Książki na lato 2025

Mamy lato! Tradycja więc zobowiązuje. Nowa pora roku to nowa porcja inspiracji do czytania. Przed Wami: książki na lato!

„Cały ten błękit” Mélissa da Costa

Zaczynamy od literatury pięknej, która porusza serducho, daje do myślenia, a jednocześnie – jak przystało na letnią opowieść – przynosi wewnętrzne spełnienie. Od razu zaznaczam, że to opowieść z tajemnicą w tle, w której najważniejsze jest katharsis, czyli oczyszczenie bohaterów. I nas, czytelników, w pewnym sensie również. Podróż kamperem ma być drogą ku lepszemu.

Émile wyrusza w ostatnią podróż. Ma dwadzieścia sześć lat, ale nieuleczalna choroba genetyczna już zaczyna siać spustoszenie w jego głowie. Ma około dwóch lat i on nie chce czekać. Chce żyć do samego końca. Potrzebuje jednak towarzysza lub towarzyszki, kogoś, kto nie wystraszy się takiej podróży. I znajduje Joanne. To cicha, wycofana młoda kobieta z tragiczną tajemnicą w sercu. Wspólna podróż otworzy ich oboje.

Ufff, piękna to książka, chociaż wzruszająca jak cholera. To jest jedna z tych letnich opowieści, które przeżywamy całymi sobą, a podróż naszych bohaterów staje się poniekąd naszą podróżą. On zmaga się z nadchodzącą śmiercią. Ona ze swoją tragedią. Oboje analizują swoje uczucia, swoje relacje z innymi, w wspólna konfrontacja pozwala im zrozumieć głębiej to, co ich spotkało. I coś między nimi rośnie, chociaż nie ma w tym fajerwerków. Są gwiazdy na niebie, góry na horyzoncie, zapach rosy o poranku…

Potrzebowałam tej powieści i wiem, że również Wy będziecie jej potrzebować. Oczywiście, jeśli taka historia odpowiada Waszym gustom. Obiecuję jednak, że: po pierwsze, starczy Wam na całe lato, bo to grubaśny kawał książki jest, w po drugie, możecie od razu zaopatrzyć się w wagon chusteczek, bo będą potrzebne. Perełka.

„Byliśmy łgarzami” E. Lockhart

W punkt, bo akurat serial wjechał na Prime’a, a sama książka to letni sztosik. Plaża, kwiaty we włosach, piasek między palcami, młodzi ludzie z uprzywilejowanej części świata i…tajemnica, która ich łączy. Jakie to jest dobre. Jaki twist tam czeka.

„Daisy Jones & The Six” Taylor Jenkins Reid

Opowieść o samotności, o miłości, o muzyce i Los Angeles mglistych, rozśpiewanych lat 70. Historia młodej dziewczyny, która pragnie osiągnąć sukces, jej zespołu i tajemnicy, która zakończyła z hukiem ich działalność. I jest serial, w którym możecie posłuchać wszystkich piosenek!

„Amazonia” James Rollins

Czas na trochę przygody! I to jakiej! Mamy tu tajemnicę amazońskiej dżungli, zaginioną ekspedycję i odpowiedź na coś, czego ludzkość pragnie najbardziej na świecie. Rewelacja!

„Każde kolejne lato” Carley Fortune

Książki tej autorki to moja strefa książkowego komfortu. Polskie pierogi, stare horrory, bransoletki z muliny i miłość! To pysznie nostalgiczna lektura sezonu o zapachu rozgrzanego słońcem jeziora, balsamu do opalania i waniliowych lodów. Słodziak.

„Ucichły ptaki, przyszła śmierć” Michał Śmielak

Slasher latem musi być. To prosta historia grupy facetów, którzy wyjeżdżają na elitarny wypad w Beskidy. Plan jest prosty – dużo picia, dużo chodzenia, ostatnia męska przygoda przed ślubem jednego z nich. I wyjeżdżają. No i zaczyna się, bo przez moment jest ekskluzywnie, a potem okazuje się, że są obserwowani. Miodzio.

„Morze morze” Iris Murdoch

Idealnym miejscem na czytanie tej powieści, to miejsce blisko morza, gdzieś na wybrzeżu, gdzie często wieje wiatr, a w powietrzu unosi się zapach soli. To historia obsesji bohatera i próby powrotu do czasów młodości. Walka z czasem, ze starzeniem się i własnymi słabościami. To opowieść o egoizmie w kryzysie wieku średniego. I o wyobrażeniu samego siebie.

„Drugie dno” Klaudia Muniak

Mroczna przygoda w Jurze Krakowsko-Częstochowskiej. Ona jest z GOPR-u. On jest świetnym gliną. A w legendarnej jaskini dochodzi do… No właśnie – nieszczęśliwy wypadek czy wyrachowana zbrodnia? Co tam się wydarzyło? Muniak jest mistrzynią budowania napięcia, a jeszcze między bohaterami iskrzy, więc w ogóle – baja.

„Holly” Stephen King

Dla tych, co latem mają więcej czasu, by przyglądać się swoim sąsiadom. Mroczny thriller kryminalny, w którym Holly Gibney śledzi niebezpieczną parę staruszków. Powód? Ludzie znikają w okolicy, a ona podejrzewa, że oni mają z tym coś wspólnego. Tylko jak to udowodnić? To moja ulubiona część tej serii Kinga.

Seria z TRUPAMI Małgorzaty Starosty 

– „Gdzie są moje zwłoki?”

– „Komu zginął trup?”

– „Kto zamawiał denata?”

To jest seria SENSACYJNO-HISTORYCZNO-KOMEDIOWA, jak w klimacie „Skarbu narodów”, ale na mniejszą skalę z ciekawszymi motywami. I trupem. A nawet trupami w liczbie mnogiej. I patologiem sądowym. I historyczką. Nie wiem, czego tu nie lubić.

O.

*We współpracy z Wydawnictwem Znak.