![](https://wielkibuk.com/wp-content/uploads/2020/06/Blog_THUMBNAIL-NAJLEPSZE-KSIĄŻKI-2020-DO-TEJ-PORY.jpg)
ZESTAWIENIE CAŁEGO ROKU 2020 – 25 GRUDNIA 2020!
Moi Drodzy,
Ten rok pędzi na złamanie karku, pędzi na łeb na szyję i przyznam Wam, że sama jestem zaskoczona tempem mijających dni, odlatujących miesięcy.
Nic jednak na to poradzić nie sposób, czerwiec zmierza ku końcowi, więc tradycyjnie już nadszedł czas, byście poznali NAJLEPSZE I NAJULUBIEŃSZE KSIĄŻKI 2020 DO TEJ PORY wg Wielkiego Buka!
Na mojej liście znajdziecie 12 wyjątkowych tytułów: 6 polskich i 6 zagranicznych książek, które premiery miały w roku 2020 właśnie, które przeczytałam, a które zachwyciły mnie i polecam z całego serducha.
I pamiętajcie proszę, że jest to subiektywny wybór najlepszych książek, mój osobisty i wcale a wcale nie musicie się w tym wyborze ze mną zgadzać. Mam jednak nadzieję, że podzielicie się ze mną swoimi ulubieńcami tego roku!
A! I nie znajdziecie w tym zestawieniu ani grozy ani horroru, bo takie Bezsenne zestawienie pojawi się za tydzień w Bezsenną Środę w osobnym wpisie.
![](https://wielkibuk.com/wp-content/uploads/2020/05/b1-2.jpg)
„Czarne miasto” Marta Knopik
Moje tegoroczne odkrycie! To rodzinna śląska saga, kobieca rodzinna opowieść, która pozwala czytelnikowi zanurzyć się w majakach, rojeniach, widzeniach. Marta Knopik hipnotyzuje, oczarowuje i wciąga w tę opowieść na granicy snu i jawy, gdzieś na pograniczy realizmu magicznego, który przenikają pył i węglowa mgła. Wspomnienia sióstr, wspomnienia matki, wspomnienia kobiet splecionych przez los. CUDO! Recenzja TUTAJ
![](https://wielkibuk.com/wp-content/uploads/2020/06/b1-2.jpg)
„Blizna” Auđur Ava Ólafsdóttir
Kolejny tom niezastąpionej Serii Dzieł Pisarzy Skandynawskich. Przed czytelnikiem piękna, łamiąca północne schematy opowieść o tęsknocie za byciem potrzebnym, o poszukiwaniu sensu życia i o samotności w cierpieniu. „Blizna” jest zdecydowanie jedną z najważniejszych powieści tego roku, perełką rodem z Islandii, która otwiera oczy na to, co naprawdę ważne. Tym bardziej teraz, w chwili największej próby i największego kryzysu ostatnich lat. Porusza najważniejsze tematy, ale robi to iście po skandynawsku: czysto, minimalistycznie, bez zbędnej egzaltacji i niepotrzebnych wzruszeń, tak jak lubię najbardziej. Recenzja TUTAJ
![](https://wielkibuk.com/wp-content/uploads/2020/06/b2.jpg)
„Przez” Zośka Papużanka
Zarys fabuły jest najprostszy na świecie: mężczyzna rozchodzi się z kobietą, wyprowadza się, ale zamiast odejść na zawsze, to podgląda ją z mieszkania naprzeciwko i obsesyjnie robi jej zdjęcia. Ale nie o fabułę tu chodzi, a o wszystko, co niedopowiedziane, a co czytelnik odnajdzie między słowami. To opowieść o voyeurystycznej przyjemnością podglądania, ale też o tęsknocie za drugim ciałem, za ciepłem, za bliskością. W końcu to opowieśc o czułości, która rozwiała się w pył. To piękna, minimalistyczna proza, która mówi wszystko, a nawet mówi więcej. Recenzja TUTAJ
![](https://wielkibuk.com/wp-content/uploads/2020/06/b6-2.jpg)
„Zbieranie kości” Jesmyn Ward
Po wspaniałym „Śpiewajcie z prochów, śpiewajcie” do rąk polskiego czytelnika trafia kolejna powieść Jesmyn Ward. I tym razem autorka zabiera nas na amerykańskie Południe i snuje opowieść o śmiercionośnym huraganie, o rodzinie, o przyspieszonym dorastaniu i o przetrwaniu mimo wszystko. Ale także o rodzącym się pośrod cierpienia macierzyństwie, do którego trzeba czasami bardzo szybko dojrzeć. Recenzja TUTAJ
![](https://wielkibuk.com/wp-content/uploads/2020/05/b3-2.jpg)
„Strupki” Paulina Jóźwik
Kiedy pamięć babcia gubi się w zapomnieniu, młoda kobieta powraca do domu, by odkryć nie tylko rodzinne tajemnice, ale też zrozumieć samą siebie i swoje własne zagubienie. To cudownie kobieca opowieść o powrotach, o rodzinie, o więzach, które potrafią pokonać odległości, potrafią pokonać gniew. Ale też o tłumionych smutkach, które zawsze odnajdą ujście po latach. Recenzja TUTAJ
![](https://wielkibuk.com/wp-content/uploads/2020/06/b2-2.jpg)
„Tangerynka” Christine Mangan
Moje odkrycie tego miesiąca! Gorące Maroko lat 50., rogrzany do czerwoności Tanger w chwilach największego przełomu i dwie młode kobiety, które stoczą bitwę pośród uliczek tego dziwnego miasta. Przypomina nieco „Utalentowanego Pana Ripleya”, ale w bardziej kobiecym, drapieżnym wydaniu.
![](https://wielkibuk.com/wp-content/uploads/2020/06/b6.jpg)
„Góra Tabor” Wiesław Helak
Przejmująca, pełna symboli i mistycyzmu opowieść pióra jednego z najciekawszych, a jednak wciąż szeroko nieodkrytych polskich twórców. Opowieść o narodzinach i śmierci II Rzeczypospolitej, o poszukiwaniu i o przemianie. To także opowieść o utraconym pokoleniu i o utraconej w ogniu ojczyźnie. Recenzja na stronie Strategy & Future
![](https://wielkibuk.com/wp-content/uploads/2020/06/b3-2.jpg)
„Dzień rozrachunku” John Grisham
Nie przez przypadek John Grisham nazywany jest mistrzem thrillerów prawniczych. A „Dniem rozrachunku” ten amerykański autor jedynie udowadnia, że nikt nie odbierze mu tego tytułu. Clanton w stanie Missisipi, rok 1946 i zemsta, która prowadzi do tragedii. Z książkami Grishama wiąże się wiele emocji. Ten autor nie boi się poruszać tematów trudnych, tematów bolesnych, drążących amerykańskie społeczeństwo, ale robi to w taki sposób, że nie sposób oderwać wzroku, nie sposób nie czytać dalej.
![](https://wielkibuk.com/wp-content/uploads/2020/05/b5-1.jpg)
„Wrzask” Izabela Janiszewska
Polska kryminałem stoi, powtarzam to wciąż i wciąż, a debiutancka powieść Izy jest tego najlepszym przykładem. Opowieść o sadystycznym mordercy, o zbrodniach przeszłości, a wszystko to w mrocznym, przenikliwym klimacie wiecznych marców i listopadów, przypominającym najlepsze skandynawskie thrillery. Warto zapamiętać to nazwisko! Recenzja TUTAJ
![](https://wielkibuk.com/wp-content/uploads/2020/06/b4-2.jpg)
„Babcie” Petr Šabach
Powieść, która bawi, wzrusza i zabiera czytelnika w tak niedawny, a jakże odległy czas przełomowych zmian drugiej połowy XX wieku. Petr Šabach za pełnymi czeskiego, czarnego humoru scenkami, za komediową nutą ukrywa opowieść o czasach, które naznaczyły całe pokolenie, zarówno świata Zachodu, jak i Wschodu. Ukazuje rzeczywistość wypełnioną codziennym strachem, obawami, a wszystko to pośród udręk codzienności dojrzewającego chłopaka, któremu w głowie przede wszystkim dziewczyny i wolność. Pośród wybuchów śmiechu przebija się surowa powaga sytuacji, a wszystko to z czeską słodko-gorzką nutą nostalgii. Recenzja TUTAJ
![](https://wielkibuk.com/wp-content/uploads/2020/06/b3.jpg)
„Piętno” Przemysław Piotrowski
Powieść, która niejednego czytelnika zbiła z tropu, zanim jeszcze sięgnął po lekturę, bo co jak co, ale w tym przypadku makabryczna okładka z wrzeszczącą mumią zrobiła swoje. Horror to czy kryminał? Mocny kryminał, jeden z najmocniejszych tytułów gatunku w tym roku. Przemysław Piotrowski zadbał o to, by czytało się z przyjemnością, z zaciekawieniem i fascynacją, bo zagadka, jaką mamy w „Piętnie” to jedna z najlepszych, jakie ostatnio spotkałam, jedna z najmroczniejszych. A już szykują się kolejne tomy! Recenzja TUTAJ
![](https://wielkibuk.com/wp-content/uploads/2020/06/b5-2.jpg)
„Kobieta ze szkła” Caroline Lea
XVII wiek, bezwzględne lodowe połacie Islandii i młoda kobieta, która gotowa jest na wszystko, by ratować swoich najbliższych w przejmującej opowieści z baśniową poświatą. Odnajdziemy tu melancholię, tęsknotę za ciepłem i zrozumieniem, ale przede wszystkim tętniącą cichym ogniem niczym wulkan Hekla siłę, której nic nie zdoła powstrzymać, gdy przyjdzie jej czas. Recenzja TUTAJ
Myślę, że wielu z Was domyśliło się tytułów, które znalazły się w tym zestawieniu, ale może były dla Was jakieś zaskoczenia? Tytuły, które Was zaintrygowały? Których jeszcze nie znacie?
Dajcie mi koniecznie znać i koniecznie podzielcie się swoimi ulubieńcami tego roku do tej pory. Jestem ogromnie ciekawa Waszych wyborów.
I jestem też ogromnie ciekawa co przyniesie nam pod względem literackim drugie półrocze!
Bo warto czytać.
O.
Podobał mi się debiut literacki Pani Ewy Szymańskiej – „Apolonia” i „Gabrynia”. Czekam na trzeci, ostatni tom sagi. Masz może w planach recenzję „Rodziny”? Pozdrawiam
Ile polskich autorów!! <3
Zawsze ❤