„Dama Kameliowa” Aleksander Dumas – recenzja

Czy wiesz, że „Dama Kameliowa” Aleksandra Dumas inspirowana jest historią życia prawdziwej paryskiej kurtyzany? Namiętność, miłość, poświęcenie… Poznaj przejmującą klasykę romansu!

„Małgorzata bywała na wszystkich premierach i wszystkie wieczory spędzała w teatrze lub na balu. Ilekroć wystawiano nową sztukę, zjawiała się nieodmiennie w parterowej loży i trzy rzeczy zawsze spoczywały przed nią na balustradzie: lornetka, torebka z cukierkami i bukiet kamelii.”

WSPOMNIENIE MAŁGORZATY

„Powiadają, że byli tacy, którzy się dla tej dziewczyny rujnowali, i że miała kochanków, którzy ją uwielbiali.”

Małgorzata Gautier nie żyje. Paryska kurtyzana, skandalistka, dama do towarzystwa, która niejednego posłała podobno z torbami – odeszła. Jej majątek jest na sprzedaż, wierzyciele wystawili na pokaz dosłownie wszystko – od szczotek i bibelotów z umywalni, po meble i akcesoria domowe. Kim była ta legendarna kobieta zwana Damą Kameliową? Ile prawdy jest w plotkach, które krążyły od lat? Czy łamała serca mężczyzn, doprowadzała do bankructwa? A może kochała kogoś, a ktoś kochał ją? Jej przejmującą, porywającą i wzruszającą do łez historię poznajemy z oczu kogoś, dla kogo od początku stanowiła intrygującą zagadkę. Zagadkę, którą teraz zapragnął rozwiązać i ukazać światu.

NAJSMUTNIEJSZA OPOWIEŚĆ MIŁOSNA

„ Tutaj Małgorzata zatraciła jakby cechy kurtyzany. Miałem obok siebie kobietę młodą i piękną, którą kochałem, która mnie kochała i której na imię było Małgorzata. Przeszłość nie miała już kształtów, przyszłość była bez chmur. Słońce oświetlało moją przyjaciółkę tak samo jak najbardziej bezgrzeszną narzeczoną.”

Nie sposób nie uronić łzy nad historią Małgorzaty Gautier, nie sposób nie wydać z siebie chociażby westchnienia. Jej dzieje budzą współczucie, budzą żal i poczucie nieodżałowanej straty. Podobno „Dama Kameliowa” oparta jest na prawdziwej historii, na losach autentycznej kurtyzany Marie Duplessis, paryskiej legendy, która z Aleksandrem Dumasem przeżyła płomienny romans. Tak jak swoja literacka odpowiedniczka, tak i Marie nazywana była na mieście Damą Kameliową, tak jak ona słynęła z delikatnej i niezapomnianej urody, tak jak ona i Marie ukochała sobie niepozorne kamelie, które stały się jej znakiem rozpoznawczym. To nadaje powieści Dumas dodatkowej głębi, sprawia, że przeżywamy historię Małgorzaty, z zapartym tchem śledzimy dzieje jej tragicznej miłości.

Do „Damy Kameliowej” powróciłam po kilku latach i z zaskoczeniem odkryłam na nowo jej piękno, subtelność, poetyckość. Aleksander Dumas serwuje nam cały kalejdoskop emocji, zagłębia się w psychikę swoich bohaterów, a w tle serwuje portret Paryża i podparyskiej prowincji tamtej epoki. Z zachwytem penetrujemy salony i buduary, siadamy w loży opery, przemierzamy uliczki, zaglądamy na cmentarz Montmartre, przenosimy się na francuską wieś, by znów poczuć nadzieję. Zresztą, nadzieja – ta na nowe życie, z dala od feralnej opinii, od przeszłości, od ciężaru wspomnień – to jeden z motywów prowadzących historię Małgorzaty. To taka gonitwa za wiatrem, za czymś nieuchwytnym, w końcu bohaterka jest świadoma, że nigdy nie wymaże przeszłości, ale marzenie, nadzieja pozostają.

Nic dziwnego w tym, że „Dama Kameliowa” już po publikacji odbiła się tak szerokim echem pośród opinii publicznej, zachwyciła czytelników i zainspirowała innych twórców, z Verdim i jego operą „Traviata” na czele”. Historia tragicznej miłości paryskiej kurtyzany, możliwość zerknięcia w kuluary jej kontrowersyjnej działalności, wreszcie – spojrzenie na nią tak przychylnym, tak przyjaznym okiem – to wszystko sprawiło, że Małgorzata Gautier (i tym samym Marie Duplessis) przeszły do historii nie tylko literatury. Po tych wszystkim latach natomiast powieść Dumas dołączyła do kanonu romansu, melodramatu, opowieści o wielkich namiętnościach i tym największym poświęceniu. Dobrze było powrócić do tej historii i przeżyć wszystko od nowa.

O.

*We współpracy z Wydawnictwem Świat Książki.

Dodaj komentarz: