Bezsenna Środa, dzień horroru, dzień grozy na Wielkim Buku dla wszystkich miłośników straszności – wkraczamy z impetem w Nowy Rok, zapraszam na Bezsenny TBR, czyli książki, które przeczytam w tym roku.
Nie będę udawać – to może się nie udać, a może udać się pysznie. Nigdy nie wiadomo.
„Breakable Things” Cassandra Khaw
W czytaniu. Zbiór opowiadań, który miał być czymś zupełnie innym niż się okazał. To opowiadania na miarę strasznych, makabrycznych baśni. Trochę w duchu komiksów Emily Carroll „Przez las”. Napisane poetyckim, trochę gawędziarskim stylem, pochłaniają od pierwszego zdania. Tu ludzie mają kły i pazury, są potworami, chociaż wcale tego nie widać. Do pożerania małymi kęsami.
„Siostra” Tomasz Czarny
Dwie siostry – tak różne, a tak sobie bliskie. Jedna dzika i nieokiełznana. Druga wrażliwa i pełna czułości. Teraz potrzebują siebie bardziej niż kiedykolwiek wcześniej. Bo w bieszczadzkich lasach, tam, gdzie miały znaleźć azyl, czai się prawdziwa ciemność. To będzie nasza pierwsza bezsenna recenzja tego roku.
„Dom po drugiej stronie jeziora” Riley Sager
Premiera: 8 lutego
Mistrz postmodernistycznej grozy z thrillerowym twistem znowu zaskoczy. Domy nad jeziorem, kobiety po przejściach, motyw voyeurystyczny i… pozorna sielanka. Sager znów tworzy nawiązania do kultowych filmów, znów bawi się znajomymi motywami i znów rozłoży nasz na łopatki.
„Ćmy i ludzie” Mariusz Wojteczek
Rzeczywistość jak obok naszej, świat wykorzeniony, zdruzgotany wojną. Oniryczny, senny, halucynogenny. Opowieść o śmierci, żałobie, o rodzinie i relacjach rodzinnych. A także o zakopanych głęboko sekretach. Melancholijna i zawieszona między gatunkami – nie mogę się doczekać lektury.
„Nasza część nocy” Mariana Enriquez
Zaczęłam ponad rok temu i… utknęłam, a raczej poszłam dalej. To dziwne, bo opowiadania Enriquez pochłonęłam zachłannie, a tu jakby coś mnie zatrzymało. Nie tym razem! Polityczny chaos Argentyny sprzed lat, ojciec i syn i ich wspólna podróż, a w tle okultyzm i bezlitosna rzeczywistość.
„Domy na dnie morza” Caitlin R. Kiernan
Premiera: 27 stycznia
Gratka dla wielbicieli grozy, weird fiction i wszelkich niepokojących dziwności. Zbiór opowiadań inspirowanych twórczością Samotnika z Providence, czyli H.P. Lovecrafta, a dokładnie mitologią Cthulhu. Już ostrzę pazury!
„How to Sell a Hounted House” Grady Hendrix
17 stycznia
Najnowsza powieść jednego z najciekawszych współczesnych twórców horrorów! Mistrz grozy postmodernistycznej tym razem w opowieści o nawiedzonym domu. Ale znów na własnych zasadach. Pozycja obowiązkowa!
„Skóra” Kathe Koja
Właśnie dowiedziałam się, że chore na głowę powieści Kathy Koji są dostępne w Polsce, więc… Nadrabiam! I wybrałam „Skórę”, bo ma ten Cronenbergowski sznyt. Historia przekraczania granic sztuki, eksperymentowania z ciałem, między okrucieństwem a rozkoszą, czyli nawiązania do ekstremy. Będzie czytane!
„The Shards” Brett Easton Ellis
Premiera: 17 stycznia
Nowa powieść autora kultowego „American Psycho” to zawsze jest prawdziwa gratka i czuję, że tym razem również jest na co czekać. Tym bardziej, że przed nami thriller o seryjnym mordercy nastolatków, który poluje na ulicach Los Angeles początku lat 80.
„Dom z liści” Mark Z. Danielewski
Nie śmiejcie się z tego – musicie mi zaufać, że w tym roku W KOŃCU usłyszycie na Wielkim Buku o tej książce. Ja wiem, ta książka w TBR pojawia się od kilku lat, ale czuję w kościach, że nadszedł jej czas. Historia tajemniczego domu i tego, na których wpłynęła jego destruktywna moc. Ale! W wersji tak postmodernistycznej, że można się bać.
„Ballada o koszmarze” Patrycja Giesecke
Premiera: w tym roku od Phantom Books Horror
Mężczyzna nawiedzany przez ducha kobiety. Sekta ukryta na górskim odludziu. Ofiary z ludzi, które składają. A do tego śledztwo i koszmar, połączenie grozy i dreszczowca – nie mogę się doczekać!
„The Hacienda” Isabel Cañas
Ma być połączeniem „Rebeki” Daphne du Maurier i „Mexican Gothic” Silvii Moreno-Garcii. Powieść historyczna, która rozgrywa się na meksykańskiej ziemi, w posiadłości świeżo poślubionych małżonków, w którym młodziutka żona nie znajdzie tego, co oczekiwała.
Bo warto czytać.
O.