Moi Drodzy,
Marcowe koty za płoty, wiosna wreszcie zawitała w nasze polskie progi, a to oznacza, że już czas podsumować ostatni miesiąc.
Marzec przeleciał na Wielkim Buku w tempie kosmicznej rakiety wraz z siedemnastoma tytułami, które miałam szansę przeczytać, w tym uroczą romantyczną trylogią (stąd taka kosmiczna liczba). Natomiast na blogu pojawiły się m.in. ULUBIONE PISARKI NA DZIEŃ KOBIET (klik! klik!) i 10 KSIĄŻEK NA WIOSNĘ (klik! klik!)
Czerwony śnieg Ian McLeod
Najlepsza powieść tego roku i nie dajcie się zwieść tym, że z założenia jest powieścią wampiryczną. Ian R. MacLeod zachwyca językiem, zachwyca frazą, zachwyca wampiryczną poetyckością, jednak nade wszystko zachwyca rozbudowanym, historycznym zamysłem, który nawraca do porządku dziejów, do sedna naszej kultury.
Latawiec z betonu Monika Milewska
Polski, gdański realizm magiczny. Opowieść niebanalna. Opowieść doskonała. Monika Milewka uchwyciła w Latawcu z betonu przekrój polskiego społeczeństwa, wszystko to, co tworzyło nasz kraj przez lata i jeszcze więcej. Stworzyła perfekcyjnie utkaną opowieść i satyryczny komentarz w jednym. Baśń o modernistycznych wizjach betonowych szlaków, przepełnionych zsypach i ludziach zwyczajnie niezwykłych.
Całe miasto o tym mówi Fannie Flagg
Najnowsza, nostalgiczna powieść autorki Smażonych zielonych pomidorów, która niezmiennie działa niczym miód na serce. Opowieść o pokoleniach, rodzinie i małomiasteczkowej Ameryce, która powoli rozpada się w pył i znika z mapy Stanów Zjednoczonych.
Royce Rolls Margaret Stohl
Prześmiewcza, satyryczna powieść hollywoodzkiej twórczyni Margaret Stohl, która bierze pod lupę bohaterów reality show, by obnażyć ich pusty, cukierkowy świat i pokazać, że król i królowe tego świata bywają naprawdę nadzy.
Koniec lata Anders de la Motte
Przejmująco realistyczny i nastrojowy kryminał napisany jest z wyczuciem, dzięki któremu czytelnik przenika do sedna opowieści o smutku, o powrotach i o śmierci.
5 sekund do Io Małgorzata Warda
Fascynujący cykl młodzieżowy o pułapkach światów bez wyjścia i przyszłości, która być może jest bliżej niż można by się spodziewać.
Jan Kaczkowski. Życie pod prąd Przemysław Wilczyński
Lektura poruszająca, miejscami zadziwiająca, pełna pozytywnej wiary. Opowieść o sile w największej słabości. I o człowieku, który poruszył serca tysięcy ludzi.
Jedno z nas kłamie Karen M. McManus
Młodzieżowy kryminał obyczajowy, historia tajemnicy i zbrodni, który założeniem przypomina kultowy film Klub Winowajców, by z rozdziału na rozdział przerodzić się w opowieść o tajemnicach, które nigdy nie powinny były ujrzeć światła dziennego.
Trylogia Slammed Colleen Hoover
Jedna z najpopularniejszych trylogii new adult i opowieści o miłości niekwestionowanej królowej gatunku.
Miasteczko Crimson Lake Candice Fox
Australijski kryminał, w którym dwoje wyrzutków społeczeństwa szuka wytchnienia i przebaczenia na bagnach północy, gdzie nawet krokodyle szczekają.
Wielki finał Marek Migalski
Zmuszająca do myślenia wizja niedalekiej przyszłości w zaskakującym połączeniu opowieści o nihilistycznym pragnieniu śmierci z poszukiwaniem sensu życia w ostatnich chwilach istnienia.
Misterium życia zwierząt Karsten Brensing
Niemiecki biolog morski i doktor etologii Karsten Brensing demaskuje zachowania otaczającej nas przyrody.
Zbrodnie prawie doskonałe. Policyjne archiwum X Iza Michalewicz
Reporterka Iza Michalewicz przybliża mrożące krew w żyłach prawdziwe historie tych, którzy walczą o prawdę i sprawiedliwość w imieniu ofiar zbrodni, które nigdy nie znalazły rozwiązania.
Córki smoka William Andrews
To kawał przemilczanej historii i literacki hołd złożony wszystkim koreańskim kobietom zmuszonym do prostytucji podczas II Wojny Światowej.
Towarzysz Hemingway Nicholas Reynolds
Nicholas Reynolds demaskuje sekretny rozdział życia jednego z najznamienitszych amerykańskich pisarzy.
Można by pomyśleć, że jak targi książki, to obłowiłam się na dziki, ale wcale to nieprawda – jedynie trzy książki z poniższego zestawu zakupiłam w Gdańsku.
Za nami pierwsze Targi Książki w Gdańsku. Impreza kameralna, zdecydowanie warta uwagi i przyszłych kontynuacji. Zapraszam na filmik:
Plan na kwiecień?
Kwiecień rozkręcił się już w najlepsze! Nadchodzi ŚWIATOWY DZIEŃ KSIĄŻKI – przygotowuję dla Was wpisy i filmik, nadchodzi DZIEŃ CZAROWNIC na Wielkim Buku, związany z Nocą Walpurgi, a do tego planuję rozpoczęcie nowego, większego cyklu blogo-vlogowego, który jest dla mnie niezwykle ważny. I pojawi się też pierwszy felieton! A poza tym – WIOSNA!
Życzę Wam pięknego zaczytania!
Bo warto czytać.
O.
*Filmik wieczorem:
Ajajaj, 17 książek!
Olga, czyżbyś znalazła sposób na wydłużenie doby? Ja w marcu przeczytałam tylko 4 książki, ale w tym taki skarb jak „Dziwne losy Jane Eyre”.
Tego sposobu poszukuję od lat i faktycznie moja maszyna do zaginania czasoprzestrzeni zaczyna wykazywać efekty 😀 Miewa to swoje skutki uboczne – niewsypanie, podkrążone oczy – ale warto! 😀
„Dziwne losy Jane Eyre” to absolutne cudo i cieszę się ogromnie, że tak Ci się spodobała! <3 Ściskam!
Cudny miesiąc miałaś! Też muszę się nauczyć szybciej czytać, ty zasuwasz dokładnie tak jak moja siostra (mogłybyście się ścigać), a ja zawsze z tyłu z dwoma-trzema książkami miesięcznie. 🙂 No, ale to dobry cel na przyszłość. A na razie: zdobyć i przeczytać tego Hemingwaya! 🙂
Najwspanialsze jest to, że czytasz i czerpiesz radość z lektury. 🙂 U mnie to tempo jest już wypracowane systematycznie przez lata – nawet nie umiem inaczej.
A Hemingway obowiązkowo, tym bardziej, jeśli to Twój temat!
Czytałam Slammed i mi się podobało 🙂 Szkoda mi że nie udało się Córek smoka. Poza tym masz niezłe książkowe smakołyki na marcowym koncie 🙂
„Córki smoka” bardzo w Twoim klimacie – sięgnij, jak będziesz miała szansę. 🙂
Czerwony śnieg u mnie też na tapecie. Zaczęłam, przerwałam, a teraz planuję sięgnąć ponownie, bo po pierwszych parunastu stronach czuję, że to może być coś dla mnie.
Stosik nowości pokaźny, a ilość przeczytanych książek wręcz zadziwia, jak Ty to zrobiłaś?
„Czerwony śnieg” jest dla mnie fenomenalny – dawno nie czytałam czegoś tak kompletnie dobrego. 🙂
A co do przeczytanych książek, to ja już sama nie wiem. Przestałam się sobie dziwić. 😀
Dużo dobrych rzeczy… I słodkich, i kwaśnych, i na pokrzepienie… Dobrze, że mieszasz te smaki.
😀