Nadchodzi Wigilia Wszystkich Świętych, zwana potocznie Halloween, prawdziwe święto horroru i grozy – co czytać w tym strasznym dniu?
Nadchodzi Halloween… Święto niby popularne, wciąż jeszcze jednak często kontrowersyjne w naszym kręgu kulturowym. Przypominam więc, że korzenie Wigilii Wszystkich Świętych sięgają daleko, hen, do początków cywilizacji. Jak to możliwe?
Dla przypomnienia, koniec października to symboliczne zakończenie lata, pożegnanie czasu zbiorów i przygotowanie się do długiej zimy. Pożegnanie życia, kolorów i ruchu, a powitanie śmierci, spokoju i zimowego snu. Wszystko to w wymiarze symbolicznym. Temu służyło starożytne święto Pomony w Starożytnym Rzymie, temu służyło celtyckie święto Samhain, temu służyły słowiańskie Dziady, temu też służyła Wigilia Wszystkich Świętych, czyli Halloween.
Halloween to oczywiście podkręcona, skomercjalizowana i bardzo przaśna wersja przeszłości. Dynie, kościotrupy, karmelizowane jabłuszka na patykach, ale! Cel pozostał ten sam: oswoić śmierć, pogodzić się z przemijaniem i przygotować na nadchodzący czas zadumy. Na przekór strachom. Na przekór niepewności.
I jak co roku polecam się na ten dzień książkowo przygotować – przychodzę z propozycją 11 tytułów tajemniczych, niepokojących i mrocznych, każdy na swój własny sposób. Przed Wami klasyki literatury, horrory klasyczne, dreszczowce niepokojące, slasher również, żeby każdy mógł odnaleźć coś dla siebie.
„Zagłada Domu Usherów” Edgar Allan Poe
To jedna z tych opowieści nieśmiertelnych i diabelnie nastrojowych. Potrafi zmrozić krew w żyłach! Historia pewnej posiadłości na odległych bagnach i rodziny, którą toczy nieodgadniona choroba. Dwojgu rodzeństwa z pomocą przybywa stary przyjaciel, który staje się świadkiem niewyjaśnionego. Wszystkie edgarowe obsesje w jednej historii: śmierć za życia, transy, nawiedzone domy, choroba, która toczy umysł i duszę. Na straszny wieczór – jak znalazł! RECENZJA
„Miasteczko Salem” Stephen King
Opowieść wampiryczna i momentami naprawdę przerażająca! To Król Horroru w całej swojej krasie! Mit wampira-potwora ożywa na nowo, a monstrualna wizja zagłady i zniszczenia ludzkich dusz nawiedza wyobraźnię. Opowieść o małym miasteczku Jeruzalem, którego mieszkańców pradawne zło wybrało na swoje ofiary. RECENZJA
„Dom Straussów” Adrian Bednarek
Coś dla wielbicieli opowieści krwawych, slasherów znakomitych i klasycznych w formie. Grupka młodych ludzi na wakacjach pada ofiarą okolicznego zwyrodnialca. To hołd złożony klasykom gatunku, dla miłośników slasherów jak „Piątek 13”, „Teksańska masakra piłą mechaniczną”, „Pułapka na turystów”, „Droga bez powrotu”, „Koszmar minionego lata”… i wielu, wielu innych! RECENZJA
„Night Film” Marisha Pessl
Przypomniał mi się ten niezwykły tytuł przy okazji oglądania etiudy Johna Carpentera zatytułowanej „Cigarette Burns”. To doskonała mieszanka thrillera z elementami horroru, sensacji i klasycznej powieści kryminalnej. Podążamy śladami mitycznego, kultowego reżysera, którego filmy trafiły do podziemia, a on sam wycofał się w cień. Ale… Jego dzieła wciąż żyją, w zupełnie inny sposób. Fascynujący kawał zagadki i misternie dopracowanej opowieści. RECENZJA
„Hex” Thomas Olde Heuvelt
Horror z krwi i kości, powieść miejscami straszna, miejscami przewrotna. Historia czarownicy, klątwy i małej społeczności, która zrobi wszystko, by zachować swój sekret w tajemnicy. Całość napisana z dystansem, z przymrużeniem oka, specyficzna i niesamowita. I straszna. Bo widma Katherine trudno pozbyć się z wyobraźni. RECENZJA
„Jedna krew” Stefan Darda
Fascynująca opowieść o pewnej klątwie, klątwie tytułowej jednej krwi, która terroryzuje niewielką wioskę w Bieszczadach, a przed którą nie można uciec. Darda wykorzystuje dobrze znany motyw, ale robi to po swojemu i na własnych wyjątkowych zasadach. I straszy tak jak lubimy najbardziej. RECENZJA
„Dom Stu Szeptów” Graham Masterton
Stara posiadłość na angielskich wrzosowiskach, zaginione dziecko i rodzina, która musi stawić czoła temu, co czai się pośród starych, zmurszałych murów. Pysznie pulpowa, miejscami straszna, miejscami zabawna, całkowicie samoświadoma powieść grozy z ulubionym motywem nawiedzonego domu, w którym wszystko jest możliwe. Całość czyta się z prawdziwą przyjemnością, czując te snujące się mgły wokół starej posiadłości, czując to poczucie narastającej tajemnicy, która zalęgła się w Allhallows Hall. RECENZJA
„Doktor Jekyll i Pan Hyde” Robert Louis Stevenson
Jeden człowiek i jego dwie twarze. To jedna z tych niewielkich, niepozornych opowieści, które potrafią zmrozić krew w żyłach. Opowieść o upadku człowieka. O jego podwójnej naturze. O nieśmiertelnej walce id i superego, pierwotnego zła z tym wyższym dobrem, która toczy się w duszy. Absolutny klasyk, który warto znać! RECENZJA
„Upiór opery” Gaston Leroux
Opowieść gotycka, opowieść kryminalna, opowieść romantyczna… Różne oblicza jednej legendarnej historii, która do dzisiaj rozbudza wyobraźnię tak czytelników, jak i widzów od dziesięcioleci. Na korytarzach paryskiej Opery, między lożami a garderobami, czai się w ciemności duch, czai się upiór! To historia młodziutkiej diwy operowej i dwóch mężczyzn, którzy w gruncie rzeczy – nie dają jej wyboru. Dramatyczna i działająca na wyobraźnię! RECENZJA
„Frankenstein” Mary Shelley
Od niej wszystko się zaczęło! Historia doktora Frankensteina i jego Potwora, kreatury, którą powołał do życia z nicości. Powieść gotycka, a raczej horror gotycki w wydaniu Mary Shelley to horror namacalny i cielesny. To połączenie motywu popularnonaukowego z konwencją gotyckiego horroru. To pragnienie wskrzeszenia zmarłych. To ta jakże ludzka, romantyczna potrzeba, by dotrzeć do sedna iskry życia. RECENZJA
„Harry Angel” William Hjortsberg
Współczesna, miejska opowieść o zakładzie człowieka i Szatana, czyli dzieje współczesnego Fausta. Wyjątkowa powieść grozy, po części detektywistyczny kryminał z motywami okultyzmu, po części rasowy horror, który prowadzi czytelnika w coraz większe ciemności, przez miasto opanowane czarną magią, praktykami voodoo i hooodoo, widziane oczami człowieka, który utracił tożsamość. Inna niż wszystko, co przeczytacie do tej pory. RECENZJA
A jakie plany na Halloween macie Wy?
O.
Jak myślę „horror”, to od razu nasuwa się Vesper Czytam więc teraz „Tego drugiego” Thomasa Tryona i jest pysznie!