
Same nówki, czyli kryminały, które musisz przeczytać, bo są tak świetne, po prostu!

„Łabędź i nietoperz” Keigo Higashino
Zbrodnia i kara. Dwie rodziny. Konstelacja tajemnic. Japoński autor chorych na głowę kryminałów powraca z najchorszym do tej pory! Kto nie zna jeszcze Keigo Higashino, ten już może zapisać nazwisko – nie pożałuje! Był „Podejrzany X”, była „Zła wola”, a teraz „Łabędź i nietoperz”.

Tokijski zaułek, a tam ciało mężczyzny. Ktoś przyznaje się do winy. Jego syn i rodzina stają w obliczu piętna. Rodzina mordercy. Ale córka ofiary przeczuwa, że coś w tym wszystkim jest nie tak. I wspólnymi siłami, na przekór wszystkiemu, zaczynają śledztwo, które zaprowadzi ich w przeszłość. I odkryje prawdę.
Keigo Higashino ma swój patent na opowieści o zbrodni. Otóż: zbrodnia to jest pretekst do opowieści o ludziach uwikłanych w kłamstwa, sekrety, niedopowiedzenia. Ponownie (jak w „Złej woli”) wiemy kto zabił, ale pozostaje pytanie: dlaczego i czy na pewno? Żeby poznać odpowiedź trzeba dokopać się do prawdy, a ta pozostaje ukryta głęboko w przeszłości. A to jest Japonia, więc gładko nie będzie.
No właśnie. Większość stylu Higashino to jest po prostu japońskie podejście do zbrodni. Japończycy bowiem są specyficzni, a ich kultura społeczna opiera się na skomplikowanych zasadach decorum, które dla nas wydają się być zupełnie z kosmosu. Uprzejmość ponad miarę. Honor rodziny ponad wszystko. I role społeczne, które należy odgrywać do samego końca. Obserwujemy niemoc, wstyd, poczucie winy, często zupełnie niewspółmierne do okoliczności. Miejscami można szeroko otwierać oczy ze zdumienia.
Keigo Higashino jest jednym z najlepszych współczesnych japońskich pisarzy. Jego opowieści są inne, są fascynujące i głębokie przez fakt, że skupiają się… na drugim człowieku. I jest w tym naprawdę dobry! Satysfakcja gwarantowana!
„Śnieg przykryje” Michał Śmielak
Wow. To jest bardzo mocny, bardzo przygnębiający kryminał obyczajowy o rodzinie, którą rozszarpał alkohol i o ojcu, który znika, żeby powrócić po… 25 latach. Gruba sprawa i chociaż temat zimowy, to nie ma nic wspólnego z „Osadą”.
„Fetysz” Przemysław Piotrowski
To jest kolejny tom serii z bezkompromisowym komisarzem Igorem Brudnym w roli głównej. I tym Tomem autor powraca do korzeni postaci, do trylogii, która rozpoczyna tę serię. Tytuł jest naprawdę hardcorowy, a Igor taki, za jakim tęskniliśmy.
„Dziewczyna z kalendarza” Sebastian Fitzek
Niemiecki mistrz thrillerów psychologicznych w opowieści, która mrozi krew w żyłach. Punkt wyjścia: makabryczny ŻYWY kalendarz adwentowy i traumy przeszłości, które wychodzą z cienia.

„Zabijesz mnie?” Agnieszka Peszek
To jeden z moich tegorocznych hitów.
Podobno była lubiana… Matka, żona, bizneswoman. Ale ktoś ją zabił w bardzo brutalny sposób. Śledztwo prowadzone przez jeden z najlepszych duetów kryminalnych doprowadzi do przerażającej prawdy. Świetne od początku do samiusieńskiego końca.
„Edukacja motyli” Donato Carrisi
Włoski mistrz thrillerów w opowieści o dziewczynce, która znika, o matce, która się nie poddaje, oraz alpejskiej legendzie, która mrozi krew w żyłach.
„Dziwne obrazki” Uketsu
Japońskie, więc chore na głowę. Owszem. Przed nami historia tragicznej śmierci młodej kobiety podczas porodu. Kobiety, która przewidziała niejako własną śmierć. Nie była ona bowiem przypadkowa. Kto ją zabił? Dlaczego? Odpowiedź ukryła w serii DZIWNYCH OBRAZKÓW, których zagadka rozgrywa się przed naszymi oczami.
„Zabawa w chowanego” Søren Sveistrup
Dziecięca wyliczanka zamienia się w makabryczną zabawę mordercy. Sprawcę podobno złapano przed laty, ale… Chyba jednak nie do końca. Takie kryminały skandynawskie lubimy bardzo!
Bo warto czytać.
O.
*We współpracy z Wydawnictwem Relacja.
