
Książki true crime, historie prawdziwych zbrodni. Dziesięć tytułów gatunku, na które warto zwrócić uwagę.

„Dzieci z Kuřim” Kamila Morzy
Od czasu do czasu słucham podcastów true crime, ale do tej pory nie poznałam jeszcze tej sprawy, chociaż widziałam odcinki jej poświęcone. Książka Kamili Morzy była więc dla mnie pierwszym spotkaniem z tą historią i im dalej czytałam, tym bardziej nie mogłam uwierzyć, że takie rzeczy dzieją się jeszcze w XXI wieku. Ba, wcale nie na drugim końcu świata, ale u naszych sąsiadów na Morawach w Republice Czeskiej. Histtoria „Dzieci z Kuřim” była najgłośniejszą sprawą kryminalną, której rozwiązanie jednak nie daje za dużej satysfakcji. Nie będę tu zdradzać szczegółów, ale jedynie zarysuję Wam sytuację.

Jest rok 2007. W miasteczku Kuřim, w jednym z domów, policja odkrywa chłopca. Półnagi, brudny, zaniedbany – przebywał zamknięty w cuchnącej odchodami piwnicy, gdy jego własna matka z przybraną siostrą żyły jak gdyby nigdy nic w domu nad nim. Ale to nie wszystko. Ciało chłopca nosi oznaki okropnego znęcania się fizycznego, a do tego – w domu brakuje jego starszego brata. Zaczyna się trudne i skomplikowane śledztwo, które przyniesie tak szalone odpowiedzi, których nawet pisarz z największą wyobraźnią sam by chyba nie wymyślił.
„Dzieci z Kuřim” to surowy, pozbawiony zbędnych emocji reportaż z tej sprawy. Kamila Morzy prześledziła wszystkie fakty i zebrała je w jednej spójnej książce. Nie potrzebowała rozdmuchiwać tej opowieści – ograniczyła ją do najprostszej formy. Doceniam to, bo sprawa takiej wagi, w której ważą się losy dzieci, nie zasługuje na ubarwienia. Wystarczy okrucieństwo otaczających ich dorosłych i to, w jak nieoczywistym, pokręconym i niewiarygodnym kierunku poszła ta sprawa. W niektóre wątki bowiem trudno jest uwierzyć komukolwiek o zdrowych zmysłach. A jednak – to wydarzyło się naprawdę.
Szanuję Kamilę Morzy za ten minimalistyczny styl. Za trzymanie się faktów i tylko faktów. Za prostotę, z którą opowiada. Nie znajdziemy tu domysłów, nie znajdziemy dramatycznych wywodów – wnioski możemy wyciągnąć sobie sami. A one nie są za piękne. Bo w tej historii większość sprawców została pociągnięta do odpowiedzialności, ale wymiar kary wydaje się być po prostu śmieszny. To jest moja prywatna opinia, a Was zachęcam do zapoznania się z książką od Wydawnictwa Sploty. Tu jest tylko obiektywna prawda. Nic ponad nią.
„Ted Bundy. Bestia obok mnie” Ann Rule
A teraz zupełnie subiektywne true crime, ale też warte poznania, bo z perpektywy… przyjaciółki seryjnego mordercy. Pełen uroku, pomocny przyjaciel. Przystojny mężczyzna, który uśmiechem zabierał wszystkie troski. Przyczajony tygrys, potwór w ludzkiej skórze. Jaki naprawdę był Bundy? „Podły, okrutny, zły” – jak określił go skazujący na karę śmierci sędzia? Może był tym wszystkim po trochu? A może kimś zupełnie innym? Ann Rule kreśli przerażający portret jednego z najsłynniejszych morderców z perspektywy kobiety, która znała go na co dzień, ba, przyjaźniła się z nim, ostrzegając przed zwodniczym urokiem ukrytym za niewinnym błękitem oczu.
„Z zimną krwią” Truman Capote
Od tej książki zaczęła się moja przygoda z thrillerami, chociaż historia opowiedziana przez Capote jest czymś o wiele więcej. To pierwszy reportaż true crime, ten, od którego wszystko się zaczęło. Reportaż o zbrodni tak obrzydliwej, że niewyobrażalnej. O parze morderców, którzy dokonali rzezi na rodzinie farmerów z Kansas. Za co? Za kilka marnych dolarów. Pisarz śledzi ich losy aż do dnia egzekucji, opisując każdy kolejny krok z bolesną precyzją.
„Wampir. Jak rodzi się zło” Magda Omilianowicz
Leszek Pękalski zwany „Wampirem z Bytowa”. Przyznał się do kilkudziesięciu morderstw, skazano go za jedno. Po dwudziestu pięciu latach miał wyjść na wolność. Przed laty Magda Omilianowicz była pierwszą dziennikarką, którą dopuszczono do rozmowy z Pękalskim. Teraz dziennikarka powraca do jego historii, uzupełniając swój porażający okrucieństwem reportaż o tak potrzebny epilog.
„Mindhunter” John E. Douglas
W tej książce są wszyscy najwięksi: Ed Gain, Syn Sama, Ed Kemper, Charles Manson, Ted Bundy i inni. A to jedynie czubek morderczej góry lodowej, maleńki ułamek spraw, które Douglas analizował, w których brał czynny udział lub miał szansę rozwiązać. Kim jest? John Edward Douglas, legendarny w swoim fachu profiler i agent Jednostki Nauk Behawioralnych, która z czasem przekształciła się w Jednostkę Wsparcia Dochodzeń w Quantico. Jednostka powstawała i rozwijała się na przełomie lat 70. i 80. XX wieku.

„Sprawa Jozefa Fritzla” John Glatt
Surowy, ale sprawiedliwy ojciec. Przykładny, elegancki starszy pan. Emerytowany inżynier, który wraz z żoną podjął się opieki nie tylko nad własnymi dziećmi, ale też porzuconymi wnuczętami. Oj, Fritzl potrafił odgrywać swoją rolę! Szkoda tylko, że piwnicy swojego domu, w labiryncie korytarzy-bunkrów przez ponad dwadzieścia lat przetrzymywał, gwałcił i znęcał się nad swoją własną córką. Córką, która w niewoli urodziła mu SIEDMIORO dzieci. Niewyobrażalne? To jedynie początek koszmaru.
„Zbrodnie prawie doskonałe. Policyjne Archiwum X” Iza Michalewicz
Reporterka Iza Michalewicz przybliża mrożące krew w żyłach historie tych, którzy walczą o prawdę i sprawiedliwość w imieniu ofiar zbrodni. Na „policyjne Archiwum X” składają się jedne z najgłośniejszych spraw swojego czasu, z różnych rejonów Polski, które przez lata pozostawały nierozwiązane lub wciąż czekają na satysfakcjonujący finał. Autorka w przejmujący sposób, między słowami, udowadnia, jak bardzo kruche potrafi być ludzkie życie. Jak niewiele potrzeba, by czyjś cały świat stał się jedną z kolejnych teczek, o którą walczyć po latach będą ci, dla których sprawiedliwość i prawda ważniejsze są od procedur.
„Zimny chirurg” Max Czornyj
Wchodzić w umysły seryjnych morderców trzeba umieć, a Max Czornyj ma do tego talent. Przed czytelnikiem fabularyzowana biografia seryjnego polskiego mordercy i nekrofila, która dosłownie mrozi krew w żyłach. Występujące u niego zaburzenia były tak charakterystyczne i nietypowe, że przez lata były opisywane w literaturze medycznej i opisywane na wykładach z kryminalistyki.
„Trupia Farma” Dr William M. Bass
Dr William M. Bass – specjalista antropologii sądowej i założyciel tzw. Trupiej Farmy, czyli pierwszej i najsłynniejszej placówki, w której podjęto badania nad rozkładem zwłok. Wspomina najciekawsze zagadnienia dotyczące swojej nietypowej pracy oraz snuje historie prawdziwych zbrodni i śledztw, w jakich przyszło mu wziąć udział. Każda kolejna sprawa, każda kolejna ofiara to nowy głos, opowieść, która mrozi krew w żyłach. Pasjonująca lektura, która z pewnością zafascynuje wszystkich miłośników kryminałów, thrillerów czy grozy, którym niestraszne są opisy bestialskich zbrodni
„Co się stało w Jonestown? Sekta Jima Jonesa i największe zbiorowe samobójstwo” Jeff Guinn
To jest jedna z najmocniejszych historii w historii. Kiedy? Listopad 1978 roku. Gdzie? W Jonestown, osadzie w Gujanie założonej i zbudowanej przez członków sekty Świątynia Ludu, zwolenników fałszywego proroka, manipulatora, niejakiego Jima Jonesa. Kto? Ponad 900 dzieci, kobiet i mężczyzn. Co? Zbiorowe samobójstwo w sercu dżungli. To historia ludzi, którzy oddali się charyzmatycznemu przywódcy, by zakończyć życie w najgorszy możliwy sposób.
O.
*We współpracy z Wydawnictwem Sploty.
