Moi Drodzy,
Dzień Matki to dzień wyjątkowy, specjalny, taki, o którym warto pamiętać i z radością świętować! Doskonała okazja do wspólnych rodzinnych przeżyć, do wspólnej szczęśliwości, do wspominania i łapania pięknych chwil.
W taki dzień naszym rodzicielkom, matkom, matulom, mamom, mamusiom i macochom warto sprawić coś specjalnego może laurkę ręcznie robioną, może kwiatka dorwać, a jeśli Wasza Mama tak jak moja jest szaloną bukoholiczką, to myślę, że książka będzie pasować idealnie.
Specjalnie dla Was 10 książek na Dzień Matki!
Strażnicy Światła Abby Geni (thriller) oczarowuje grozą, wywołuje dreszcze niepokoju, niezmiennie hipnotyzuje narastającym napięciem, a Wyspy Farallońskie jeszcze nigdy nie miały takiego wspaniałego kronikarza po swojej stronie. Dajcie się pochłonąć lodowatej wodzie, pozwólcie wichrom oczyścić się do kości, zatopcie się w niekończącej się mgle. Może Wam uda się dostrzec światełko na szczycie skał? (Recenzja TUTAJ)
Buntowniczki Charlotte Gordon (biografia) podwójna biografia, niezwykle inspirująca opowieść o życiu matki i córki, dwóch skandalistek swojej epoki Mary Wollstonecraft i jej córki Mary Shelley, autorki Frankensteina. Hołd złożony dwóch pisarkom, myślicielkom, które wyprzedzały swoją epokę, ale przede wszystkim nie bały się wyrażać swoich poglądów i żyły tak, jak chciały, nawet jeśli musiały za to zapłacić swoją cenę. (Recenzja TUTAJ)
Obcy powiew wiatru Magdalena Majcher (powieść historyczno-obyczajowa) pierwszy tom Sagi Nadmorskiej. Poruszająca opowieść o wojnie, o kobietach, o ludzkich tragediach. A wszystko to na Kresach, rozrywanych przez konflikt i nienawiść, z perspektywy młodej, dorastającej dziewczyny, która straci wszystko. (Recenzja TUTAJ)
Wielkie kłamstewka Liane Moriarty (babski kryminał) niewielka społeczność bogatej dzielnicy na przedmieściach Sydney. Nieszczęśliwa plotka, kobieca rywalizacja, toksyczne małżeństwo i zagadka pewnej śmierci. Co tak naprawdę wydarzyło się tamtego wieczoru? Cudownie dowcipna, zaskakująco brutalna, niebanalna opowieść ze zbrodnią w tle.
Siedem śmierci Evelyn Hardcastle Stuart Turton (kryminał w duchu retro) prawdziwe wyzwanie dla czytelnika, obłąkana mieszanka gatunkowa i zagadka, której nie sposób rozwiązać, a jednocześnie moc nawiązań do klasycznej formy kryminału w duchu Agathy Christie. Turton zdecydował się rozsadzić gatunek jakim jest kryminał, przekroczyć granice i wykorzystać wszystkie możliwe narzędzia jakie tam znajdzie na swoją korzyść. (Recenzja TUTAJ)
Fatum i Furia Lauren Groff (dramat małżeński) historia małżeńska niby taka jakich wiele, pełna białych kłamstewek, sekretów, skrywanych uraz, a jednak unikatowa, działająca na wszystkie zmysły. Proza wybitna, którą pragnie się czytać, i o której pragnie się pisać, a której nie sposób zapomnieć. (Recenzja TUTAJ)
Eseje wybrane Virginia Woolf (eseje) teksty dowcipne, błyskotliwe, ostre jak brzytwa, czasami mroczne i bolesne, w zależności od tego, jaki temat obraca ta wybitna angielska pisarka, ale zawsze fascynujące, precyzyjne i przenikliwe.
Małe ogniska Celeste Ng (powieść współczesna) mała idealna społeczność i intruzki, które ukazały gnijący świat ukryty za iluzją perfekcyjności. Świetnie napisana, czytająca się niemal sama opowieść obyczajowa o sile macierzyńskiej miłości, o poświęceniu, o dojrzewaniu i stawaniu się kobietą. Książka roku 2017 według wszystkich największych literackich portali za oceanem, absolutny bestseller, który oczarował amerykańskich czytelników i oczaruje i Was. (Recenzja TUTAJ)
Woda na sicie Anna Brzezińska (fantastyka) realistyczno-fantastyczna historia o sile słowa i magii opowieści, która snuje niezwykłe dzieje kobiety oskarżonej o czary. Napisana pięknym, lekko stylizowanym językiem, dzięki któremu czytelnika pochłania całkowicie monolog bohaterki. Zaskakująca, niełatwa, pełna błyskotliwej narracji, po brzegi wypełniona kobiecością. (Recenzja TUTAJ)
Syrena i pani Hancock Imogen Hermes Gowar (powieść kostiumowa) tętniący życiem XVIII-wieczny Londyn, legendarne stwory i bolesna rzeczywistość w porywającej powieści historycznej w iście dickensowskim stylu. Cudownie melancholijna opowieść, która balansuje między historią a niesamowitością, a w której syrena zdobycz godna każdego kupca potrafi odmienić życie. (Recenzja TUTAJ)
A co Wy sprawicie swoim Mamom?
Bo warto czytać.
O.
W planach mam Syrenę i Fatum i furię . Bardzo polecam Wielkie kłamstewka (moja książka roku 2017) i Strażników światła . Co do Celeste Ng to jej debiutancka powieść (Wszystko czego wam nie powiedziałam ) jest nieporównywalnie lepsza . Do listy od siebie dorzucilabym dla mam rewelacyjna Niewidoczną górę – Caroline de Robertis , moją książkę roku 2018 . Bardzo polecam !
Moja mama już dostała i w 1 dzień przeczytała najnowszą część kryminalnej serii panów Hjorth & Rosenfeldt 😉
Kupię coś mamie z tej listy koniecznie. 🙂