PODSUMOWANIE ostatnich miesięcy: SIERPIEŃ-LISTOPAD 2017

Moi Drodzy,

Czasami bywa tak, że coś nam umyka, znika za rogiem, ciągle widzimy błyskanie, ten ogonek wystający, chichot kuszący, a złapać nie daje rady. To coś podskakuje radośnie, pędzi naprzód i jak nie mieliśmy tego w garści, tak nie mamy i teraz. Właśnie tak bywa z czasem. I z podsumowaniami miesiąca ewidentnie. Podsumowaniami, które rozpłynęły się w lipcowym upale i dopiero w listopadowym mroku ujawniły swój niebyt. Czas nadrobić zaległości!

Ostatnie miesiące były dla mnie, a tym samym dla Wielkiego Buka, literacko motywujące, inspirujące, stanowiły niezwykłe wyzwanie i niejednokrotnie wywołały zachwyt na mojej twarzy i wdzięczność w sercu. <3 Nawet nie pamiętam, ile książek przeczytałam, ale jedno jest pewne:

Wyzwanie czytelnicze na portalu Goodreads zaliczyłam w tym roku z nawiązką:

Z całego tabunu zjawiskowych lektur ostatnich miesięcy wybrałam 10, o których nie sposób zapomnieć:

Rdza Jakub Małecki mój Duży Buk i oficjalny faworyt do najlepszej polskiej powieści tego roku.

Pieczeń dla Amfy Salcia Hałas zdobywczyni tegorocznej Nagrody Literackiej Gdynia i powieść, która poruszyła mnie bardzo, pocieszając moje pogrążone w żałobie serce.

Godziny Michael Cunningham Pani Dalloway Virginii Woolf okazała się być powieścią mojego życia, a Godziny cudownie opowiedziały ją na nowo.

Sztuczki Joanna Lech powieść nominowana do Literackiej Nagrody Nike i Nagrody Literackiej Gdynia. Przejmująca opowieść o dorastaniu i umieraniu, życiu pośród śmierci. Bardzo mocna, dojrzała, pięknie napisana.

Lincoln in The Bardo George Saunders zdobywca tegorocznej Nagrody Bookera i mój faworyt do najlepszej powieści zagranicznej. Polski przekład pojawi się za rok nakładem wydawnictwa ZNAK.

Piaskowa Góra Joanna Bator o mojej miłości do prozy Joanny Bator nie muszę Wam pisać, bo jest ona niezmienna i trwała.

FILM ze spotkania z panią Joanną w Bibliotece Gdynia: TUTAJ

Słoneczne wino Ray Bradbury proza Raya Bradbury czaruje, urzeka, hipnotyzuje pięknem, a tego, co po sobie pozostawia nie sposób opisać słowami.

Dżentelmen w Moskwie Amor Towles powieść lekka jak cytrynowa pianka, literackie światełko w tunelu, stylowa, pełna uroku historia pośród krwi i ludzkiej krzywdy.

Recenzja: TUTAJ

Exodus Łukasz Orbitowski zapomnijcie o Orbitowskim jakiego znacie, bo ta opowieść jest inna niż wszystkie: o ojcostwie, o tęsknocie i ucieczce. Recenzja niebawem!

Drwale Annie Proulx saga, której nie można ominąć, powieść na wskroś przesycona duchem proprzyrodniczym, nawet antycywilizacyjnym, z bolesnym przesłaniem i wreszcie jednoznacznym ostrzeżeniem.

Recenzja: TUTAJ

Nie było mnie na Targach Książki w Krakowie, ale to wcale nie znaczy, że w moje ręce nie trafiła moc przepysznych książek. Pokazać ich wszystkich nie dało rady zbyt duże wyzwanie dla kogoś, kto chomikuje książki po wszystkich wolnych przestrzeniach, a przeczytane puszcza dalej w obieg więc łapcie taki zestaw:

Pośród zdobyczy znajdziecie:

  • Barbarzyńca w ogrodzie & Labirynt nad morzem Zbigniew Herbert
  • Podróż po Ameryce Oriana Fallaci
  • Ma być czysto & Lata powyżej zera Anna Cieplak
  • T.T. Piotr Kulpa
  • Duchy Jeremiego Robert Rient
  • W ciemność Anna Bolavá
  • Nieczułość Martyna Bunda
  • Damy, dziewuchy, dziewczyny. Historia w spódnicy Anna Dziewit-Meller
  • Bóg w wielkim mieście Katarzyna Olubińska
  • Lincoln in The Bardo George Saunders

Cykl PIERWSZE CZYTANIE w Bibliotece Gdynia, które mam zaszczyt prowadzić:

PIERWSZY CZYTNIK W MOIM ŻYCIU:

Bo do tej pory czytałam ebooki na tablecie. 🙂

CO NIEBAWEM?

Listopad rozkręcił się na dobre, a to oznacza, że wielkimi krokami zbliżają się 5 URODZINY WIELKIEGO BUKA! (kiedy to minęło???) W związku z urodzinami pojawi się już tradycyjnie grubaśny KONKURS, w którym w tym roku do wygrania będzie 5 wyjątkowych zestawów książek, a na dokładkę filmowy, zapowiadany od wieków BookShelf Tour.

Życzę Wam cudownego zaczytania! <3

Bo warto czytać.

O.

Komentarze do: “PODSUMOWANIE ostatnich miesięcy: SIERPIEŃ-LISTOPAD 2017

  1. Psychożona napisał(a):

    Napisz jak Ci się sprawuje czytnik, ja mam w domu kindle i jestem zachwycona, ale chciałam kupić mężowi czytnik, żeby ciągle ode mnie nie pożyczał i właśnie zastanawiałam się nad Ink Bookiem. W ogóle jak to możliwe, że do tej pory czytałaś tylko papierowe wersje? Przy takiej ilości książek to może miejsca zabraknąć w domu na te wszystkie woluminy 🙂

    • mateuszfrackowiak napisał(a):

      Pozwolę sobie napisać, że też jestem zachwycony Kindle (mam Paperwhite 3) i faktycznie miejsca coraz mniej, więc czytnik jak znalazł. Poza tym można mieć książkę szybciej i taniej 🙂 Kiedyś miałem też czytnik Prestigio, ale to raczej niższa klasa, niemniej – czytać też się na nim dało.

      • Psychożona napisał(a):

        Ja bym pewnie też zakupiła drugiego kindle, jedyne co mnie powstrzymuje to kwestie finansowe. Dlatego szukam czegoś mniej kosztownego, ale też sprawującego się całkiem nieźle 🙂

    • Bombeletta napisał(a):

      W przyszłym tygodniu pojawi się filmik o czytniku, jak się sprawuje, plusy, minusy itp. 🙂
      A ja przecież czytałam (i wciąż czytam) przez lata książki na tablecie. 😀

  2. mateuszfrackowiak napisał(a):

    „Rdza” przeczytana, faktycznie jest wspaniała.

    ciekawie też wyglądają 'słoneczne wino’, 'pieczeń dla amfy’ i 'sztuczki’, na pewno przeczytam.

    nareszcie masz „Duchy Jeremiego” 🙂 nie wiem czemu, ale jestem więcej niż pewny, że bardzo się Tobie ta książka spodoba 🙂

    • Bombeletta napisał(a):

      Ale się cieszę! <3

      Co do "Duchów Jeremiego" – plan jest taki, że nadrabiam do końca roku obowiązkowo. 😀 Mam chyba z 10 polskich tytułów w ogóle, które planuję nadrobić…

  3. martula napisał(a):

    Z Twoich zdobyczy i polecanek kupilam „W ciemność ” , ” Drwale „, ” Dżentelmen w Moskwie ” i ” Duchy Jeremiego ” . Z tegorocznych nowości odkryciem jest dla mnie Judith Taschler i jej obie wydane w Polsce powieści (w tym jedna właśnie w tym roku ) . Z ostatnio przeczytanych polecanek Wielkiego Buka bardzo podobały mi się Wielkie klamstewka , a rozczarowało Dziedzictwo . pozdrawiam !

    • Bombeletta napisał(a):

      O! Judith Taschler nie znam – muszę sprawdzić!

      Szkoda ogromnie, że „Dziedzictwo” nie przypadło Tobie do gustu, ale wiadomo – nie każdemu wszystko co polecam przypasowuje. 🙂 Ale super, że „Wielkie kłamstewka” zrobiły dobre wrażenie! Teraz obowiązkowo obejrzyj serial!

      • martula napisał(a):

        Widziałam serial . Bardzo dobry . Czytałam i oglądałam równocześnie . Najbardziej poruszył mnie wątek Celeste . Bardzo dobra rola Alexandra Skarsgaarda, ale dziewczyny też super .

    • Bombeletta napisał(a):

      Oj, to zupełnie dwie różne opowieści… Jeśli szukasz bardzo pozytywnej, pięknego opowieści, która przypomina filmy Wesa Andersona (szczególnie „Budapest Hotel”, to sięgnij po „Dżentelmena w Moskwie”, a jeśli lubisz przepięknie napisane, historyczne sagi z elementem eko, to czytaj „Drwali”. 😀

Dodaj komentarz: