„Za cenę śmierci” Małgorzata Rogala – recenzja PATRONACKA

Jedna z najbardziej klimatycznych, najbardziej nastrojowych polskich serii kryminalnych powraca, a my wraz z nią powracamy do Pełni i jej niecnych tajemnic – „Za cenę śmierci” Małgorzaty Rogali, drugi tom serii Pełnia Tajemnic po „Milcząc jak grób”.

LATO W PEŁNI

Ukryta przed światem Pełnia, pośród jezior, pośród lasów, nagle znalazła się w centrum zainteresowania. Po dramatycznych wydarzeniach sprzed kilku miesięcy, pensjonat pęka w szwach, a po ulicach miasteczka, po ścieżkach i duktach jeziornych kręcą się typy, niektóre cokolwiek podejrzane. Niektórzy trochę za bardzo interesują się miejscową manufakturą porcelany, zadają za wiele pytań. Rośnie temperatura, rośnie napięcie, pojawia się trup… Sprawą zajmie się Monika Gniewosz, która w Pełni odnalazła azyl. Nie wie jednak, że wciąż grozi jej ogromne niebezpieczeństwo.

W KRĘGACH SZTUKI

„Nie wiedziała, kiedy kolekcjonowanie stało się jej głównym obszarem życia, któremu podporządkowała wszystkie inne. I była gotowa wiele zrobić, żeby osiągnąć swój cel, zdobyć upragniony obiekt, zaspokoić palącą trzewia tęsknotę za pięknem.”

Literatura gatunkowa pełna jest opowieści kryminalnych, których nie wyróżnia zbyt wiele, ot, zbrodnia, śledztwo, sztampowi bohaterowie, jak od linijki – każdy z nas natknął się na takiego zwyklaka, który po kilku tygodniach odszedł w zapomnienie. Kryminały Małgorzaty Rogali jednak trudno wyrzucić z głowy. Być może to subtelna forma, z jaką autorka snuje swoje fabularne intrygi. Być może to ta specyficzna cisza, która zapada w nich od czasu do czasu, a która pozwala wziąć oddech zarówno czytelnikom, jak i bohaterom. A być może to uwielbienie do piękna, do sztuki w każdej jej formie, które Małgorzata Rogala przemyca w swoich książkach. To taki wyznacznik jej prozy – pojawiają się w niej piękne przedmioty, przedmioty cenne, przedmioty, za którymi kryje się jakaś dramatyczna często historia. Czasami tylko między słowami, wspomniane mimochodem. A czasami to przedmioty same w sobie stają się sercem intrygi, tak jak ma to miejsce w „Za cenę śmierci”. Jeszcze nigdy porcelana, rodzinne manufaktury i tradycyjne wzornictwo nie były tak docenione, jak w kolejnej odsłonie Pełni Tajemnic.

Małgorzata Rogala z tak charakterystycznym dla siebie spokojem wprowadza nas w upalną atmosferę swojego miasteczka. Przed naszymi oczami budzi się do życia, tak jak budzi się świat o poranku, w pierwszej scenie powieści. Czytelnik ma wrażenie, że w Pełni był od zawsze – w nozdrza uderza zapach rozgrzanych traw, wilgotny zapach jeziora, kusi świeży twarożek przygotowany przez dziewczyny w pensjonacie… Podglądamy pracę manufaktury, przed oczami stają nam niezwykłe miniatury, z których słynie. Tak obrazowo pisze Małgorzata Rogala! Na te kilka chwil przenosimy się w czasie i w przestrzeni, na te kilka chwil zapominamy kim jesteśmy i podglądamy zupełnie inną rzeczywistość, która chociaż senna, chociaż spowita letnią poświatą, wymaga nieprzerwanej czujności.

Małgorzata Rogala dba o swoich bohaterów, dba również o czytelników. Nie emanuje przemocą, nie wylewa galonów krwi, jej zbrodnie mają w sobie pewną elegancję, szczyptę niedopowiedzenia, wiemy przecież, że doszło do niebywałego aktu przemocy, nie trzeba nic więcej. Zbrodnia nie ma w sobie nic pięknego… Pozostają te najważniejsze pytania, za którymi kryją się te najważniejsze odpowiedzi. To prawdziwa przyjemność zanurzyć się w tej opowieści! Pełnia Tajemnic to cykl niespieszny, nastrojowy, działający na wszystkie zmysły czytelnika. Kryminał i powieść obyczajowa w jednym, z dbałością o te najmniejsze szczegóły. Odwiedźcie Pełnię, nie tylko letnią porą – warto!

O.

*We współpracy z Wydawnictwem Czwarta Strona Kryminału.

Dodaj komentarz: