Można by sądzić, że w literaturze młodzieżowej w ostatniej dekadzie powiedziano już w zasadzie wszystko. Każdy wątek, każdy gatunek, każda fabuła zostały wykorzystane wzdłuż i wszerz, na wszelkie możliwe sposoby. Wampiry i wilkołaki, duchy, demony i anioły, dystopie, antyutopie oraz światy równoległe – wszystko już było, pewnie nie znajdzie się nic nowego pod słońcem. Jednak czasami w natłoku tego co znane można natrafić na opowieści niby podobne, a jednak zupełnie odmienne. Takie, które znane tropy odzyskują, mieszają z czymś do tej pory szerzej niewykorzystanym i tworzą świeżą, intrygującą historię.
W taki sposób Alexandra Duncan wykreowała świat w pierwszym tomie swojej kosmicznej młodzieżowej trylogii, czyli w „Ocalonej”, łącząc klasyczną powieść young adult z feministycznym science fiction.
W dalekiej przyszłości w wyniku zmian klimatycznych połacie Ziemi zostają zniszczone. Część ludzkości, ta gorsza część, wciąż przebywa na jej powierzchni, gdy inni, lepsi i bogatsi, przenieśli się na ziemską orbitę, by opływać planetę w olbrzymich statkach kosmicznych. Każdy statek to jedna społeczność, tworząca własne zasady, reguły i kulturę, łącząca w sobie klany, rodziny i kasty. Jedne podległe drugim, ślepo posłuszne i podążające za prawami kapitana. Każda społeczność oparta jest na patriarchacie – statkiem dowodzi mężczyzna, to mężczyźni pełnią tu najważniejsze funkcje, oni decydują o wszystkim, a kobiety są im podległe. Na statku „Parastrata”, Ava, córka kapitana łudzi się, że jej życie będzie wyglądać inaczej niż innych kobiet w haremie. Kiedy jej marzenia legną w gruzach, a świat burzy się w posadach, dziewczyna nie waha się zbuntować. I tak, wygnana z kosmicznego raju swojego ojca, niczym biblijna Ewa musi nauczyć się żyć na nowo, na własnych zasadach.
Rosnący w siłę w ostatnich latach ruch feministek młodego pokolenia tzw. millenialsów jest coraz bardziej aktywny i widoczny w kulturze popularnej. „Ocalona” wybiega naprzeciw właśnie tym czytelniczkom, które mają dość sztucznie wykreowanych bohaterek idealnych w stylu Mary Sue, a szukają w literaturze kogoś z kim można się utożsamić, kto wyraża bunt w podobny sposób i staje naprzeciw patriarchalnym ideom dominującym we współczesnej narracji. Science fiction to gatunek idealny, by przemycić nowe koncepcje, ubrać je w znane formy i wtłoczyć w oryginalne, fascynujące światy. Alexandra Duncan umiejętnie ukryła symbole kobiece i męskie, stworzyła piękne metafory i sprawiła, że odkrywanie „Ocalonej” to nie tylko poznawanie opowieści, ale wchłanianie kulturowo-społecznych zależności, wraz z rodzącym się buntem gdzieś wewnątrz nas.
Wykreowanie wiarygodnej lekkiej fabuły science fiction, łączącej tak popularny gatunek jak powieść młodzieżowa z przesłaniem feministycznym to nie jest łatwe zadanie dla pisarza. Alexandra Duncan podjęła się trudnego wyzwania i wyszła z niego niemal zwycięsko. Powieść ma swoje pomniejsze wady – czasami zbyt odbiega od głównych wątków, meandruje i gubi się, by za chwilę wrócić na główny tor – niemniej wyróżnia się na tyle pozytywnie spośród jednolitych, podobnych do siebie powieści young adult, że warto poświęcić jej uwagę. Żywe, prawdziwe postacie i dopracowany świat z ustalonymi prawami to najmocniejsze strony „Ocalonej”. Do tego intrygujący koncept i mądre przesłanie dla wszystkich młodych kobiet, które nie boją się wyjść swoim pragnieniom naprzeciw. Początek interesującej serii, na której kontynuację zdecydowanie warto czekać, bo Alexandra Duncan udowodniła, że w literaturze młodzieżowej jeszcze nie każdy temat został wyczerpany.
O.
FABUŁA:
- W dalekiej przyszłości na statku kosmicznym „Parastrata”, Ava, córka kapitana łudzi się, że jej życie będzie wyglądać inaczej niż innych kobiet w haremie. Kiedy jej marzenia legną w gruzach, a świat burzy się w posadach, dziewczyna nie waha się zbuntować. I tak, wygnana z kosmicznego raju swojego ojca, niczym biblijna Ewa musi nauczyć się żyć na nowo, na własnych zasadach.
TEMATYKA:
- Dojrzewanie, dorastanie, bunt, patriarchat, feminizm, myśl feministyczna, wolność, prawa kobiet.
DLA KOGO?
- Dla młodych czytelniczek, które szukają nowych, fascynujących tropów, kosmicznych fabuł i zbuntowanych opowieści, z którymi łatwo się utożsamić.
*Recenzja powstała we współpracy z Wydawnictwem YA. <3
**Zapraszam na filmik! 🙂
Brzmi naprawdę kusząco, z pewnością przeczytam 🙂
Polecam! 🙂
Przeczytałam, a teraz trwa konkurs, w którym można wygrać egzemplarz tej książki. Ale Ty swój już masz 🙂
Pozdrawiam
🙂