„Diabeł, laleczka, szpieg” Matt Killeen – recenzja PATRONACKA

Po „Sierocie, bestii, szpiegu” nadszedł czas na kontynuację tej wojennej opowieści, która zachwyci zarówno starszych, jak i młodszych czytelników – „Diabeł, laleczka, szpieg” Matta Killena.

"Diabeł, laleczka, szpieg" Matt Killeen
przeł. Miłosz Urban

W KONGIJSKIM PIEKLE

Rok 1940. II Wojna Światowa trwa. W trawionej nazistowską gorączką Europie szesnastoletnia Sara, która ukrywa się pod pseudonimem Ursula Haller, wciąż działa na rzecz alianckich sił i pomaga powalić niemieckiego potwora. Dziewczyna-szpieg i jej tajemniczy opiekun w postaci kapitana brytyjskiego wywiadu opuszczają jednak Berlin, by przyjrzeć się bliżej plotkom, jakie dochodzą z afrykańskiego Konga. Podobno ktoś, kto ukrywa się pod maską Białego Diabła, testuje śmiercionośną broń biologiczną dla nazistów, eksperymentując na ludziach w sercu dżungli. To właśnie w Kongu Sara spotka się z okrucieństwem, które wcale nie przyszło wraz z wojenną zawieruchą, ale trwa tam od lat i nikt nie potrafi go zatrzymać.

WIDMO KOLONIALIZMU

Tym razem Matt Killeen zabiera czytelnika ze spowitej nazistowskim widmem Europy na rozpaloną ziemię Afryki, do Belgijskiego Konga, do świata, w którym zło panoszy się od dziesięcioleci. Biały Diabeł to nie tylko tajemniczy zwyrodnialec, który rozsiewa śmiertelną zarazę pośród tubylców. To metafora kolonializmu, bestialstwa, które osaczyło te ziemie dawno temu, a przed którym nie ma ucieczki. Wielkie globalne potęgi walczą o dominację nad światem, planują spiski, ale w kongijskiej dżungli nie zmienia się nic – potwór wymienił innego potwora i w podobny sposób tłamsi podwładnych mu ludzi.

BRUTALNA RZECZYWISTOŚĆ

Matt Killeen nie owija w bawełnę i nie bawi się w półśrodki – niczego nie koloryzuje, nie przerysowuje, nie ukrywa przed młodym i starszym czytelnikiem. Krew  w jego powieściach jest prawdziwa, okrucieństwo jest prawdziwe, przemoc jest prawdziwa. Co jednak najważniejsze – jego wojna to wojna pełna kontrastów, która łączy rzeczywistość prześladowanych z rzeczywistością prześladujących.  Ukazuje skomplikowane zależności i moralne dylematy, na które nie można odnaleźć prostych odpowiedzi, nawet po tych minionych już latach.  II Wojna Światowa nadal trwa, podobnie jak pragnienie zemsty, jakie kieruje Sarą. Dziewczyna powoli usamodzielnia się, dorasta, tym samym dostrzegając więcej prawdy niż kiedykolwiek wcześniej.

„Diabeł, laleczka, szpieg” to wspaniała kontynuacja jej dziejów i wgląd w światową historię tamtych lat. Jednocześnie opowieść na tyle inna od pierwszego tomu, bo niosąca bardzo współczesne, do bólu prawdziwe przesłanie. Niby fikcyjna, a tak brutalna, tak realistyczna, że trafi do wyobraźni tak starszych, jak i młodszych czytelników.

O.

*Recenzja powstała we współpracy z Wydawnictwem Media Rodzina.

**Zapraszam na film i na KONKURS!

Dodaj komentarz: