„Likwidacja” Nadia Szagdaj – recenzja

Mocny thriller psychologiczny, opowieść o zemście, o manipulacji – „Likwidacja” Nadii Szagdaj.

W SIECI INTRYG

Ta historia zaczyna się od… nieudanej randki. Kaja przyjeżdża do Opola, by spotkać się z poznanym w sieci Danielem. Na miejscu jednak okazuje się, że mężczyzna jest już żonaty i plany miłosne biorą w łeb. Na drodze Kai staje jednak Monika. Kobieta z problemami, z tajemnicą, z przeszłością. Obie kobiety od pierwszych chwil łączy nić porozumienia, rodzi się między nimi trudna do zdefiniowania chemia. Kaja jednak nie zdaje sobie sprawy, że została wciągnięta w zawiłą intrygę, w której ona sama jest jedynie pionkiem.

HISTORIA PEWNEJ ZEMSTY

Tyle ognia, tyle pieprzu, tyle zaskakujących zwrotów akcji! Nadia Szagdaj zaskakuje smakowitą intrygą, jaką zaserwowała swoim czytelnikom. „Likwidacja” to fascynujący dreszczowiec psychologiczny, historia obsesji i manipulacji, kłamstwa i zaplanowanych zbrodni. Autorka stworzyła bardzo ciekawy związek między swoimi głównymi bohaterkami – oparty na szantażu emocjonalnym, na fizycznej chemii, na swoistym uzależnieniu.

„Likwidacja” to także – a może przede wszystkim – historia wyrachowanej zemsty, która z początku nie wydaje się być tak bezlistosna w swoich skutkach. Opowieść o kobiecie, która nie cofnie się przed niczym i nikim, by poznać prawdę i wymierzyć sprawiedliwość na swoich zasadach. Historia przemocy, także internetowej, od której nie ma ucieczki. Chyba że na drugi koniec świata.

Nie ma co ukrywać – czyta się jednym tchem, a Nadia Szagdaj dba o to, by czytelnik czuł się zaintrygowany i… osaczony, tak jak bohaterka. Widać, że autorka ma swoją, specyficzną wizję świata, swoją własną narrację, którą przyciąga uwagę. I można się w tej wizji zatracić.

O.

*Recenzja powstała we współpracy z Wydawnictwem Dragon.

**Zapraszam na film i na KONKURS!

Dodaj komentarz: