Jeszcze kilka lat temu nikt nie słyszał o literaturze z gatunku new adult. Kiedy literatura młodzieżowa, przeznaczona dla młodych-dorosłych, czyli young adults, zaczęła zdobywać szczyty popularności, new adult, czyli książki przeznaczone dla młodych ludzi wkraczających w dorosłość, dopiero raczkowało na rynku. Autorzy eksplorowali nieznane szerszej publiczności terytorium, eksperymentując tematycznie, niemniej kończąc zazwyczaj na rozszerzaniu idei powieści młodzieżowych o doświadczenia seksualne i przekleństwa, na tym poprzestając. Wkrótce wydawcy przekonali się, że to nie tego szukają młodzi ludzie, ale raczej opowieści, które pozwolą im oswajać się z odpowiedzialnością, z nieustępliwymi zmianami w ich życiu, z doświadczeniami, z którymi mogliby się utożsamić. Pisarze poczuli wiatr w literackich żaglach i powoli zaczęli poruszać w swoich książkach tematy związane z dojrzewaniem emocjonalnym, seksem oraz erotyką, ze zdrowiem psychicznym, czy problemami o tematyce społecznej. Granice new adult zostały przekroczone.
To właśnie wtedy jedną z niekwestionowanych królowych gatunku została Colleen Hoover, której powieści tłumaczone są na kolejne języki i uwielbiane przez tysiące czytelników, czego dowodem jest niezwykła popularność trylogii Slammed (od poezji slamowej), na którą składają się tomy Slammed. Pułapka uczuć, Point od Retreat. Nieprzekraczalna granica oraz This Girl. Ta dziewczyna.
Po utracie ukochanego ojca osiemnastoletnia Lake razem z mamą i bratem zmuszona jest rozpocząć nowe życie w miasteczku w stanie Michigan. Dziewczyna nie ma pojęcia, co czeka ją tysiące kilometrów od domu i znanych miejsc, ale wie, że nie ma innego wyjścia. Smutną aurę niezadowolenia rozwiewa jednak przystojny, uroczy sąsiad z naprzeciwka dwudziestojednoletni Will. Od pierwszych chwil wszystko się zmienia, dwa młode serca biją coraz szybciej i żadne z nich nie spodziewa się tego, co dopiero nadchodzi. Tak zaczyna się pełna zaskoczeń historia miłości Layken i Willa.
Trylogia Colleen Hoover to intensywnie skumulowana dawka najbardziej poruszających serce wrażliwego czytelnika emocji. Uczucie dwojga młodych ludzi stanowi jedynie punkt zapalny dla dziesiątek pomniejszych motywów fabularnych, których tematyka rozciąga się od odpowiedzialności, i poświęcenia na rzecz dobra rodziny, przez pierwsze doświadczenia seksualne, śmiertelną chorobę i żałobę związaną ze śmiercią najbliższych, aż po przebaczenie i godzenie się z przeszłością. Will i Layken przeżywają kolejne dramaty, dokonują rozpaczliwych wyborów, a w ich życiu kłoda goni kolejną kłodę, oboje pełzną pod wiatr, byle uszczknąć nieco szczęścia dla siebie.
Nie każdemu będzie po drodze z prozą Colleen Hoover, tak jak nie każdy sięgnie po inne pozycje gatunku new adult, jednak należy przyznać, że nie bez przyczyny ta pisarka zbiera tak pozytywne opinie, a grono miłośników jej twórczości systematycznie rośnie. Trylogią Slammed Colleen Hoover udowadnia swoją wrażliwość na najważniejsze życiowe tematy oraz problemy, jakie mogą trapić młode pokolenia powoli wkraczające w dorosłość. Nie brakuje tu również odpowiedniej dawki słodyczy oraz uroku, dzięki którym całość pozostaje wciąż w jakiś sposób nierealna, oderwana od rzeczywistości na tyle, by czytelnik potrafił na całość fabuły spojrzeć z dystansu, przyswajając jedynie to, najistotniejsze wzruszającą do łez, porywającą opowieść o prawdziwej, dojrzałej miłości i rodzinnych więzach.
O.
*Recenzja powstała we współpracy z Wydawnictwem YA. <3
**Zapraszam na film! (wieczorem)
Pierwsza książka Colleen Hoveer jaka wpadła mi w ręce, to wydana w zeszłym roku : It’s ends with us 🙂 i znowu Colleen porusza bardzo ważny temat, szczególnie dla kobiet – nie tylko młodych. Niezwykła, wzruszająca i wciągająca! Dodam tylko, że ryczałam jak bóbr co nie zdarza mi się zbyt często podczas lektury 🙂
Polecam również Confess, która wciągnęła mnie równie mocno 🙂
Przede mną własnie „Confess” i „Hopeless” – nadrobię kiedyś na pewno. 🙂
Bardzo lubię Colleen Hoover. <3
<3
Niektórzy mogą uznać, że to niepoważne książki, bo nie ma w nich krzty polityki, walki o przetrwanie czy historycznych tragedii… ale mi pomogły naprawdę w głębokim kryzysie. 🙂 Taka literatura też jest ważna. Dobrze, że istnieją i dobrze, że są czytane. 🙂
Dokładnie tak – takie książki są potrzebne. <3
Jakoś mi z new adult nie po drodze, ale o pani Hoover słyszałam, zarówno dobrze jak i źle. Może kiedyś, gdy będę potrzebowała czegoś lżejszego, a przy tym pozytywnego… 🙂
Wtedy Colleen Hoover zdecydowanie się sprawdzi. 🙂
Nie czytałam jeszcze powieści tej autorki, ale wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że muszę spróbować.
Polecam, tym bardziej jeśli lubisz romantyczne opowieśći. 🙂