Czasami przytrafia się w życiu coś, co sprawia, że niemal natychmiast pojawia się pragnienie, by zapomnieć. Coś strasznego, coś traumatycznego, coś, co bezlitośnie obezwładnia umysł i ciało, co zmienia bieg losu i od tej chwili już nic nie będzie takie jak przedtem. Chciałoby się takie momenty wymazać z pamięci. Pozbyć się traumy, czasami za wszelką cenę. Cierpienie jest zbyt wielkie, a powracające doświadczenie i lęk z nim związany paraliżuje codzienność.
A gdyby można było o wszystkim zapomnieć? Gdyby istniał lek, rodzaj terapii, które wymazywałyby wszystko z mózgu, resetowałby pamięć emocjonalną do chwili sprzed dramatycznych wydarzeń? Gdyby można było zacząć od nowa, jako szczęśliwy człowiek, bez blizn, bez skazy?
Amerykańska pisarka Wendy Walker podjęła próbę odpowiedzi na to pytanie w fascynującym thrillerze o zbrodni, o rozpaczy i nowym życiu Nie wszystko zostało zapomniane.
Nastoletnia Jenny Kramer zostaje brutalnie zgwałcona podczas szkolnej imprezy. Dla małej społeczności jej miasteczka jest to spełnienie najgorszego koszmaru i od razu pada podejrzenie na kogoś z zewnątrz. Tropy prowadzą donikąd, świadków brak, a rodzice Jenny decydują się na drastyczny krok dziewczyna dostaje lek, który wymaże jej koszmarne wydarzenia z pamięci. Okazuje się jednak, że eksperymentalne leczenie nie działa tak, jak można by się spodziewać. Umysł zapomniał, ale podświadomość wciąż gromadzi wszystkie negatywne emocje. Po nieudanej próbie samobójczej, Jenny wraz z rodziną trafiają do miejscowego psychoterapeuty. To właśnie w jego gabinecie wyjdą na jaw ich długo skrywane sekrety, a pamięć powoli powróci. Co przytrafiło się Jenny tamtej nocy?
Wokół tematu odzyskiwania pamięci narosło wiele kontrowersji. Niektórzy badacze (i używam tego terminu swobodnie, ponieważ ludzie, którzy mieszczą się w tej grupie, obejmują zarówno sławnych neurobiologów, jak i przestępców seksualnych) twierdzą, że pamięci nie da się odzyskać i że wszystkie tak zwane odzyskane wspomnienia muszą być nieprawdziwe.
Wendy Walker w nietuzinkowy sposób buduje napięcie w swojej opowieści. Zaczyna od najmocniejszego ciosu, by potem umiejętnie meandrować między bohaterami, obserwować ich oczami doktora Alana Forrestera i analizować każdy ich najmniejszy ruch. Każda z postaci zdaje się żyć z jakąś tajemnicą, wyrzutami sumienia, których nie sposób ukoić, a które wychodzą na powierzchnię podczas terapeutycznych sesji. Gdzieś po drodze okazuje się, że lepiej było pamiętać, przetrwać najgorsze, ukoić ból, ale na swoich warunkach, według swoich własnych zasad, tak by nastoletni umysł Jenny pogodził się z traumą i mógł pomóc jej ruszyć z miejsca. Teraz, ni stąd, ni zowąd, każdy jest w jakiś sposób podejrzany, nikogo nie można być pewnym, a badawcze interpretacje doktora Forrestera prowadzą do zaskakujących wniosków.
Białe kłamstwa, czarne kłamstwa, milion kłamstw milion razy każdego dnia, wszędzie, wypowiadane przez każdego z nas. Każdy z nas coś przed kimś ukrywa.
Nie wszystko zostało zapomniane potrafi śnić się po nocach, powracać w konwersacji, wpadać na myśl w najmniej oczekiwanych momentach. To opowieść, która fascynuje swoją koncepcją, tym, jak każda, najmniejsza decyzja potrafi zadecydować o przyszłym życiu. To thriller, którego wyjątkowość oparta jest na tworzeniu specyficznej atmosfery zagrożenia i poczucia winy, strachu przed tym, co Jenny może sobie przypomnieć, tym, co może za chwilę się okazać. To także historia okrutnej traumy, krzywdy, której nic nie może naprawić, która niemal zaraża swoim okrucieństwem, atakuje wyobraźnię bezsilnością. Thriller Wendy Walker jest miejscami niewiarygodny, miejscami przerażający, a czasami emocjonujący, aż do bólu brzucha.
Kryminalne TAK dla: doktora Alana Forrestera, dla rodzinnych tajemnic, dla nietypowej narracji i terapii wymazywania pamięci.
O.
*Recenzja powstała we współpracy z Wydawnictwem Czarna Owca. <3
KONKURS!
Razem z Wydawnictwem Czarna Owca zapraszamy na konkurs!
Do wygrania: 2x „Nie wszystko zostało zapomniane” Wendy Walker
PYTANIE KONKURSOWE:
WYMAZYWANIE PAMIĘCI: tak czy nie? Dlaczego?
REGULAMIN KONKURSU:
- Organizator: Olga Kowalska blog Wielki Buk i Wydawnictwo Czarna Owca.
- Konkurs trwa: Od 26 kwietnia 2017 roku do 10 maja 2017 roku do godz. 23:59
- Zwycięzcy: Zwycięzcy zostaną wybrani za najciekawszą odpowiedź po 10 maja 2017.
- Nagroda: 2x „Nie wszystko zostało zapomniane” Wendy Walker.
- Uczestnikiem konkursu zostaje osoba udzielająca odpowiedzi na pytanie konkursowe, w formie pisemnej, w komentarzach pod tekstem.
- Koszt nadania nagród ponosi organizator. Nie wysyłam nagród za granicę RP. Termin zgłaszania się po nagrodę to 25 maja 2017, po którym to terminie zwycięzca automatycznie zrzeka się nagrody w przypadku niepodania swoich danych do wysyłki.
Zdecydowanie: NIE! nie wolno pozbawiać człowieka jego doświadczeń, bez względu na to, jak bardzo bolesne i destrukcyjne były to przeżycia. Wszystko, czym „dotyka” nas los kształtuje naszą osobowość i światopogląd. To dzięki doświadczeniom stajemy się wartościowi. Pozbawianie kogoś pamięci jest równoznaczne z morderstwem. Ta osoba już nigdy nie będzie taka jak przedtem.
Nie, bo pamięć kształtuje naszą osobowość i daje nam możliwość rozwoju. Zachowuje nasze wspomnienia. Dzięki którym możemy zawsze do nich powracać i nabierać siły i chęci do życia. Pamięć pomaga nam też nie popełniać tych samych błędów.
nie, zdecydowanie nie. bo i tak to wróci. w strzępkach pamięci. w koszmarnych lub miłych snach. w odbiciach lustra. w przyszłości.
Nie! Nie chciałabym od nowa przechodzić piekła. Znane zło, zawsze jest lepsze od tego, przez które trzeba na nowo przejść. Nie jestem masochistką. Unikam bólu… 🙂
Jak zawsze świetnie napisane.
Nie, nie, nie! Kim bylibyśmy bez pamięci? Kto decydował by komu zabrać jego wspomnienia? Jak wiele ich by usunięto? Co by zostało oprócz wspomnień? Nic, pustka…
To czego w życiu doświadczamy, dobrego czy złego, kształtuje nas, nasz charakter, tworzą się cechy które odróżniają nas od innych osób. Usuwając złe chwile z pamięci, usuniemy wiedzę o tym że takie chwile mogą być, przez co staniemy się bezbronni, bardziej narażeni na wpakowanie sie w nowe tarapaty… To co już przeżyliśmy, to nasze doświadczenie, które jest dla nas nauką na przyszłość.
Taki przykład: zakochałaś się w nieodpowiednim chłopaku, zranił Cię, jasne że chcesz o tym zapomnieć. Ale jest to też nauką na przyszłość: wiesz że następnym razem musisz bardziej poznać osobę która ci się podoba, nim powierzysz mu serce. Dzięki niemiłym przeżyciom stałaś się mądrzejsza. I tak jest w wielu sprawach. Dzięki wspomnieniom uczysz się mądrzej wybierać w przyszłości. Wniosek – niech żyją wspomnienia! 🙂
Pozornie mogłoby się wydawać, że to doskonałe rozwiązanie, po co męczyć się z traumatycznymi wspomnieniami? Ale pozory jak to pozory – często bywają mylące. Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji, żeby ktoś wymazał z mojej pamięci cokolwiek, nawet to, co było złe. To wszystko ukształtowało mnie jako człowieka, wiele mnie nauczyło – czego się wystrzegać, czego bać i omijać szerokim łukiem, a co warte jest poświęcenia. Paradoksalnie (choć na początku może się wydawać, że to niemożliwe) pewne rzeczy potrafią człowieka umocnić, dodać sił, a także uczą pokory, empatii, zrozumienia wobec innych osób, które dotknięte zostały jakimś życiowym nieszczęściem. Nie oceniania innych w sposób bezmyślny.
Wyobraźmy sobie zresztą, że taka technika wymazywania ludzkich wspomnień trafiłaby w niewłaściwe ręce – mogłoby to stanowić potężną i niebezpieczną broń w dobie dzisiejszych, wcale nie tak znów spokojnych na całym świecie, czasów. Mogło by to oznaczać, że człowiek z drugim człowiekiem byłby w stanie zrobić zupełnie bezkarnie WSZYSTKO!
Nie bez przyczyny dba się dzisiaj o pamięć historyczną, nie taką przecież przyjemną – wojny, rzezie, ludobójstwa… A przypomnijmy sobie chociażby słowa Hitlera: „Kto w naszych czasach jeszcze mówi o eksterminacji Ormian?”, gdzie kwestia takiej niepamięci stanowić miała istotny element zachęcający nazistów do wprowadzenia w życie Holocaustu – w końcu, w rzekomym zamyśle, kto będzie po latach o tym w ogóle pamiętał?!
Pamięć to przeogromnie ważna rzecz. Nietykalna!
GRATULACJE! <3 Czekam na kontakt na maila i dane do wysyłki!
Mail: wielkibukblog@gmail.com
Odpowiedź na pytanie o wymazywanie pamięci, jest dla mnie jedna: nie. Nie dla wymazywania pamięci.
Jestestwo człowieka składa się między innymi ze wspomnień, pamięci, a co za tym idzie uczuć i emocji. Pamięć kształtuje człowieka w teraźniejszości poprzez przeszłość. Bez pamięci nie bylibyśmy w tym miejscu, w którym jesteśmy teraz. Nie bylibyśmy tymi ludźmi co teraz.
Ludzkości od zarania dziejów pragnie możliwości podróży w czasie. W przeszłość, przyszłość, w różne punkty czasu. Takie podróże wymagają narzędzia, jakim często jest wyśniony wehikuł czasu. Zwykle przedstawiany jako gargantuiczna maszyna, z połyskującego metalu, która po wciśnięciu czerwonego guziczka przeniesie śmiałka na przykład do starożytnego Rzymu, do Koloseum, podczas walki gladiatorów… Głęboko wierzę w to, że ludzkość jest już w posiadaniu takiego wehikułu. Na domiar tego, wehikuł ten posiada każdy z Nas, i jest z każdym człowiekiem od urodzenia. A wyprawy poprzez czas, są całkowicie darmowe. To pamięć.
Przekazywane z pokolenia na pokolenie historie, napisane książki i teksty, namalowane obrazy, powstałe budynki, spotkani ludzie, przeżyte miłości i przyjaźnie, podróże… Wszystko to jest pamięcią. Nawet te najgorsze rzeczy, które Nas – ludzi – dotykają kształtują, wpływają na to kim jesteśmy teraz. Jesteśmy w posiadaniu wielkiego skarbu, którego niektórzy nie doceniają, a czasem niszczą.
Każde doświadczenie jest nowym wspomniem, które kolekcjonuje umysł tworząc pamięć. A każde wspomnienie zawiera uczucia i emocje… Co stałoby się więc, z człowiekiem bez uczuć i emocji? Nie byłby już człowiekiem…
Dlatego pamięć to własność każdego człowieka. Bezcenna. Nienaruszalna.