Najlepsze i najgorsze książki 2019 wg Wielkiego Buka

Kochani! Co to był za rok! Kolejny rok pełen wyzwań, wyjątkowych spotkań, wspaniałych doświadczeń, ale niełatwych prób również.

Rok piękny i rok niezwykły, niepowtarzalny w pewien sposób. Dziękuję Wam z całego serducha za to, że towarzyszyliście mi na tej drodze, że razem mogliśmy przeżyć tyle wspaniałych chwil!

Powtarzam to co roku, ale to jest najprawdziwsza prawda, że gdyby nie Wy – moi Czytelnicy i Widzowie, to Wielki Buk byłby Wielkim Klopsem. To dzięki Wam czuję niesamowitą radochę działania i jestem ogromnie wdzięczna, że mogę z Wami dzielić się miłością do literatury. Dziękuję za całego serducha!

Dziękuję także pisarzom i pisarkom, wydawnictwom i placówkom kultury za zaufanie!

W tym roku przeczytałam moc wspaniałych książek, za mną całe mnóstwo wyjątkowych opowieści, więc wybór tych najlepszych z najlepszych wcale nie był prosty, możecie mi wierzyć.

Najlepsze horrory tego roku już poznaliście, więc nie znajdziecie ich w tym zestawieniu, ale TUTAJ (klik!)

Przed Wami: 15 najlepszych książek 2019, na dokładkę poznacie specjalne wyróżnienia dla trzech tytułów nietegorocznych, ale które zrobiły na mnie wrażenie oraz zestawienie najlepszych książek młodzieżowych Klubu Marudnych Zaczytanych Ciotek i wreszcie… niechlubne zestawienie tych najgorszych.

NAJLEPSZE KSIĄŻKI 2019

„Nazywam się Stephen Florida” Gabe’a Habasha za brutalną, męską, pełną potu i krwi opowieść o przekraczaniu własnych granic i spełnianiu marzeń. RECENZJA

„Horyzont” Jakuba Małeckiego, bo nie ma zestawień Wielkiego Buka bez prozy Kuby, tak to już jest. Za wzruszającą opowieść o samotności, o poszukiwaniu ukojenia, o wybaczaniu samemu sobie i godzeniu się z własną przeszłością. RECENZJA

„Serotonina” Michela Houellebecqua za obrazoburczą, a jednocześnie zbyt prawdziwą wizję naszej rzeczywistości, w którą Houellebecq umiejętnie i z wyczuciem sadystycznego chirurga wbija szpilę. Boli bardzo. RECENZJA

„Kult” Łukasza Orbitowskego za pełną czułości opowieść o nas samych. O Polsce wtedy i o Polsce dzisiaj, czyli historia oparta na faktach, o objawienia maryjne w Oławie, ale jak to u Orbitowskiego – nic nie jest oczywiste. RECENZJA

„Miedziaki” Colsona Whitehead’a za przejmującą, pełną bolesnych emocji opowieść o opartą o prawdziwe wydarzenia, o których trzeba pamiętać, a o których nie sposób zapomnieć. RECENZJA

„Służąca” Weroniki Wierzchowskiej za wspaniałą, historyczną opowieść o zemście, o przetrwaniu, tajemnicy i o kobiecie, która nie chciała się poddać. RECENZJA

„Śpiewajcie z prochów, śpiewajcie” Jesmyn Ward w tłumaczeniu niepokonanego Jędrzeja Polaka za przejmującą opowieść o przemocy i skażonej miłości prosto z amerykańskiego Południa, która zachwyca swoim lepkim od upału gotykiem i realizmem magicznym. RECENZJA

„Syrena i Pani Hancock” Imogen Hermes Gowar za tętniący życiem XVIII-wieczny Londyn, legendarne stwory i bolesną rzeczywistość w porywającej powieści historycznej w iście dickensowskim stylu. RECENZJA

„Dama z wahadełkiem” Pauliny Kuzawińskiej za zachwycającą tajemniczą opowieść z dreszczykiem o angielskich wrzosowiskach, o duchach krążących pośród żyjących, z niebanalnym wątkiem romantycznym. RECENZJA

„Współczesna rodzina” Helgi Flatland za kolejny wyjątkowy tytuł z Serii Dzieł Pisarzy Skandynawskich i fascynujący portret rozpadającej się rodziny, w którym niby nie dzieje się nic, a jednak dzieje się wszystko. RECENZJA

„Miasto dziewcząt” Elizabeth Gilbert za arycybłyskotliwą, rozkoszną, rubaczną i kobiecą do granic możliwości opowieść o dziewczyńskości i o Nowym Jorku sprzed lat. RECENZJA

„Gambit” Macieja Siembiedy za wciągającą opowieść opartą o prawdziwe wydarzenia o wojnie, miłości, zdradzie, tajemnicy i prawdziwym skarbie, o który po dziś dzień wybuchają konflikty. RECENZJA

„Gdzie śpiewają raki” Delii Owens za piękną i poruszającą opowieść ze zbrodnią w tle, o dzikiej, nieokiełznanej dziewczynie, o inności i o kobiecości w środku bagien amerykańskiego Południa. RECENZJA

„Klątwa” Maxa Czornyja za jedno z najlepszych i najmocniejszych zakończeń kryminału, które zbija czytelnika z nóg. I za szaleństwo makabreski też, bo za to najbardziej lubię prozę Maxa Czornyja. RECENZJA

Trylogia „Boska Proporcja” Piotra Borlika za genialną, morderczą rozgrywkę pomiędzy komisarz gdańskiej policji Agatą Stec a seryjnym zabójcą, który dobrze wie, jak prowadzić psychologiczne gierki. RECENZJA

WYRÓŻNIENIA

„Droga donikąd” Józefa Mackiewicza za prawdziwe oblicze ludzi stłamszonych bolszewickim uciskiem i za jedną z najwspanialszych polskich powieści, jakie kiedykolwiek powstały.

„Nad Zbruczem” Wiesława Helaka za zachwycającą powieść historyczną, opowieść o pograniczu i końcu polskiego ziemiaństwa. Oczarowuje precyzją, językiem i polszczyzną, której nie spotyka się już we współczesnej prozie.

„Turysta Polski w ZSRR” Juliusza Stachoty za opowieść o tęsknocie za czymś utraconym, o podróżach prawdziwych i wyobrażonych z nutką melancholii i humoru.

NAJLEPSZE KSIĄŻKI DLA MŁODZIEŻY

„Sadie” Courtney Summers za historię bólu, rozpaczy, obsesji i siostrzanej miłości, która silniejsza jest niż śmierć. RECENZJA

„Lilana” Małorzaty Strękowskiej-Zaremby za nietuzinkową opowieść o krainie szczęcia, które ma swoją cenę. RECENZJA

„Przypływy” Brigitte Vaillancourt za opowieść o rodzinnych tajemnicach, siostrzanej miłości i poszukiwaniu swojego miejsca na ziemi. RECENZJA

„Historia wilków” Emily Fridlund za niepokojącą, drapieżną, drażniącą nerwy opowieść, która zmierza ku nieuchronnej katastrofie, a którą czyta się z narastającym zachwytem i przygnębieniem jednocześnie. RECENZJA

„STAGS” M.A. Bennett za wciągającą jak diabli opowieść o elitarnej szkole, uprzywilejowanych dzieciakach i weekendzie, którego nigdy nie zapomną. RECENZJA

„Wyspa” Bryony Pearce za bezkompromisową opowieść o bezludnej wyspie i grupce nastoletnich śmiałków, którzy nie spodziewają się tego, co na nich czeka. Twist na końcu tylko podkręca atmosferę. RECENZJA

NAJGORSZE KSIĄŻKI 2019

Czas na zestawienie niechlubne i dość smutne, bo nie lubię trafiać na książki, które pozostawiają po sobie negatywne wrażenie, ale cóż – czasami się zdarza. W tym roku przytrafiły mi się trzy takie opowieści, które zawiodły mnie w jakiś sposób.

„Letnia noc” Dana Simmonsa za rozwleczoną do granic możliwości przygodówkę z elementem grozy, za dłużące się w nieskończoność opisy i nic niewznoszące dialogi, które były klopsem na tym torcie. RECENZJA

Świetny pomysł fabularny nie wybronił niestety wykonania.

„Tatuażysta z Auschwitz” Heather Morris, o którym mogłabym pisać godzinami i go NIE polecać, za niewiarygodną historię miłosną, w której więcej znajdziecie przesłodzonej bajeczki niż prawdziwej opowieści o koszmarze niemieckich obozów koncentracyjnych. RECENZJA

„Mroczne dzieje Elizabeth Frankenstein” Kiersten White, na którą czekałam długo, a która zawiodła mnie całkowitym uwspółcześnionym, postmodernistycznym spłyceniem jednej z najważniejszej powieści literatury światowej, czyli „Frankensteina, czyli Współczesnego Prometeusza” Mary Shelley. RECENZJA

Czekam z niecierpliwością na Waszych tegorocznych ulubieńców, a także na książki, których nie polecacie, albo takie, które po prostu Wam nie przypadły do gustu.

Dziękuję Wam z całego serducha! Czas zamknąć ten rok!

Życzę Wam pięknych i spokojnych chwil, zaczytanych przede wszystkim, a w Nowym Roku samych wspaniałych nowych lektur i literackich przygód!

Bo warto czytać.

O.

Komentarze do: “Najlepsze i najgorsze książki 2019 wg Wielkiego Buka

  1. Justyna Aleksiejuk napisał(a):

    NAJLEPSZE:
    A. Studium w szkarłacie (i pozostałe książki o SH)
    B. Inne światy
    C. Przysięga królowej
    D. Krew świętego
    E. Siedem śmierci Evelyn Hardcastle
    F. Ludzie Północy. Saga anglosaska (komiks)
    G. Płomienna korona
    H. Dziady
    I. Złota godzina
    J. Jaga
    K. Szwindel
    L. Ostrze
    M. Arthur Conan Doyle i sprawa morderstwa

    NAJWIĘKSZE ROZCZAROWANIA:
    A. Marzyciel
    B. Zgroza w Dunwich i inne przerażające opowieści
    C. Niksy
    D. Król
    E. Dom na Wyrębach
    F. Ciemno, prawie noc
    G. Terror
    H. Samotnia
    I.O wartościach odmienności
    J. Kroniki portowe

    • Mateusz napisał(a):

      Miało być o 2019 roku…
      U mnie bezapelacyjnie polska młoda proza:
      „Stramer” i „Zimowla”. Czytać koniecznie!
      Podium zamyka Bill Gaston i polski wybór jego świetnych opowiadań „Bogowie pokazują klaty”.
      U mnie akurat „Serotonina” rozczarowuje – taka czwarta herbata z jednej torebki.

      • Olga Kowalska napisał(a):

        „Zimowla” na mnie czeka cierpliwie – Dominikę Słowik obserwuję już od czasu „Atlasu Doppelganger” i jest to jedna z ciekawszych młodych polskich pisarek. 🙂
        Dobrego Nowego Roku!

    • Olga Kowalska napisał(a):

      Ooooo! To mi tutaj dałaś do myślenia! W rozczarowaniach Bator, Lovecraft, Simmons, Darda i Proux! 😀 Szkoda ogromnie, że nie przypadły Ci do gustu, ale cieszę się ogromnie natomiast, że w najlepszych jest Evelyn i „Złota Godzina” i Jaga <3
      Pięknego i zaczytanego Nowego Roku!

    • Ryta napisał(a):

      Zaszalałam i kupiłam następujące pozycje z Twojej listy roku: Nad zbruczem, Służąca , Dama z wahadełkiem, Miedziaki , Gdzie śpiewają raki , One płoną jaśniej i Syrenę i panią Hancock . Najgorsza książka mojego roku 2019 to Letnia noc – Simmonsa . Porażka . Aż dziwne , ze ten sam autor napisał rewelacyjny Terror . Książka tego roku to dla mnie DZIKI – Guillermo Arriaga . Wszystkiego Dobrego i samych perełek książkowych w 2020 roku !

  2. Shaza napisał(a):

    To, ze Malecki znazlazl sie w zestawieniu, jak napisalas, nie jest dla nikogo zaskoczeniem 😀
    Do Gambitu i Drogi do nikad sie caly czas przymierzam. Teraz podbilam och miejsce w kolejce. Dzieki!

    Co do Tatuazysty… Gniot. Tez nie rozumiem tych zachwytow.

    Twoj blog to jeden z moich ulubionych i zawsze tu zagladam jesli szukam natchnienia co przeczytac. Poza tym Twoje zdjecia wielokrotnie wzbudzaja u mnie usmiech. Dzieki Olga za ten rok!

    • Olga Kowalska napisał(a):

      To ja z całego serducha dziękuję za to, że wpadasz, komentujesz, że jesteś – jest mi ogromnie miło! <3
      I cieszę się bardzo, że znalazłaś w zestawieniu coś dla siebie. 🙂
      Ściskam i pozdrawiam!

  3. Anka napisał(a):

    Kristin Hannah – Zimowy ogrod, Wielka samotnosc i Slowik – w czolowce naj. Najgorsze rozczarowanie Ciemno, prawie noc. Zgadzam sie tez z Tatuazysta z Auschwitz – takie ksiazki powinno sie wycofywac z obiegu z powodu zaklamywania rzeczywistosci. Z Twojej listy najlepszych wybralam kilka – i zamowilam :D. Dzieki za inspiracje 🙂 Pozdrawiam!

Dodaj komentarz: