Moi Drodzy,
Myślałam, że jak Beatka do lata piechotą będę szła, a tu lato nadeszło z impetem, falą pustynnych upałów i tropikalnym monsunem jednocześnie. Kiedy rozglądam się po trójmiejskiej okolicy, kiedy zaglądam na Półwysep, to widać już pierwszą turystyczną falę, sezon rozkwitł w pełni, a to oznacza wakacje i urlopy!
A jest prawdą powszechnie znaną, że nie ma to jak zaczytać się namiętnie, gdy w końcu można zapomnieć o nauce, o pracy, o tłamszących obowiązkach, i o wszystkim tym, co sprawia, że wakacyjnie wcale nie jest.
Na te wolne, przepyszne dni, na chwile wytchnienia przygotowałam dla Was mój subiektywny wybór najlepszych idealnych wakacyjnych lektur. Specjalnie dla Was:
Czytaj dalej →