„Wysepka” Andrea Levy – recenzja patronacka

Zaskakująca powieść historyczna o powojennej Wielkiej Brytanii, upadającym brytyjskim imperium i poszukiwaniu nowego domu – „Wysepka” Andrei Levy. Ta powieść należy do wydawniczej serii Piąta Strona Świata, pokazuje bowiem świat i jego historię przez pryzmat tych najzwyklejszych ludzi i ich różnorodnych opowieści.

NOWE, WSPANIAŁE ŻYCIE

Londyn, rok 1948. Hortense wyruszyła z Jamajki, by dołączyć do męża, który czeka na nią w Londynie. Obiecał jej nowe, wspaniałe życie, ale Hortense już pierwszego dnia przekonuje się, że nic nie jest takie, jak miało być. Razem z mężem Gilbertem zajmuje śmierdzącą klitkę w domu przy Nevern Street, którą ten wynajmuje od Queenie, Brytyjki, która po wojnie zmuszona została do wynajmowania pokoi swojego domu. Queenie czeka na powrót męża, chociaż liczy na to, że on już nigdy z frontu nie wróci. Jak bardzo będzie się mylić…

STRACONE ZŁUDZENIA

22 czerwca 1948 to niezwykle znacząca data dla historii Wielkiej Brytanii, chociaż do dzisiaj wspomina się na Wyspach ten moment raczej sporadycznie. To właśnie wtedy do portu w Tilbury nad Tamizą przybył SS Empire Windrush, na którego pokładzie przybyło do Londynu prawie 500 pasażerów, powojennych migrantów z karaibskich wysp, które do tej pory podlegały imperium. Większość przybyłych migrantów to weterani, służyli w armii brytyjskiej podczas II Wojny Światowej, do Londynu przybyli z rodzinami, z bliskimi, by rozpocząć to nowe życie i obiecaną im pracę. Ten właśnie dzień wyznacza jedną z największych zmian drugiej połowy XX wieku – przekształcanie się pejzażu społeczno-ekonomicznego Wielkiej Brytanii na ten powojenny, postkolonialny. To właśnie ten moment zmiany opisuje w powieści Andrea Levy, oddając głos bohaterom i bohaterkom o różnych korzeniach, o różnych oczekiwaniach i marzeniach.

Dom na Nevern Street otwiera przed czytelnikiem cztery zupełnie różne perspektywy. Wychowana w przeświadczeniu o dominacji Imperium Brytyjskiego na mapie świata Queenie po wojnie musi dostosować się do nowych warunków życia i nowych współlokatorów. Urodzona w wyższych sferach Jamajki Hortense przybywa do Londynu, by przeżyć to największe upokorzenie. Jej mąż Gilbert, weteran wojenny brytyjskich sił powietrznych pragnie zacząć od nowa, wbrew wszystkiemu. I Bernard, mąż Queenie, który powraca do domu w kilka lat po zakończeniu wojny z frontów Dalekiego Wschodu, by zobaczyć, że świat, do którego wrócić już runął w gruzach. Ta czwórka przekona się – każde na swój sposób – że nic nie będzie już takie jak przedtem. Nie ma odwrotu, zostały jedynie stracone złudzenia. I być może te nowe nadzieje.

Andrea Levy nie ocenia, nie wydaje wyroków, z dystansem przenika świat bohaterów, opisuje ich rozterki, bolączki, dramaty. Każda z historii ma swoje drugie dno, rysuje pewien szerszy kontekst, ukazuje to, co pozwala każdą z postaci zrozumieć, dać jej szansę. Pojawia się dramat II Wojny Światowej, pojawia się drażniący rasizm, pojawia się uprzywilejowanie, pojawia się wspomnienie poświęceń i rozpaczy, traumy, którą każda z postaci przeżywa na swój sposób. Każdy z tych tematów wybrzmiewa w „Wysepce” z niezwykłą intensywnością, budząc w czytelniku współczucie, rysując zrozumienie dla skomplikowanej sytuacji, pozwalając spojrzeć z perspektywy i z empatią.

To zaskakujący kawał prozy historycznej, powieść, która otwiera oczy i porusza czytelnika do głębi.

O.

*We współpracy z Wydawnictwem Albatros.

Dodaj komentarz: