia innych ludzi, także tych, którzy już odeszli z tego świata. Polowanie na duchy i próba udowodnienia i znalezienia ich śladów to jej hobby, to jej pasja, to zajęcie, które sprawia jej moc radości. I daje zastrzyk adrenaliny.
Tym razem wraz z Samuelem Queenem spróbowała odpowiedzieć na pytanie, czy miejsca uznane za nawiedzone i oferujące nawet wycieczki z motywem duchów, są w gruncie rzeczy nawiedzone naprawdę. Do przeprowadzenia badań wybrała nie tylko metodę empiryczną, nie tylko swoją własną wrażliwość, ale przede wszystkim moc najbardziej czułego, profesjonalnego sprzętu.
W książce dzielą się wrażeniami ze zwiedzania i wnioskami z przeprowadzonych badań.
CZY STRASZY?
Czy straszy? To wszystko zależy oczywiście od Was. Tak jak przy okazji opowieści demonologów Warrenów, tak jak przy okazji innych opowieści o nawiedzeniach i opętaniach – aby się bać, musicie uwierzyć.
H.P. Lovecraft powiedział kiedyś, że wierzy, że niektóre miejsca mają duszę. Ta dusza może być dobra lub zła. Ostatnio też w wywiadzie Isabel Canas, autorka „Hacjendy” zdradziła, że ona również w to wierzy. We wspomnienia, w emocje zaklęte w murach. Idąc tym tropem łatwo sobie wyobrazić emocje i wspomnienia zaklęte w murach takich budynkach jak zakłady psychiatryczne, szpitale i więzienia. To ból, cierpienie, tęsknota, nienawiść, które w czterech ścianach tylko namnażały się, pęczniały.
„Łowców duchów” można potraktować jako dobrą zabawę, ciekawą lekturę, a nawet przewodnik po miejscach intrygujących i potencjalnie nawiedzonych. Ale! Można też potraktować jako dowód na to, że czasami ta zasłona do drugiego świata duchów i zjaw prześwituje. I można natknąć się na coś, czego już dawno tutaj nie ma.
DUSZNY PRZEWODNIK
„Łowcy duchów” to w gruncie rzeczy przewodnik po nawiedzonych popularnych miejscach, które odwiedzić możemy w Stanach Zjednoczonych. Jamie Davis wraz z Samuelem Queenem dzielą się swoimi wrażeniami, opisują szczegółowo swoje wycieczki, wskazują na miejsca, które być może faktycznie mogą kryć jaką głębszą tajemnicę.
Warto jednak zaznaczyć, że to miejscówki przygotowane na takie odwiedziny na sposób amerykański – nakierowane na zysk, a tym samym oferujące dreszczyk turystom, bez względu czy prawdziwy czy spreparowany. Autorzy próbują przebić się przez ściemę i robią to szczerze i prosto z mostu. W „Łowcach duchów” znajdziemy zdjęcia, znajdziemy opisy, znajdziemy najciekawsze atrakcje.
Czyta się z zainteresowaniem i podekscytowaniem, tym bardziej, gdy chcemy uwierzyć. To kolejna publikacja Wydawnictwa Replika oparta na faktach, na którą warto zwrócić uwagę.
O.
*We współpracy z Wydawnictwem Replika.