„Pogranicznik” Joanna Bagrij – recenzja

Kotlina Kłodzka, malownicze krajobrazy Gór Orlickich i zbrodnia, która niszczy idylliczny obrazek, czyli Polska kryminałem stoi, kryminałem jakże smakowitym – „Pogranicznik” Joanny Bagrij.

ZBRODNIE POGRANICZA

Kotlina Kłodzka poza sezonem. Chłodna październikowa noc. I ciało, które czeka na odnalezienie. Miejscowe służby zostają wezwane, by zająć się sprawą porzuconych zwłok w stanie zaawansowanego rozkładu, które od wielu miesięcy przebywa na szczycie Orlicy. Żadnych tropów, żadnych śladów, tylko dziurawa moneta czeska z 1900 roku. Takie nietypowe śledztwo wymaga prawdziwych specjalistów, tym bardziej, że kolejne zbrodnie to już tylko kwestia czasu. Co wydarzyło się na polsko-czeskim pograniczu?

KLIMATYCZNY KRYMINAŁ

Przepis na świetny wciągający kryminał? Intrygująca zagadka zbrodni, bajeczna lokacja i bohaterowie, za którymi czytelnik gotowy jest podążyć prosto w ciemność! Wszystko to i jeszcze trochę znajdziemy u Joanny Bagrij w „Pograniczniku”, który przyciąga naszą uwagę już od pierwszych stron. Zanurzamy się w świat polsko-czeskiego pogranicza, w świat niewielkiej zamkniętej społeczności, a co za tym idzie – w świat miejscowych sekretów i niedopowiedzeń. Ktoś coś wie, ktoś coś widział, ręka rękę, biznes się kręci… Joanna Bagrij stworzyła własny przepis na prowadzenie akcji, dopełniony specyficzną formą kolejnych rozdziałów. Wisienką na torcie natomiast są same Góry Orlickie, które w mglistej poświacie spoza sezonu stanowią idealne tło dla zbrodni.

„Pogranicznika” czyta się niespiesznie, akcja płynie wartko, ale bez niepotrzebnego pędu – tutaj liczy się klimatyczna aura całości, liczy się opowieść, w której zło snuje się między bohaterami, zbijając ich co rusz z tropu. A otwarte zakończenie zwiastuje kolejne przygodę pośród gór. Kto lubi porządnie napisane kryminały, ten będzie zadowolony. Bez dwóch zdań.

O.

*Recenzja powstała we współpracy z Wydawnictwem MOVA.

**Zapraszam na film i na KONKURS!

Dodaj komentarz: