Moi Drodzy,
Uwielbiam październik i trochę szkoda, że tak szybko przeminął z wiatrem i rozhulanymi kolorowymi liśćmi. To był miesiąc piękny, zaczytany, zapracowany, a na Wielkim Buku było jesiennie, było bezsennie, tak jak lubię najbardziej.
Zapraszam na podsumowanie października!
TOP 6 powieści października
Październik był fenomenalny pod względem lektur! Każda z nich była wyjątkowa, ale te sześć tytułów zapisało się w moim sercu na dłużej.
„Służąca” Weronika Wierzchowska
Weronika Wierzchowska zabiera czytelnika na daleką Syberię, gdzie snuje przejmującą opowieść o zemście, o przetrwaniu, tajemnicy i o kobiecie, która nie chciała się poddać. Przedstawiła rzeczywisty świat przesiedleńczej Syberii końca XIX wieku, całość ubrała w piękny język, dzięki któremu płyniemy przez tę opowieść, a jako wisienkę na torcie dorzuciła sekret. Sekret, który pragniemy poznać. Sekret służącej Takie powieści przepełnione historią, ale z kobiecą duszą, od naszych polskich pisarzy to prawdziwe perełki literatury popularnej. Lekkie, a mimo to trafiające prosto do serca, wzruszające, działające na wyobraźnię. Warto o nich pisać. Warto się nimi dzielić.
„Miedziaki” Colson Whitehead
Działają na wyobraźnię, wpływają na emocje, a Colson Whitehead prowadzi nas coraz dalej, coraz głębiej, prosto do jądra ciemności. Pokazuje jak łatwo można stać się ofiarą dręczącej niesprawiedliwości, jak nisko można upaść z winy niedoskonałego systemu i społecznych uprzedzeń. Przejmująca lektura, którą pochłania się wbrew samemu sobie.
„Dolina Issy” Czesław Miłosz
Pisarz zaprasza w podróż do krainy swojego dzieciństwa. Krainy mitycznej i wyobrażonej. To kraj prosto z czeluści jego pamięci, niby realistyczny, ale jednak na granicy baśni, pełen zabobonów i starej wiary. Powrót do czasu dzieciństwa i miejsc rodzinnych, widziany już z dystansu, spisany piórem człowieka, który przeżył wiele, ale po latach na emigracji postanowił na nowo obudzić dziecko, którym kiedyś był. Czyta się z narastającym zachwytem i przerażeniem też.
Do czytania na portalu Strategy & Future: TUTAJ
„Białe morze” Roy Jacobsen
Roy Jacobsen znów zachwyca. Inaczej. Mocniej. Zimniej. Niewidzialni jawili się jako prosta, melancholijna historia, do bólu życiowa, tragiczna i zabawna zarazem. Dzieci z Bullerbyn dla dorosłych zamknięte w słowach chwile niewielkiej rodzinnej społeczności. Natomiast Białe Morze to już zupełnie inna opowieść. Rozpaczliwa i dramatyczna, wypełniona kobiecą samotnością, niemal pierwotną w swojej tęsknocie za bliskością. Obserwujemy Ingrid w jej niespełnieniu, w próbach ubrania w słowa emocji, o których nigdy nie śmiała mówić, w jej niepojętym bólu. I w poszukiwaniu.
„Sadie” Courtney Summers
Historia bólu, rozpaczy, obsesji i siostrzanej miłości, która silniejsza jest od śmierci. To podróż w najczarniejszą ciemność obserwowanie tęsknoty, bólu, wściekłości Ale też siły i woli przetrwania, które potrafią narodzić się nawet w najwątlejszym ciele. Takie opowieści nie kończą się dobrze, ale zdarzają się. Każdego dnia. Na całym świecie.
„Psychoza” Robert Bloch
Tajemnica Normana Batesa i jego mamy. To taka perfekcyjna opowieść w pigułce. Dreszczowiec pozbawiony wszystkiego co zbędne, a który przyciąga uwagę także swoistą gotycką, kryminalną atmosferą. Robert Bloch stworzył świetną morderczą zagadkę, ale przede wszystkim wykreował diabelski psychoanalityczny portret, co sprawiło, że o jego Normanie Batesie nie można zapomnieć.
BOOK HAUL
WYDARZENIA
Nowa recenzja dla portalu geostrategicznego Strategy & Future dr Jacka Bartosiaka zapraszam do czytania o „Dolinie Issy” Czesława Miłosza.
Bezsenne Dni na Wielkim Buku:
Bo warto czytać.
O.
Fajne podsumowanie. O miedziakach nie słyszałem i chętnie przeczytam. Do kolejki ląduje także Pan Czesław Miłosz oczywiście. 😉
Mam nadzieję, że oba tytuły przypadną Ci do gustu. 🙂
Mnóstwo dobrych książek. 🙂
Dziękuję! 🙂
Super wybór
Dziękuję! 🙂