NAJLEPSZE HORRORY 2020 | TOP 13 książek grozy!

Ten jakże dziwny rok dobiega końca – rok, który sam w sobie stanowi idealną kanwę pod niejedną porządną powieść grozy. Jednak mimo wszystko, miłośnicy książkowego horroru nie mają na co narzekać. Za nami moc przepysznych spotkań z horrorem, zarówno polskim, jak i zagranicznym. Nie pozostało nic innego, jak podsumować te dwanaście miesięcy.

Przed Wami zestawienie 13 NAJLEPSZYCH HORRORÓW 2020, ale! W tym roku wybrałam również dwa tytuły NAJLEPSZE Z NAJLEPSZYCH, horror polski i zagraniczny, które nagrodzę nowym bezsennym wyróżnieniem Czarnego Kruka!

Przed Wami wyjątkowe tytuły grozy i horrory, które premiery miały w roku 2020 właśnie, które przeczytałam, a które zachwyciły mnie, przeraziły też, a które polecam z całego serducha. 

I tylko przypomnę, na wszelki wypadek: to zestawienie subiektywne, moje, więc jeśli nie zgadzacie się z czymś, nie ma problemu. Każdy boi się czego innego, każdy lubi co innego, ważne, że razem dzielimy pasję do horroru.

CZARNY KRUK dla NAJLEPSZYCH z NAJLEPSZYCH

A teraz czas na werble! Przed Wami dwa horrory NAJLEPSZE Z NAJLEPSZYCH, które po raz pierwszy w tym roku wyróżniam Bezsennym Czarnym Krukiem!

CZARNY KRUK: LITERATURA POLSKA

„Dunkel” Jakub Bielawski

Za prawdziwy horror historyczny, w którym strach, niepokój i rodzinne traumy uosabia ten, który snuje tę opowieść – tytułowy Dunkel. Ta ciemność, ta rysa, ten ból, który przenosi się z pokolenia na pokolenie, naznacza kolejnych ludzi i osadza się tak w człowieku, jak w ziemi, którą zamieszkuje. Dunkel mówi o ludzkiej naturze, o grozie i o nas samych. Jeśli mielibyście sięgnąć po jeden tylko horror w tym roku ‒ niech będzie to powieść Jakuba Bielawskiego! Być może zaskoczy Was, otoczy ramieniem i zabierze w ciemność, która była, jest i będzie. RECENZJA

CZARNY KRUK: LITERATURA ZAGRANICZNA

„Całopalenie” Robert Marasco

Powieść, która oryginalnie powstała pod koniec lat 70., a która niezmiennie zachwyca atmosferą rozpalonego lata, i przeraża tym, co czeka na czytelnika za drzwiami pewnej zapierającej dech w piersiach posiadłości. Jeśli szukacie horroru na miarę „Nawiedzonego Dom na Wzgórzu” Shirley Jackson, „Hell House” Richarda Mathesona czy „Lśnienia” albo „Ręki mistrza” Stephena Kinga to jest to książka dla Was. Opowieść o nawiedzonej posiadłości, inna niż wszystkie. RECENZJA

NAJLEPSZE HORRORY 2020 (kolejność przypadkowa)

„Chodź ze mną” Konrad Możdżeń

MNIAM! Przed czytelnikiem opowieść o pewnej wrocławskiej restauracji, która w swoich piwnicach i zakamarkach skrywa krwawy sekret.A w to wszystko zamieszana jest prawdziwa historia niejakiego Karla Denke – legendarnego mordercy i kanibala. Dla mnie to bezsenny majstersztyk!

„Niebo, ptaki i robaki”Anna Maria Wybraniec

Horror, nie horror, groza podskórna, wewnętrzna, diabelnie melancholijna. Dwanaście opowieści z pogranicza gatunku, zawieszonych między horrorem, dreszczowcem, fantastyką a literaturą piękną. Pełne niesamowitości, tego niedopowiedzianego strachu, który objawia się narastającym powoli bólem brzucha… RECENZJA

„Ciemność” Jozef Karika

Był „Strach”, była „Szczelina”, a teraz nadchodzi „Ciemność”. Tym razem obserwujemy bohatera, któremu za nic w świecie nie można ufać. I to sprawia, że wpadamy w otchłań domysłów, wyobrażeń i razem z bohaterem podejmujemy walkę nie tylko o jego przetrwanie, ale przede wszystkim – o jego psychikę. RECENZJA

„Moja przyjaciółka opętana” Grady Hendrix

Za historię wielkiej dziewczyńskiej przyjaźni, szkolnych perypetii i pewnej nocy, która zmieniła wszystko w szalonym kolorowym duchu lat 80.! RECENZJA

„Powrót” Wojciech Gunia

To wznowienie, ale JAKIE WZNOWIENIE! Uwielbiam za podróż do bezimiennych miast, w szarość i mgłę, gdzie trwa niekończąca się zgnilizna jesiennych dni… To zbiór opowiadań niesamowitych i nadzwyczajnych, które zapisują się w sercu czytelnika i zostają w głowie na zawsze. Czternaście opowieści niczym w kolorach sepii, spranych, groteskowo wypaczonych… RECENZJA

„Biały Słoń” Jacek Piekiełko

Za opowieść iście intrygującą – połączenie kryminału, dreszczowca i powieści grozy w jednym, która ma szansę pochłonąć bez reszty nie tylko wielbicieli kryminałów, czy rasowych thrillerów, ale miłośników grozy, legend, folkloru i bezsennych nocy również. RECENZJA

„Jedna krew” Stefan Darda

Za fascynującą opowieść o pewnej klątwie, klątwie tytułowej jednej krwi, która terroryzuje niewielką wioskę w Bieszczadach, a przed którą nie można uciec. Darda wykorzystuje dobrze znany motyw, ale robi to po swojemu i na własnych wyjątkowych zasadach. I straszy tak jak lubimy najbardziej. RECENZJA

„Nightwhere” John Everson

Za grozę ekstremalną w erotycznej, brutalnie cielesnej odsłonie, czyli czas na nocny klub o wdzięcznej nazwie Nightwhere. To miejsce jest bezwzględne, jest perwersyjne, jest nie do zatrzymania, jak do niego wejdziesz, to już nie ma odwrotu. A rozkosz łączy się z największym możliwym bólem. Ta powieść jest fenomenalna i wynaturzona, całkowicie odjechana, jak to z grozą ekstremalną bywa. Tylko dla pełnoletnich czytelników! RECENZJA

„Paradoks” Artur Urbanowicz

Za pełen pułapek i zwrotów akcji fabularny labirynt, zawieszony gdzieś między grozą, kryminałem, powieścą science fiction i dreszczowcem. Historia zaskakująca, jak to u Artura, gdzie każdy, najmniejszy krok ma swoje znaczenie. RECENZJA

„Miasteczko Nonstead” i „Hellware” Marcin Mortka

Za małe, zapyziałe amerykańskie miasteczko w duchu Twin Peaks, gdzie nic nie jest takie, jak powinno być, a dziwność i groza czają się za każdym drzewem. I za gęstą, mglistą, sączącą się powoli atmosferę, która wciąga czytelnika prosto w odmęty strachu. RECENZJA

„Wyspa Doktora Moreau” H.G. Wells

Najlepszy horrorowy klasyk! Powieść grozy z pazurem, z błyskiem kłów, z płaczem, który przypomina zawodzenie wilka. Zachwycająca i ponadczasowa historia, która niby nie straszy, a jednak przeraża. Natomiast tytułowy Doktor Moreau stał się symbolem, bohaterem kolejnej z opowieści ku przestrodze, które przestrzegają przed przekraczaniem granic. Bo przecież te granice wciąż istnieją, czy tego chcemy czy nie. RECENZJA

NA KONIEC

Z całego bezsennego zaczytanego serducha pragnę Wam podziękować za ten wyjątkowy rok.

I nie chcę nic mówić, ale widziałam pośród noworocznych zapowiedzi takie perełki horrorowe, że będziemy mieli co czytać i czego się bać w Nowym Roku. O tych zapowiedziach opowiem Wam już niebawem!

Bo warto czytać.

O.

Dodaj komentarz: