Wzruszająca opowieść o wojnie, wspólnych doświadczeniach i miłości pióra specjalistki od szczęśliwych zakończeń Jeszcze się kiedyś spotkamy Magdalena Witkiewicz.
Babcia i wnuczka, dwie różne epoki, dwa tak różne życia, a jednak tyle wspólnych rozterek Po śmierci babci Justyna postanawia poznać bliżej historie, których ta nie zdążyła jej w pełni opowiedzieć. Wspomina rodzinne dzieje, rozgląda się po opuszczonym domu babci i spogląda wstecz na swoje życie, które potoczyło się torem, którego nigdy by się nie spodziewała. Justyna we wspomnieniach swoich i swojej babci odkryje tak wiele podobnych momentów, zaklętych chwil, że nie można mówić o przypadku.
Tylko Magdalena Witkiewicz mogła napisać ciepłą i pełną uroku obyczajową opowieść, w której łączy się czas wojny i teraźniejszość. W epoce przerysowanej wręcz przemocy, w której popkultura zdaje się epatować panoszącym się złem, okrucieństwem i nieszczęściem drugiego człowieka, obawiałam się, że Jeszcze się kiedyś spotkamy może okazać zbyt naiwna. I nie przeczę ta historia bywa ckliwa, nieco przesłodzona, a nawet miejscami naiwna, ale jednocześnie jest tak poczciwa i miła, że czyta się z przyjemnością. Co więcej, kryje w sobie niespodziankę w postaci zagadnienia epigenetyki, czyli nauki zajmującej się badaniem tzw. dziedziczenia pozagenowego. W uproszczeniu, bada możliwość dziedziczenia pewnych wspólnych doświadczeń, które mogą być przekazywane z pokolenia na pokolenie. Czy to nie intrygujące?
Jeszcze się kiedyś spotkamy to obyczajówka, która jest jak takie światełko w tunelu, jak promyk słońca w deszczowy dzień, zupełnie nieoczekiwana i zaskakująca. Magda Witkiewicz potrafi zarazić pozytywnym myśleniem o codzienności, potrafi poprawić nastrój, a są takie dni, kiedy czytelnik naprawdę tego potrzebuje. Przed oczami czytelnika rysuje się Grudziądz czasów II Wojny Światowej, lat powojennych i współczesnych, losy ludzi, którzy mogli istnieć, którzy musieli dokonać takich, a nie innych wyborów. Kto zna opowieści Magdy Witkiewicz ten już wie, że czeka go kolejna ciepła i pełna uroku obyczajowa opowieść, pełna wzruszeń i kojących serce chwil.
O.
*Recenzja powstała we współpracy z Wydawnictwem FILIA. <3
**Zapraszam na filmik i na KONKURS!
A czytałaś może Czereśnie tej autorki ? Bo właśnie mam w planach .
Nie czytałam jeszcze – to zupełnie moje pierwsze spotkanie z Magdą Witkiewicz. 🙂 Daj znać po lekturze!
Urocze!
Dokładnie tak. 🙂
Myślę, że taki promyk słońca mi się przyda
Jeśli potrzebujesz lektury, która ukoi Twoje serducho – czytaj koniecznie! 🙂